reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

Calineczka, no dokładnie... we wszystkich futrynach pod drzwiami jest ok. 3 cm luki, nawet w toalecie :oo2:(chyba dla lepszej cyrkulacji powietrza), więc nie ma mowy o jakichś igraszkach, poprawiających nastrój :baffled: oprócz buziaka na dzień dobry i dobranoc, nie ma co liczyć na jakiś regularny "zastrzyk energii". ....:sorry2:

alza, próbowałam się zmotywować do ćwiczeń, z resztą cały czas próbuję :-p ale z marnym skutkiem. Może jak wrócę do domu i wpadnę w jakiś rytm, to łatwiej będzie mi go tutaj wdrożyć :huh: bo generalnie ćwiczyć, zwłaszcza na siłowni, zawsze lubiłam, ale muszę się najpierw zmobilizować i zacząć :baffled:
 
reklama
u nas smutno. Byliśmy popołudniu prywatnie u pediatry bo temp. 38.8 była 3 doby. Wszystko gardło i spojówki rozwinęły się w zapalenie ucha wiec antybiotyk 8-10 dni no i butelki / smoczki odpadają bo go wtedy uszko boli a już nie wspomnę jaki jest"trudny" w tych dniach. Potem kontrola. Nie to dziecko. :( (starszy i tatuś tez chorzy woec szukajcie mnie u psychiatry :) a najbardziej wkurza ten ostatni :)
Zatem zdrówka dziczyzny zdrówka!
Tym co się diagnozują
Tym co już jada przez skrzyżowanie na zielonym swietle
Oraz tym z dzidziami w brzuszku i poza.. jeszcze raz zdrówka

Trzymaj sie bidulo,tylko Ty nie padnij bo kto sie nimi zajmie[emoji5]


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Monika witaj, bardzo Ci współczuję. To co się wydarzyło nie jest Twoją winą!
One a Kaja jak reaguje na zmianę klimatu? Małż jeszcze długo planuje być na emigracji?
Kat kciuki za Was.
Misia jak w pracy?
Renata czytasz nas jeszcze? Daj znać co u Ciebie, bo ty jak Angel już na końcówce.
A ja byłam wczoraj u gina (16 dc), endomerium 13 mm, lewy jajnik: jeden pecherzyk jakby zapadnięty, drugi cały jeszcze ze wzgòrkiem jajonośnym, niestety nie wiem jakiej wielkości. Test owu pozytywny w 14 dc (pierwszy raz tak szybko, chyba dzięki clo, dlatego też tak późno poszłam do gina), silny ból lewego jajnika w 15 dc przez kilka godz., temp. w górę. Myślicie, że faktycznie doszło do owulacji? Czy nie wszystkie pęcherzyki pękają? Teraz dwa tygodnie czekania...
 
Nafoczka zdrówka dla całej rodzinki.

Alza u mnie Ala też pakuje piąstki do buzi, czasem dwie na raz i ślini się jak buldog ale myślałam że na zęby to zdecydowanie za wcześnie. W piątek idę do pediatry i na szczepienie to poproszę żeby jej sprawdziła. Udanej imprezki z kuzynostwem :)

One ja czuję się samotna w PL, bardzo się cieszę, że mam Alę ale moje życie zmieniło się diametralnie. Pracowałam w korporacji, byłam w ciągłym wirze pracy, zawsze coś się działo. Poznawałam dużo nowych osób. Po pracy regularnie chodziłam na trampolinki i spotykałam się z koleżankami i kolegami na kawkę lub piwko. A teraz moją jedyną rozrywką jest spacer z Alą. Koleżanki z pracy odwiedzają mnie już 3 miesiące i dotrzeć nie mogą. Kolega dzwonił ostatnio, że chcą się spotkać na piwko ale po pracy a ja wtedy nie mogę wyjść bo jestem z Alą sama. Nie mogę się doczekać wiosny bo zimą zawsze mam depresję, brakuje mi słońca i ciepła. Więc oby do wiosny.
 
reklama
Nafoczka zdrówka dla całej rodzinki.

Alza u mnie Ala też pakuje piąstki do buzi, czasem dwie na raz i ślini się jak buldog ale myślałam że na zęby to zdecydowanie za wcześnie. W piątek idę do pediatry i na szczepienie to poproszę żeby jej sprawdziła. Udanej imprezki z kuzynostwem :)

One ja czuję się samotna w PL, bardzo się cieszę, że mam Alę ale moje życie zmieniło się diametralnie. Pracowałam w korporacji, byłam w ciągłym wirze pracy, zawsze coś się działo. Poznawałam dużo nowych osób. Po pracy regularnie chodziłam na trampolinki i spotykałam się z koleżankami i kolegami na kawkę lub piwko. A teraz moją jedyną rozrywką jest spacer z Alą. Koleżanki z pracy odwiedzają mnie już 3 miesiące i dotrzeć nie mogą. Kolega dzwonił ostatnio, że chcą się spotkać na piwko ale po pracy a ja wtedy nie mogę wyjść bo jestem z Alą sama. Nie mogę się doczekać wiosny bo zimą zawsze mam depresję, brakuje mi słońca i ciepła. Więc oby do wiosny.

Wiesz jak to jest z koleżankami, są jak jesteś w pracy, ale jak Cię nie ma to już po jakimś czasie niestety. ale zapominają..
Każdy wygospodaruje dla Ciebie tyle czasu ile sam będzie chciał.
W moim przypadku gdy poszłam na L4 było identycznie. Nagle jakby koleżanki o mnie zapomniały. Żadna się nie odezwała, ale tak to już jest w dzisiejszym świecie.
Ala zapewne oczko w głowie mamusi co ? ;)
 
Do góry