reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Święte słowa Aga,ja ostatnio byłam na zwolnieniu 3 lata temu jak dysk mi wypadł i wylądowałam w szpitalu na 3 tyg.,a i tak po wyjściu poleciałam od razu do pracy. Ale teraz najzwyczajniej nie dam rady,bo w pracy bite 8godz. jestem na nogach. Normalnie szlag mnie trafia
 
reklama
Hej, u nas Ala już nie jest takim śpiochem. W nocy śpimy może 3 godz. W dzień jak chce odespać jak Ala śpi to nie mogę bo na 5 piętrze jest remont i non stop wiercą wiertarką, dobrze że Ali to nie przeszkadza. Do tego Ala złapała gluta i idziemy dzisiaj do pediatry.
Alza wytrwałości i zdrówka dla Olka :)
 
Magdalena u nas też Stasio ma gile.:/ Jutro idziemy do pediatry prywatnie, bo drugi raz nie mam ochoty oglądać pani "jeżeli podała mi pani prawdziwe dane, to zapraszam na szczepienie w szóstym tygodniu". W nocy mieliśmy masakrę. Staszek budził się co 0,5-1-godzinę, do tego odsysanie gili, ryk itd... A w ciągu dnia nie odeśpię, bo mam Olka.
Próbowałaś stoperów?

Wzywają do zusu na kontrolę, bo inaczej orzecznicy by się nudzili. O ile nie trzeba być orłem, żeby stwierdzić, że amputowana kończyna nie dorosła, to do stwierdzenia np. ciąży zagrożonej trzeba się już bardziej wykazać :-)
 
Kobiet w ciąży w ZUS się boją i coraz rzadziej wzywają na kontrolę - chyba że dopiero co zaczęły pracę i od razu są w ciąży...

A może macie pomysł jak wytłumaczyć mojemu synowi, że musi chodzić do przedszkola?
 
Alza stoperów nie używam bo nie usłyszę płaczu Ali, jakbym zasnęła taka zmęczona jeszcze by dziecko jeść nie dostało przez cały dzień :p U nas też odsysanie równa się ryk. Wiecie czym usypiamy i uspokajamy Alę jak już jesteśmy bezsilni? Odkurzaczem :) działa.

W niedzielę była u mnie przyszła teściowa, rozumiem, że babcia chce się nacieszyć wnuczką itd. ale Ala była po jedzeniu i zmęczona po czuwaniu ładnie mi zasnęła, a teściowa musiała ją obudzić bo chciała się nacieszyć wnuczką. Ala tak płakała aż mi się zanosiła ze zmęczenia i nie mogła potem zasnąć przez co męczyłyśmy się pół nocy. Na dodatek chce byśmy koniecznie do niej do tomaszowa na weekend pojechały, jak tak ma mi wybudzać i męczyć dziecko to aż odechciewa mi się jechać. Do tego wtrąca mi się w wychowanie małej, że ona to tak robiła itd.
 
Alza ja tez tak zaczynałam cwiczylam w kratkę teraz staram się 4 razy na tydzień,ale ja mam mamę w domu więc jak ćwiczę to się młodym mama zajmuje.

No i mąż jak jest to też pomaga .

Dziś na szybko abs chodakowskiej bo mam napięty plan dziś .
 
Magdalena u mnie było to samo z Olkiem i teściową. Dopiero po pół roku wyraźnie, z krzykiem i obfitą gestykulacją wyraziłam swoje zdanie w kluczowych sprawach. Po tym incydencie jak ręką odjął :-) Polecam, im szybciej tym lepiej :-)
Moja babcia też chyba coś do mnie ma. Jak Olek był malutki, miał dwa miesiące, to byliśmy na Wigilii u moich rodziców. Babcia prawie po policję zadzwoniła, bo dziecko płakało a ja nie podjęłam żadnych działań poza noszeniem, lulaniem i masowaniem brzuszka. Dowiedziałam się, że go boli brzuszek, bo się nażarłam świństw, że ma zapalenie pęcherza, później że ma krzywy kręgosłup itd. Koszmar, jeden z gorszych dni w moim życiu. Później,latem, był lament, że dziecku powyrywam ręce, jak go huśtaliśmy itp. Ostatnio babcia zrobiła numer, że zadzwoniła do mnie z życzeniami spóźnionymi i z okazji nie tych urodzin (doliczyła mi lat). Szybko ją sprostowałam, to zaniechała dalszych życzeń, ale poprosiła mojego męża do telefonu i rozwodziła się długo i serdecznie nad życzeniami dla niego. Mama tą sytuację tłumaczyła mi tak, że babcia dzwoni z życzeniami tylko na imieniny. Spoko, ale nie do mnie... Niedługo później spotkaliśmy się z nią u rodziców i prawie nóg nie połamała, żeby mężowi wręczyć zaległy prezent imieninowy (moja mina wtedy musiała być bezcenna). Na sobotniej imprezie siedziała ze mną cały czas, jak karmiłam, i pouczała mnie, że podduszam cyckiem dziecko (jest ślepa jak... liter w gazecie nie widzi przez lupę i okulary, ale nos dziecka dostrzegła). Jakoś Olka wykarmiłam przez ponad rok, Stasio jeszcze żyje, więc nie wiem, jak moje cycki mogą mieć mordercze zamiary?? No i sobotni gwóźdź wieczoru! Ponieważ Stasiu okazał się być cudownym, grzecznym dzieckiem, prawie całą imprezę przespał, to babcia przychodziła co chwilę do niego do pokoju i próbowała go obudzić! Mąż tak patrzy, co ona robi, a ta cichutko, myk myk, jak nikt nie patrzył zakradała się do pokoju i dalej go szturchać paluchem w lewo i w prawo! Stach miał wyjątkowy dzień na spanie i nie dał się sprowokować do płaczu, ale no co za kobieta! Tylko szukała powodu, żeby mnie znowu zwymyślać, jaką jestem złą matką i nie zorientowałam się, że mam chore dziecko (brzuszek, pęcherz, kręgosłup, ucho itd.). Ręce opadają...

Magdalena ja w stoperach słyszę, jak Olek karuzelę włączy na górze w zamknietym pokoju ;-) Spróbuj może z jednym uchem zatkanym a drugim na poduszce?

A tak z pamiętnika matki-wariatki: przed chwilą doznaliśmy z mężem szoku, że dzisiaj jest wtorek. A kiedy był poniedziałek???
 
My już po wizycie, płuca czyste. Mamy zakraplać i odciągać gile, gdyby zrobiły się zielone lub żółte to znów do lekarza.
Alza trzymam kciuki za wizytę Stasia, aby też to były tylko gile.
Ala waży już 3380 :) i jak skończy miesiąc możemy pozwolić jej pospać w nocy dłużej :D
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry