Magdalena26
Nadzieja umiera ostatnia.
Nevka bardzo mi przykro [*] dla twojego aniołka. Zostań z nami, dziewczyny na pewno Ci pomogą w ciężkich chwilach.
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Dziękuję dziewczyny za takie wsparcie... ciężko się o tym mówi... wiem, że na pewno będzie lepiej. I będę w końcu znów w upragnionej ciazy...
Najgorsze jest to ze zabieg miałam w środę o 11:00 rzucili mnie jak worek na łóżko całą zakrwawiona... nie dali żadnych podkładów ani nic..dopiero potem wstałam z łóżka i włożyłam podpaske.. wczoraj był jasno brązowy sluz miejscami przezroczysty... a dzisiaj w nocy znowu krew
pobolewa mnie brzuch jak coś więcej się narobie...
czy to tak jest po łyżeczkowaniu?
![]()
Ja krwawilam nieco ponad tydzień ale krwawienie słabło aż do plamienia.Dziękuję dziewczyny za takie wsparcie... ciężko się o tym mówi... wiem, że na pewno będzie lepiej. I będę w końcu znów w upragnionej ciazy...
Najgorsze jest to ze zabieg miałam w środę o 11:00 rzucili mnie jak worek na łóżko całą zakrwawiona... nie dali żadnych podkładów ani nic..dopiero potem wstałam z łóżka i włożyłam podpaske.. wczoraj był jasno brązowy sluz miejscami przezroczysty... a dzisiaj w nocy znowu krew
pobolewa mnie brzuch jak coś więcej się narobie...
czy to tak jest po łyżeczkowaniu?
![]()