reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

reklama
Dziękuję dziewczyny za takie wsparcie... ciężko się o tym mówi... wiem, że na pewno będzie lepiej. I będę w końcu znów w upragnionej ciazy...
Najgorsze jest to ze zabieg miałam w środę o 11:00 rzucili mnie jak worek na łóżko całą zakrwawiona... nie dali żadnych podkładów ani nic.. :( dopiero potem wstałam z łóżka i włożyłam podpaske.. wczoraj był jasno brązowy sluz miejscami przezroczysty... a dzisiaj w nocy znowu krew :( pobolewa mnie brzuch jak coś więcej się narobie... :( czy to tak jest po łyżeczkowaniu? :(
 
Nevka przy wysiłku możesz czuć się gorzej odpoczywaj i nie forsuj się.
No wiesz co to się w głowie nie mieści jak cię potraktowali: /żeby nawet podkładu nie dac i tak Cię samą zostawili biedną po czymś takim no to trzeba być nie ludzkim człowiekiem co za ludzie w tych szpitalach pracują. Aż się we mnie gotuje jak czytam coś takiego.
 
Dziękuję dziewczyny za takie wsparcie... ciężko się o tym mówi... wiem, że na pewno będzie lepiej. I będę w końcu znów w upragnionej ciazy...
Najgorsze jest to ze zabieg miałam w środę o 11:00 rzucili mnie jak worek na łóżko całą zakrwawiona... nie dali żadnych podkładów ani nic.. :( dopiero potem wstałam z łóżka i włożyłam podpaske.. wczoraj był jasno brązowy sluz miejscami przezroczysty... a dzisiaj w nocy znowu krew :( pobolewa mnie brzuch jak coś więcej się narobie... :( czy to tak jest po łyżeczkowaniu? :(


Ja miałam zabieg 8 marca po zabiegu krwawilam trochę jak pojechalam do domu to było to takie plamienie przeplatane z krwawieniem potem 3 dni mocniejszego krwawienia a teraz juz nie krwawie i nie plamie brzuch mnie przez ten czas nie bolał ...
 
A wczoraj zaliczyłam swój " pierwszy raz po zabiegu " hehe
No i nadal jest ok więc chyba się wszystko ładnie zagoilo zresztą to się okaże na wizycie u ginekologa
Pozdrawiam Was wszystkie z rana i życzę udanego spokojnego weekendu
:happy::happy:
 
[QUMogłoby amcia2014, post: 13844672, member: 144594"]Jej jak ja bym chciała się jeszcze postarać o maleństwo, ale chyba nie zaryzykuje z moim schorzeniem lepiej nie: (znowu bym musiała nie brać leków i mogłoby się to źle skończyć.[/QUOTE]


Mogło by ale wcale nie musi wiec jak co to wiesz rekrutacja na czerwiec trwa hehehe:rofl::rofl2:
 
Renata no u mnie na bank choroba wróci bez leków, poza tym musiałabym poczekać 5 lat od ostatniego rzutu choroby, po pierwszym rzucie bierze się leki przez 2 lata i nie można wcześniej odstawiac leków więc czekałam te 2 lata na zajście w ciążę. W ciąży był drugi rzut ,a po drugim rzucie trzeba brać leki przez 5 lat. Pani dr nie odstawi mi teraz leków bo nie dawno gorzej się czułam i mam teraz wieksze dawki leków.

Ogólnie mieliśmy się starać w 2011 roku, ale dopadła mnie choroba potem pytałam pani dr czy mogę zajść w ciążę powiedziała, że na tych lekach nie mogę zajść w ciążę i, że dwa lata muszę je brać.

Wiecie, że u mnie było tak, że pierwszy raz zaszlam w ciążę pod koniec lipca 2007 ,poronilam w sierpniu, a Wiktorka urodziłam pod koniec lipca 2014 tak sobie myślę, że koło się zamknęlo w lipcu wtedy zaszlam i nie donosilam , a 7 lat później się udało: )
 
Ostatnia edycja:
Newka ja po zabiegu jeden dzień zostałam w szpitalu na obserwacji i dostałam antybiotyk bo 2 tyg chodziłam z martwą ciążą. W domu przez kolejne 2 dni leżałam plackiem na lekach przeciwbólowych, krwawienie było trochę większe niż przy okresie i trwało jakiś tydzień a potem jeszcze przez 3 tyg plamiłam. 10 dni po zabiegu miałam kontrolne hcg i wizytę aby sprawdzić czy macica jest czysta.
 
Ja krwiawilam bez przerwy przez tydzień. Brzuch mnie teraz nie boli w ogóle, Tak jakby wszystko wróciło do normy oprócz tych brązowych plamień. Do lekarza idę w poniedziałek. W Weeeknd mam zajęcie na pełen etat ( 3 latek kuzynki ) odebrałam tez wyniki dzisiaj : P/C Anty kardiolipinowe IGG chyba w normie - 7.170 wg rozpiski ujemny
A P/C anty kardiolipinowe IGM mam 14.944 czyli nisko pozytywne. Ale nie mam pojęcia co za znaczy.. Dobrze że wizyta tak szybko i rano.
 
reklama
Dziękuję dziewczyny za takie wsparcie... ciężko się o tym mówi... wiem, że na pewno będzie lepiej. I będę w końcu znów w upragnionej ciazy...
Najgorsze jest to ze zabieg miałam w środę o 11:00 rzucili mnie jak worek na łóżko całą zakrwawiona... nie dali żadnych podkładów ani nic.. :( dopiero potem wstałam z łóżka i włożyłam podpaske.. wczoraj był jasno brązowy sluz miejscami przezroczysty... a dzisiaj w nocy znowu krew :( pobolewa mnie brzuch jak coś więcej się narobie... :( czy to tak jest po łyżeczkowaniu? :(
Ja krwawilam nieco ponad tydzień ale krwawienie słabło aż do plamienia.
A to jak Cię potraktowali to jakaś masakra... :( nie wiem jak tak można szczególnie kiedy kobieta jest w takim stanie...
 
Do góry