reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

reklama
Się na czytałam o ciazach pozamacicznych i się boję teraz bo to kłucie w boku miałam Ale jak nic to od wzdec .... Zresztą beta rosła pięknie miałam najpierw 125 za 3 dni 605 za 4 dni 2459 i potem po 5 dn 15878
 
Ewel87 ja na początku też miałam klucie z boku jakby niby jajnik ale ciut wyżej i lekarz mówił, że to nic groźnego i mam się nie martwić. Biorę magnez i jest spokój :-)
 
aj chyba w ogóle od wczoraj coś suwaczki szwankują... ja nie wszystkie widzę, w tym mój zniknął :confused:

OneMore super że wtajemniczyłaś już szefa w sprawę! :tak:

Masha u nas z Jaśkiem od 4 dni są cyrki do potęgi...jakby co najmniej mi ktoś dziecko podmienił... :confused: do zeszłego tygodnia spał w łóżeczku, jedynie co to nad ranem po karmieniu braliśmy go do siebie do łóżka a tak to całe noce spał u siebie. Ale od piątku Jaś się szarpie i mocuje z cycem a łóżeczko zaczęło parzyć...no i w ogóle już wspomniałam że najwygodniejszym materacem jest klatka piersiowa Mamy. I najlepiej jak Mama stoi, albo spaceruje po domu - to już jest wypas! :-D generalnie podejrzewam skok rozwojowy bo tak marudnego dziecka to naprawdę jeszcze nie miałam. Bałam się już że nie najada się mlekiem z moich piersi, ale wczoraj przyłożyłam się do wypicia większej ilości płynów i dziś już czuję piersi jakie są pełne w porze karmienia - więc z nimi wszystko ok. Kupki są, pierdki idą, nowości w jedzeniu nie wprowadzałam, pieluszka sucha a mimo to jest źle - więc już nic innego mi do głowy nie przychodzi. Jeszcze jutro zbada go pediatra bo mamy szczepienie, to zobaczymy co ona na to powie.
 
Cześć dziewczynki, czytam was na bierząco ale kilka dni nie pisałam bo nic nowego się nie działo.

Dziś jednak się wkurzyłam nie na żarty i muszę się wam wygadać.
Mam problem z moim mężem. Dopóki to ja miałam problemy medyczne to wszystko było ok, wspierał mnie i miał nadzieję na przyszłość. Teraz jednak gdy lekarz powiedział że wina leży po jego stronie - odmiana o 360 stopni. Cały czas powtarza że "trudno, nie bedziemy mieli dzieci i koniec, nie każdy musi mieć, Na invitro nie mamy pieniędzy, nic na siłę, na inseminacje to on juz wiecej nie pojdzie bo tylko kasa wydana a skutek zaden " i tak dalej.

Lekarz mu powiedział żeby uważał na przegrzewanie jąder bo ma siedzącą pracę i kazał zmienić bieliznę na lużną zamiast obcisłych bokserek plus oczywiście zestaw cynk-selen-chrom-lkarnityna i kwas foliowy. Róznież powinien się więcej ruszać. Ale oczywiście do mojego meża to można gadać jak do słupa - kupiłam mu lużne bokserki to nawet nie wziął do ręki, do apteki po witaminy poszedl dopiero po awanturze i po tym jak sie rozpłakałam, a o sporcie to można wogóle zapomnieć.

No wkurza mnie tak że mam go ochotę udusić. Meskie ego zostało zranione- bo jakto, on ma beznadziejne nasienie?? ja to moge lazic po lekarzach, tyc na hormonach i szukac owulacji co miesiac a jak on ma cos ze soba zrobic to juz za duzo pracy i lepiej sie poddac.
Nie mam juz sily do tego wszystkiego.
 
Angelstw dziekuje :happy: Czuje się bardzo dobrze. Krocze już tak nie boli....bardziej ból tyłka mi dokucza (nie wiem czemu :confused:).
Wczoraj byliśmy z Nikosiem u endokrynologa.....oczywiście przespał całą wizytę :-p I Pani pięlegniarka nie mogła się nadziwic że ja będąc 8 dni po porodzie jestem taka ......jak to powiedziała...... "dziarska" :-D

Mam pytanko odnośnie macierzyńskiego.
Dostałam z pracy papiery......i tam mam napisane że będę 20 tygodni na urlopie macierzyńskim.
A co dalej? Nic więcej mi sie nie należy?
Zanim poszłam na L4 w ciąży to mówiono mi że będę miała rok płatnego macierzyńskiego.
 
MisiaMonisia....jest rzeczywiście rok macierzyńskiego teraz ale jeśli chcesz skorzystać z rocznego musisz zadeklarować czy wybierasz ten macierzyński płatny 80% wynagrodzenia przez cały rok, czy 100% przez pół roku, a drugie pół roku 60% wynagrodzenia.
 
reklama
Angelstw może mały jednak ma jakieś małe kolki? Bo właśnie w pionowej pozycji mniej brzuszek podobno boli, albo poprostu chce być przy mamusi :-)

MisiaMonisia urlopu macierzyńskiego należy ci się 140 dni (20 tyg) oraz dodatkowy urlop macierzyński 42 dni (6 tyg) i 182 dni urlopu rodzicielskiego (26 tyg) czyli 364 dni. Jeśli od razu zdeklarujesz chęć wykorzystania całości to masz płatne 80% podstawy, a jeśli najpierw weźmiesz pół roku to płatne 100 % a kolejne pół roku później 60%.
 
Do góry