reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

reklama
Gloria i Ag
[*] dla Waszych Aniołków.
Gloria doskonale Cię rozumiem. Ja jak dowiedziałam się, że jestem w ciąży po 4 latach starań, leczenia i nieudanej inseminacji udało się zajść naturanlnie, to byłam przeszczęśliwa. Głaskałam brzuszek, rozmawiałam z moim maleństwem i chciałam żeby te 9 miesięcy szybko zleciało, abyśmy mogli być razem.
Ból jaki doświadczyłam na usg gdzie serduszko nie biło, towarzyszy do dziś dnia...
Najgorsza jest obawa, że może nie będzie mi dane. Do tego wszystkiego wszystkim w koło się udaje a ja tkwię w martwym punkcie. Ach... znów mam doła. @ przyszła, z mężem kłotnia Szkoda gadać.
Gratuluję przyjścia wyczekanego maleństwa :-)
Dziewczyny wspierajmy się. Trzymajmy kciuki za to, żebyśmy owieściły światu na tym forum o narodzinach naszych wyczekanych pociech. Trzymam za nas &&&&&&&&&&&&&&!!!!!

Kochana, nic sie nie martw, jak raz zaszlas to i drugi zajdziesz, musisz w to wierzyc! a klotnia z mezem w czasie @ to chyba normalka u wiekszosci z nas wiec nie ma co sie stresowac :) to widze ze historia u nas prawie identyczna. pisz zawsze jak bedziesz potrzebowac wsparcia, nawet do mnie na priv jesli wolisz bardziej kameralnie. Ja wierze w to ze nam wszystkim sie uda, wystarczy tylko popatrzec na Jasia i Nikosia plus te wszystkie ciazowe suwaczki! ich mamy tez kiedys watpily czy poczuja ruchy w brzuchach a tu prosze! :)
 
Co u Was dziewczyny? jakoś się spokojnie zrobiło?

jett, jak samopoczucie?

Ktoś testuje?

Ja w przyszłym tygodniu. Ciekawe....

Trzymam za Ciebie mocno kciuki! a uzywasz testow owulacyjnych?
Ja wczoraj bylam u lekarza, powiedzial ze wszystko sie zagoilo bardzo ladnie, ze zobaczymy czy w tym cyklu mi urosna jakies pecherzyki bo niewykluczone ze wszystkie spadly podczas poronienia , ale jesli beda to mozemy startowac od nowa i nie trzeba robic przerwy :)
 
gloria, nie, nie stosuję testów, bo nie chcę się jeszcze bardziej nakręcać (o ile to możliwe :sorry2:). Tym bardziej, że dzieli mnie z narzeczonym duża odległość (wyjechał za pracą), więc staramy się organizować spotkania w okresie okołoowulacyjnym i boboseksić się ile wlezie :-p poza tym mam regularne cykle i owulkę ok. 14-15 dnia. Wcześniej udawało mi się w 1 lub 2 cyklu, ale teraz bagaż doświadczeń powoduje, że stres jest znacznie większy i może się tak szybko nie udać. Ten cykl jest drugim starankowym.... zobaczymy :confused:

Nie jedna tu zafasolkowała w pierwszym cyklu po #, więc trzymam kciuki &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
 
Hej dziewczyny..
Dziś mija tydzień po zabiegu. Samopoczucie trochę lepsze w sumie dzięki determinacji mojego faceta (chociaż nie zawsze pomaga).
Brzuch w końcu przestał bolec, czasem jakiś mały skurcz się pojawi ale to nic w porównaniu z tym co było. Krawienie hmm raz jest raz go nie ma. A jak jest to tak choćby wcale..
A właśnie mam pytanko kiedy można zacząć jakieś Przytulanki po zabiegu ? Nie chodzi mi o starania o dzidziusia tylko po prostu chciałabym znowu poczuć się kobietą.. Po tym wszystkim moja już niska samoocena poszła jeszcze bardziej w dół..
Ale wierzę, że zaniedlugo wszystkim nam się ułoży i będzie tak jak chcemy ;)

Angelstw Jasiu jest prześliczny !!

A za mamusie Nikosia trzymam kciuki żeby jak najszybciej zobaczyła swojego szkarba :)
Pozdrawiam Ania
 
ag, mi mówił lekarz, żeby się wstrzymać do pierwszej @ po # i dopiero później można się kochać. A to dlatego, żeby nie ryzykować żadnej infekcji, gdy jest tam jeszcze nie zagojone. Ale wiem, że niektóre dziewczyny robiły to wcześniej a nawet jednej już kolejna @ nie przyszła, bo zaciążyła:happy2: musisz ocenić sama, ale wstrzymałabym się co najmniej do czasu, gdy minie jakiś tydzień może 1,5 tyg., gdy już w ogóle nie będziesz plamić.

( ps.miałam polubić Twojego posta, dlatego że już jest lepiej a nie podziękować ;-))
Pzdrm :happy2:
 
Ostatnia edycja:
Ag92 tak jak mówi OneMoreTime jak dasz rade wytrzymać to wstrzymajcie się do czasu pierwszej @ albo chociaż jak przestaniesz plamić.
Bądź dzielna i głowa go góry, następnym razem się uda :-)
 
reklama
Mam pytanie do dziewczyn ktore poronily ale teraz sa w ciazy badz doczekaly sie juz maluszkow : czy przeszlyscie jakies leczenie po poronieniu? czy dostalyscie jakies leki w drugiej ciazy czy robilyscie cokolwiek inaczej niz pierwszej? chodzi mi o to czy po prostu mam probowac do skutku czy moze powinnam sie jakos lepiej przygotowac tym razem?
 
Do góry