reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

Anty witaj. Super ze sanatorium udane!! I szcseniaczek wiec bedzie teraz super
One a jak bys miala clexane to na 100 platne czy zniżka

Karola a co to sex u mnie zakaz wiec nie pomoge

Monisia za nim po poronieniu organizm dojdzie do normalnosc czasem musi minac troche czasu

Magda u mnie mimo brania tony leków psychika tak dzialala ze wiedzialam ze jest cos nie tak.
A na zgage mozesz renni manti oprucz standardowych naguralnych rzeczy
 
reklama
Cześć dziewczyny. Dawno mnie nie było ale albo po szpitalach się szlajałam albo weny do wchodzenia na forum było kompletnie brak przez tel, a miałam popsutego kompa. U nas wszystko w porządku. W zeszłym tygodniu byłam kilka dni w szpitalu, lekarz chciał dla bezpieczeństwa podać sterydy na płucka, poleżałam kilka dni i mnie puścili, wcześniej leżałam z tym moim CRP i dostawałam dożylnie przez 8 dni antybiotyk. Teraz wynik się unormował i moje crp jest na poziomie 6,1. Aż nie mogłam uwierzyć jak wczoraj zobaczyłam ten wynik. Szew trzyma, co prawda szyjka króciutka, ale zamknięta, tak więc praktycznie cały czas leże żeby jej dodatkowo nie obciążać. Mały rośnie prawidłowo, na USG w 29tc ważył 1260g, kolejna wizyta po jutrze, obiecuję że przyjdę zdać relację :)

Matita a Ty już 38tc WOW! Kiedy to zleciao?

Edyta, Kobietka, Enya, Karola i u Was też ten suwaczek mknie z prędkością światła :tak:

Malgonia pewnie, że pamiętamy i zaciskam kciuki z całych sił za Ciebie!

Trzymam kciuki za wszystkie starające się o maluszka &&&&&&&&&&&&&&&
 
Tekla super wieści :-):-) to już 30 tc :-) bardzo się cieszę że idzie ku dobremu, jak dobrze pamiętam pisałaś że chłopak będzie? macie imię? kciuki za wizytę i buziaczki :-)


Anty cieszę się że pobyt w sanatorium się udał, fajnie że zmobilizowałaś się do ćwiczeń, wiem że samemu zacząć nie jest tak łatwo a nawet jak się zacznie to często bardzo szybko się odpuszcza... a teraz będziesz miała zajęcie ze szczeniaczkiem :-) to jakiś rasowiec czy mieszaniec? małe pieski niestety na początku sikają gdzie popadnie więc pewnie będziecie mieli trochę roboty zanim się nauczy ;-)

onemoretime gratuluję zielonego światła i trzymam kciuki za dwie krechy &&&&& :-):-) udanego wyjazdu, spokojnej podróży i lotu życzę cieszcie się sobą w te święta :-)

karola nie wiem czy dobrze myślę ale może to od spojenia łonowego?? jak będziesz u gina to namów go na usg i powiedz o swoich dolegliwościach bo skoro cię tak mocno boli to znaczy że musi być jakaś przyczyna tego, może nic poważnego ale lepiej sprawdzić

matita wyprawiasz Wielkanoc na 12 osób :szok: wyzwanie :tak: jak kiedyś skończymy budować nasz dom i w nim zamieszkamy to w sumie u nas też byle święta czy impreza to od 10 do 20 osób - najbliższa rodzina... ale narazie to się zawsze wpraszamy do mojej mamy i teściowej :-) a jak się w ogóle czujesz? czujesz się na siłach żeby tyle szykować, gotować itd... termin cc się zbliża, oczywiście będę trzymać kciuki :-)

magdalena nie wiem co jeszcze może pomóc na zgagę, ja jeszcze nie mam jej tak ostrej, czasami biorę renni czy coś takiego... a odnośnie leków na podtrzymanie to we wczesnej ciąży może się zdarzyć że przez branie progesteronu (luteiny, duphastonu) ma miejsce poronienie zatrzymane, czyli dzidzia umrze ale nie ma krwawienia i innych oznak poronienia, albo krwawienie pojawia się później, albo poronienie diagnozuje się dopiero na usg, ale to nie zawsze się sprawdza, wiem że są dziewczyny które brały leki na podtrzymanie a i tak poroniły samoistnie... ty już lepiej za dużo nie myśl o tych rzeczach bo byłaś na usg i widziałaś że z dzidzią wszystko ok, a już nie długo idziesz znowu, tylko nie pamiętam kiedy, po świętach?

misiamonisia daj znać jak po wizycie? co do twoich plamień to na prawdę nie wiem, widocznie tak długo się oczyszczasz i organizm jeszcze się nie przestawił na normalny tryb, możliwe jest mieć 20 dni cykl, ale sama zobaczysz jak długo tym razem będziesz krwawić i czy to @, mam nadzieję ze potem już wszystko wróci do normy

kobietka co u ciebie?
 
Edytko : ty to zawsze dasz zastrzyk takiej dobrej energi i spokoju ! Za co bardzo dziekuje.

Tak wizyta 28 kwietnia o 9.30 rano i jesli maluszek sie dobrze ulozy to nam pani doktor juz powie co to bedzie :)
 
edytko, czuję się dobrze, wiadomo - coś pobolewa, coś zakuje, ale ogólnie jest bardzo dobrze, aż się dziwię ;-)jeśli chodzi o Święta, to za bardzo nie było innego wyjścia, do moich rodziców mamy prawie 200 km w jedną stronę, do teściów ponad 400 km więc ja nie chciałam już w taką podróż się wybierać i stanęło na tym, że przyjeżdżają oni. Z tej racji, że to "tylko" rodzice i rodzeństwo (młodsze) to dużo przygotują moja mama i teściowa, resztę zrobi mój mąż, łącznie ze sprzątaniem, bo to anioł jest, trochę złośliwiec, ale bardzo mi pomaga we wszystkim lub po prostu wyręcza i robi za mnie ;-) Kochana, a Wy już jesteście w Polsce?

tekla, u Ciebie już 31 tc, też szybciutko to zleciało!! cieszę się, że wszystko jest dobrze, szpital itd - wszystko to można znieść byle by Maleństwo dobrze się miało :tak: No u mnie już końcówka, też nie wiem kiedy to minęło :szok: do 20 tc była masakra, tak się czas dłużył a potem zleciało jak w jeden tydzień. Trochę będę tęsknić za brzuszkiem ;-) Ale już nie mogę się doczekać Malutkiej, jak będzie wyglądała, jaka będzie i to uczucie jak będziemy się poznawały...strasznie się boję, ale w głębi wiem, że sobie poradzę :tak: Macie już imię dla synka wybrane? Nasza Niunia to Inga :tak::tak:

enya, odezwij się ... choć przyznam szczerze, że podglądałam Twój wątek i wiem, że wszystko jest dobrze :tak: GRATULACJE!!

anty, super, że jesteś w takiej dobrej formie ;-) napisz coś więcej o piesku.
onemoretime, przyjemnych i owocnych staranek ;-);-)
magdalena, na zgagę polecam puszkę coli, mleko, migdały lub renni a jeszcze lepiej gaviscon :tak:

karola
, rozumiem, dobrze czasem się tak rozładować, ale nie kosztem takiego bólu :-( Tak, jak pisze Edytka, naciskaj na gina aby Cię zbadał, bo to może być problem ze spojeniem łonowym, lepiej to skontrolować, bo w skrajnych przypadkach można mieć poważne problemy po ciąży, jak i rozchodzenie się spojenia jest wskazaniem do cc - decyzję podejmuje ortopeda, do którego gin powinien dać Ci skierowanie..

misiamonisia, daj znać jak po wizycie i jak tam Twój cykl...
 
Ostatnia edycja:
Edyta właśnie mnie najczęściej w pachwinach kłuje. Chociaż od wczoraj tak po prawej stronie na dole jakoś inaczej niż dotychczas... Sama już nie wiem. Denerwuje mnie to, bo znam siebie doskonale, potrafię przewidzieć, że będę chora za 2 dni, a teraz wszystko jest inaczej, same zagadki. Tylko robię z siebie idiotkę zadając głupie pytania:dry:. W ogóle Edyta! Takie poświęcenie, żeby na mszę jechać 200km! Wszystkie grzechy zostaną Wam odpuszczone za sam wysiłek:tak:

Magdalena wiem dobrze co Ci po głowie chodzi. Mnie też dopadają takie myśli. W poprzedniej ciąży chodziłam z martwym płodem przez 2 tyg. Teraz najbardziej męczy mnie to, że może chodzę (tfu! leżę ;-)), uśmiecham się, oswajam się z myślą, że może się uda tym razem, a tak naprawdę płód może już nie żyć. To okrutne, że mam takie myśli, ale nic na to nie poradzę... Z tego, co wiem, poronienie może być zatrzymane bez względu na tabletki, jakie się bierze. Dodatkowo progesteron, w odpowiednich sytuacjach, przyczynia się do porodu. Jak leżałam w szpitalu, zakwalifikowana do zabiegu, to podawali mi Luteinę, bynajmniej nie na podtrzymanie ciąży.
Co do zgagi, to jest ona spowodowana rozluźnieniem mięśni gładkich, m.in. macicy, ale też zwieracza przełyku. Dzięki temu treść z żołądka może swobodnie przechodzić do tyłu (cofać się), powodując zgagę. W poprzedniej ciąży miałam okropną zgagę, teraz jakoś sobie radzę... Nie jem prawie w ogóle chleba, słodyczy, nie piję soków owocowych. Metodą doświadczalną wyeliminowałam to, po czym gorzej się czułam. Moja kuzynka cierpiała na okropną zgagę i piła duże ilości mleka. Na pewno pomoże to, co zneutralizuje kwas (mleko, ser żółty) no i eliminacja zakwaszaczy (soki owocowe, słodycze). Gorzej też jest w pozycji leżącej. Kwas z żołądka łatwiej może się przedostać do tyłu, jeżeli przełyk jest w poziomie a nie w pionie.

MisiaMonisia daj sobie trochę czasu. Wszystko się wyreguluje. Nie oczekuj tylko, że będzie dokładnie jak przed poronieniem. Do tamtych czasów możesz już nigdy nie wrócić. To, że teraz będzie inaczej, nie znaczy, że gorzej :tak:. Daj znać jak było u zakaźnego

OneMoreTime bierzesz Acard, może gin się obawia, że dodatkowy Clexane może za bardzo narazić Cię na ryzyko krwawień? Nie przejmuj się na zapas :tak: Już jutro wielka podróż :-) Trzymam kciuki za owocne starania ;-)

Mam jeszcze pytanie do ciężarówek na koniec- czy wymiotowałyście żółcią? Rano mam potworne skurcze żołądka i odruchy, jak bym miała wymiotować. Jestem na czczo to nic zazwyczaj nie wylatuje (co się namęczę, to moje...), ale czasami leci żółć :baffled:

No i jestem po antybiotyku a temperatura taka sobie... Niby tylko 37 stopni. Wiem, że u ciężarnych się podwyższa, ale do tej pory miałam normalną (36,5-36,7). Mam jakieś złe przeczucia :-:)-(
 
Alza, ja przez pierwsze 4 miesiące wymiotowałam wszystkim ;-) Pierwsze wymioty każdego dnia były w trakcie lub zaraz po myciu zębów i była to zazwyczaj tylko żółć :baffled:
 
Alza dzieki slonko i wlasnie na noc zazwyczaj mam najgorzej. Wczoraj nie dosc ze ta zgaga to malenstwo sie jakos tak ulozylo ze mialam ciagle skurcz w udzie i az sie poplakalam do meza ze juz nie daje rady, wczoraj mialam faktycznie swinski dzien ale chyba sobie wykrakalam bo tak sie wssystkim chwale jak to sie dobrze czuje i wczoraj jak mnie dopadlo to nie dosc ze po zakupach z M zwymiotowalam przed sklepem to jeszte ta zgaga.
Pije mleko pije herbatki rumiankowe i z mieta ale nic juz mi nie pomaga.


Jesli chodzi o wymioty to nie jestem na koncowce, ale rano czesto mam tak ze jak jestem naczczo chwile przed sniadaniem to "wymiotuje" dokladnie mowiac szarpie mi zoladek ale nic nie ma i jest tylko taka zolc. Takze chyba normalka.
 
reklama
matita to dobrze że masz takiego anioła w domu :-) fajnie że końcówka ciąży tak ci nie dokucza, wiem że człowiek boi się nieznanego i martwi jak to będzie ale pozytywne nastawienie to podstawa, wszystko będzie dobrze :tak::-)
jeszcze nie jesteśmy w Polsce, jutro rano wyjazd a po jutrze będziemy na miejscu, od razu po przyjeździe w czwartek na wieczór mam dentystę a potem ginekologa... ciekawa jestem jak maluszek, czy po podróży wszystko będzie ok :-)

alza te bóle to najprawdopodobniej rozciąganie, ale jak będziesz następnym razem u lekarza to powiedz o wszystkim co cię boli :-)
no poświęciliśmy się żeby być na tej mszy i też przystąpiliśmy do spowiedzi, bardzo nam zależało żeby dobrze się przygotować do Świąt, jak zajedziemy do domu to będzie znowu bieganina, przygotowania... a przecież to nie jest najważniejsze:-)
co do poronienia zatrzymanego to potwierdzam że w drugą stronę też może się zdarzyć, u mnie w pierwszej ciąży bez żadnych wspomagaczy, chodziłam z martwym płodem ok 3 tyg... to się zdarza ale alza ty również jesteś już prawie w 12 tyg tak?? odpuść sobie te czarne myśli, za chwilę będziesz miała usg i zobaczysz że wszystko jest ok :-) głowa do góry :tak:
 
Do góry