reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

Aga dziękuję, już humor i samopoczucie lepsze. Wciąż się martwię o siostrę i to mam ciągle w głowie teraz.

Lena
przykro mi. Mam nadzieję, że walka wcale się nie skończyła i uda się jeszcze coś zrobić :*
 
reklama
Edyta89 dziękuje za pamięć. U mnie długo wyczekiwana @ dobiega końca (poprzedni cykl trwał 50 dni :szok: jak nigdy - chyba się za bardzo nakręciłam i zadziałało to w odwrotną stronę) nowy cykl przede mną, nowa nadzieja, ale nie powiem... boje się przeogromnie. A tak ogólnie hmmm - Ostatnio miałam mega spadek formy, dołek, mętlik w głowie - nadszedł dzień kiedy zaczęliśmy dogrywać sprawy związane z pomniczkiem dla chłopców. Chciałam, żeby był najpiękniejszy, nie mogłam się zdecydować na kamień, później epitafium... tyle bym chciała napisać, a musiałam się ograniczyć do kilku krótkich słów :( Najchętniej napisałabym "Boże, dlaczego mi to zrobiłeś?!?!" Ale przecież nie mogłam napisać czegoś takiego... Wszystko trwało tydzień, a ja noce miałam praktycznie nieprzespane. W środę ostatecznie spisaliśmy umowę z kamieniarzem i pomniczek będzie gotowy na druga połowę października...

Nisiao &&&&&&&&&&&&&&

Juchu
a Ty juz tuż, tuż... &&&&&&&&
Witam wszystkie nowe Aniołkowe Mamy, bardzo mi przykro, że musiałyście dołączyć do naszego grona :-(
 
onemoretime jak macie rodzinę w Norwegii to nie tak źle, już jest jakiś punkt zaczepienia :-) mam nadzieję że się wam ułoży i będziecie mogli sobie na więcej pozwolić, na polskie warunki 1000 zł na życie to z jednej strony może nie tak źle, ale też bez szału...

lena dobrze że się odezwałaś, martwiłyśmy się, trzymam kciuki za jutrzejszą wizytę i zdrówko dla Hany, musi być dobrze!!

katherinne nie daj się sterroryzować przez teściów, miejsce twojego męża jest przy tobie, nawet jak jest zakatarzony ;-)

tekla to faktycznie cykl ci się rozjechał ;-) ale to pewnie przez stres więc się nie martw, następny już może być całkiem normalny i mam nadzieję że szczęśliwy dla was :-)&&&&&&&& , rozumiem co przeżywasz w związku z wyborem nagrobka, mnie też to czeka, planujemy postawić pomniczek w przyszłym roku na lato albo jesień ale też już się zastanawiałam nie raz jaki wybiorę i co napiszę, jak tylko mamy z mężem taką możliwość to jesteśmy codziennie na cmentarzu, ostatnio śniło mi się że byliśmy tam z naszym malutkim dzieckiem na rękach i że zdarzył się wypadek i już chciałam odkopywać wszystko żeby pochować tam następne maleństwo... na szczęście to był tylko dziwny sen i mam nadzieję że nigdy się nie ziści :no:
 
dzien dobry.

anty kurcze jakoś bardzo ci kibicuje.oczywiście każdej tutaj,ale pamietam dokładnie dzień w którym pojawiłaś sie na cpp,twoje stosunki z mężem do którego miałaś żal,ze inaczej przeżywa waszą strate itd...myśle,ze powinniście sobie na spokojnie usiąść porozmawiac może przy jakimś dobrym winku;-)???
czekamynaigorka gratuluje.mam nadzieje,ze tym razem sie uda.
matita nastepne dobre wiesci dzis.ciesze sie razem z wami.
lenka...przepraszam,ale sądze,że juz sie poddałaś..nie wiem..moze nie powinnam tego pisać...nie jestem w twojej sytuacji,ale dziecko NADAL sie rozwija...
 
Nie poddałam sie... leże plackiem na lewym boku jem duzo witamin pije ponad 2 lity wody...
ale jak slysze ze od lekrza specjalisty ze nie daje szans na to ze moja corka urodzi sie zdrowa i ze wogole przezyje i na kazdej wizycie serduszko bije wolniej to co ja mam myślec? Jutro dowiem sie wiecej zbadam sie podejrzymy mała...
 
lena wpadam tu rzadko ale czytam i trzymam za was mocno kciuki. mam nadzieję że dostałas leki, że bierzesz clexane bo moze to jakis zator u małej... jak tego leku nie bierzesz to zapytaj o to lekarza. jeszcze raz kciuki za was i modlitwa
 
Lena, ja dziś czytałam o dziewczynce urodzonej w 23 tygodniu, która odratowano. Cuda się zdarzają. Trzeba zawsze mieć nadzieje, do samego końca. My wierzymy w Twoja mala bardzo mocno, niezależnie, co mówią lekarze. Zycze dużo siły.
 
Dzień dobry:-)

Jak się dziś macie? Ciekawe, jak Dorotka?:-)

Juchu, Agnieszka Was to chyba bede codziennie meczyć:-D ruszyło się coś?

Lena, o której masz wizytę?
 
reklama
Do góry