reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

reklama
katherinne: po cichutku gratuluję... &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&


Ja po wizycie. KTG trochę zwariowane, bo 140-180 i co chwilę zapis się urywał,ale gin mówi, ze jest ok. Szyjka długa, zero rozwarcia. Mały waży 2kg. Jest piękny i wszystko ma na miejscu. Za 2 tyg. kontrola. Gin pytała kiedy rodzimy. Ja jej na to, że w czerwcu. Że nie chcę w lipcu (termin mam na 27.06). Powiedziała, że będziemy obserwować mnie i dzieciatko i zobaczymy. Nic na siłę. Waga stoi w miejscu: do tej pory przytyłam 6,5 kg. Ale i tak wyglądam jak kulka.
 
Anilek :) super, cieszę się, że wszystko dobrze, ze maluch zdrowy :)
A kiedy szyjka powinna zacząć się skracac? Kiedy powoli powinno sie robić rozwarcie?

Ja dziś dość dobrze spalam, bo tak to mam problem i z zaśnięciem i ze spaniem, po pare eazy sie budze :/
 
magda88 cieszę się ,że bąbelek rośnie zdrowo:-D
czyli na święta będziecie mieć mluszka :)no bardzo dobrze,że masz takie nastawienie,na spokojnie i absolutnie nic nie będzie się działo:tak:
liluś 87 takie kłucia też czasem mialam i w pierwszej ciąży i po łyżeczkowaniu-wtedy myliłam to z ciążą,skoro w pierwszej tak miałam i teraz też mam.Niby to jest normalne,słyszałam że można brać nospe,ja nigdy nie brałam nie miałam odwagi,przeczekałam to,choć czasem ból był nieznośny.Jak u Ciebie nadal boli?dziś wizytacja?trzymam kciuki&&&&&&&&&Jeżeli te skurcze Cię niepokoją to epiej może zadzwonic i pojechać wcześniej.3mam kciuki
martussia ale śliczna Twoja coreczka,pieknie wyglądacie
kobietka to liczę,że szybko się i Tobie uda,no i rewelacyjnie sobie poradiłaś z prowadzeniem samochodu,po takie przerwie,szkoda tego wlasnie i lepiej jeździć co jakiś czas,żeby nie wypaść z rytmu:tak:
Loi super,że po wizycie czytamy takie wieści :tak:napewno musiała Haneczka rewelacujnie wygladać,swoja drogą imię Hania jest urocze,bardzo żywiołowe osoby mi się kojarzą i urocze :).Betę robiłam po raz 3,ale pozostałe dwie z paru miesięcy wychodziły negatywnie.Beta wskazuje chyba na początek 4 tygodnia,dwa dni przed betą byłam u gin i nic nie widział,ale widział że w macicy wskazuje coś na ciążę,poza tym powiedział że to napewno nie pozamaciczna,wspomne że @ miałam ostatnią 19 marca,teraz miałam mieć w kwietniu i dobrze że nie mam,tylko patrząc na @ to jakoś winik bety niski,pewnie cykl w kwietniu mi się nieźle przesunął.Dzwonilam do lekarza wczoraj,żeby poprawić się z podaniem wynikow,powiedział że i tak mam za tydzień we wtorek zrobić,żeby zobaczyć czy przyrasta czy nie.Dał mi recepte na duphaston,ale pytając ponownie czy mam zażywać,powiedzial że nie :no:nie wiem dlaczego.Powiedzialam mu,że robilam hormony i wykazały ten zespoł policystycznych jajników,to może powinnam brać-nie.Pamietam w poprzedniej ciąży,też nie dostałam od razu duphastonu ,dopiero jakoś w 5 tyg,nie miałam żadnych plamień tylko takie bóle,ktore wydawały mi się groźne a lekarz powiedział że musiałam sobie wiązadło naciągnąć macicy,te bóle zaczęly się bardziej jak wstalam za szybko,wtedy dostałam luteinę i duphaston brałam tylko 2 tygodnie potem tydzien przerwy luteinę i potem było konieć z maluszkiem.W pierwszej ciąży nie miałam żadnych hormonów robionych.No nie wiem,jak czytam Was to każda z Was brała jakieś duphastony itp od początku,nie wiem pozostaje zaufać lekarzowi,w sumie nie plamię podejrzanie itp nc się nie dzieje i mam dzwonić,jakby się okazało,że cos niepokojącego się dzieje,wtedy podejrzewam że trzeba będzie brać coś.
Pleni ja bym brała dupka i byłabym spokojna ale raz drugi zapytałam gin wczoraj,czy napewno mam nie brać on ponownie że nie,mam takie mieszane uczucia,może nie widzi sensu może moja ciąża to przypadek i nic nie wyjdzie?nie ma co sie nastawiać negatywne,ale ciekawe skąd taka decyzja u ginekologa
Katherinne no jasny gwint,ale super wiadomości :) a myslalaś że nic z tego,no widzisz ?:-D
No to jedziemy na tym samym wózku :):tak:
anilek77cieszę się że dzidziuś dobrze się rozwija oby tak dalej

Poza tym robiłam badanie tsh 2,690 normy 0,270-4,200
 
Ostatnia edycja:
Nisiao, szczerze to tez troszkę się dziwię, ze nie kazal brac duphastonu, przeciez nie zaszkodzi, a pomoc moze.. Hmmm
Jesli chodzi o tsh, to w w 1 trymestrze spada troszke, tez tak mialam i sie unormowalo :)
 
Loi mi tsh wzrosło jak zaszłam. Miałam 2,63 przed i w pierwszym cyklu brania tabletek na tarczyce zaszłam, zrobilam badanie i mimo leków miałam 3,03. Teraz biorę podwójną dawkę.
 
W ogole nie czuje ciazy, przeciez czuje sie zupelnie normalnie, nic mi w organizmie nie przypomina (no, moze poza dziwnym uczuciem w zoladku, nawet nie do, ze mdli: znacie takie uczucie lekkiej mdlosci z glodu, takiego ucisku zoladka? To to, ciagle probuje cos zjesc nauczona, ze to pomaga i..nie pomaga). Powiedzialam mezowi, ale jeszcze sie nie ucieszyl, od razu zapytal 'kiedy drugie badanie'? Tez widzi, ze to jeszcze niziutki wynik i nie ma zludzen, ze wiele sie moze wydarzyc. Ale nadzieja teraz jest ogromna. Strachu nie ma, bo i tak przeciez na nic nie mam wplywu teraz. Mam jedynie rozkminke, bo z jednej strony chcialabym nie spieszyc sie z wizyta u gina, poczekac do jakiegos 7-8 tygodnia, z drugiej zastanawiam sie, czy nie powinnam wspomoc organizmu jakims duphastonem...
 
Kat ja na Twoim miejscu poszłabym po Duphaston. Bierz też magnez, żeby skurcze się nie robiły, a w razie wystąpienia nospę. Pracujesz?
 
nO Własnie kazda pisze,że warto by było brać duphaston,wiec ja drcyzji mojego gin nie rozumiem,dlaczego dał mi receptę i narazie mam nie wykupywać,może czeka na kolejne usg czy co jak będzie widac bardziej.Nie mam ja za wysokiego tego TSH??
wCZORAJ minęła rocznica mojego Aniołka jak odszedł :( dziwne to wszystko,ale może to jakiś dobry znak,że w podobnym czasie zaszłam w ciążę,no może trochę później niż rok temu,ale czas podobny,rok temu dowiedzialam się,że stracilam maleństwo a teraz oczekuje na wieści jak malutki się będzie rozwijać.Przez ten rok tyle się zdarzyło...pierwszy Aniołek zostanie na zawsze w moim sercu...
 
Ostatnia edycja:
reklama
nie pracuje, po ostatnich dwoch ciazach musialam sie pozegnac z praca. Wiec chociaz tutaj problem z glowy. Wlasnie mialam sie pomalu przymierzac do szukana nowej, ale chyba na razie odpuszcze w takim razie.

z tym duphastonem tez wcale nie jestem pewna. Badalam progesteron w zeszlym cyklu i byl w normie niby. A jesli powstanie wada zarodka to zaden duphaston nie pomoze. Chyba zrobie tak, ze pojde sobie zbadac poziom progesteronu i jak wyjdzie w porzadku to sie jednak z wizyta spieszyc nie bede. Wole na spokojnie pojsc jak juz bedzie serduszko widac.
 
Do góry