enya81
Fanka BB :)
Kurcze ja się też stołowałam poza domem i aż wstyd przyznać ale w sobotę u znajomych tak sie raczyłam winkiem czerwonym (tak wiem na endometrium) że mega przegięłam. A w niedzielę do rodziców na jajeczko i imieniny taty - ja na kacorze - porażka A dzisiaj jechaliśmy 100 km do mojego męża babci i się zaryliśmy w śniegu....Masakra z tym śniegiem...
Katherine no to oby za 14 dni był kurczaczek!!!
Loi własnie zastanawiałam sie co u Ciebie -super że wszystko dobrze!!! Bardzo bardzo się cieszę:-)
Karola wiesz jak to jest, mam gorsze dni jak każdy ale jest dobrze bo mam plan. Jeśli się powiedzie to moja tylko w tym głowa żeby zajść do końca roku w ciążę. Będzie ciężko bo mąż pewnie nadal będzie za granicą ale pół roku to sporo i mam nadzieję że w końcu sie uda z pozytywnym efektem!!!
Katherine no to oby za 14 dni był kurczaczek!!!
Loi własnie zastanawiałam sie co u Ciebie -super że wszystko dobrze!!! Bardzo bardzo się cieszę:-)
Karola wiesz jak to jest, mam gorsze dni jak każdy ale jest dobrze bo mam plan. Jeśli się powiedzie to moja tylko w tym głowa żeby zajść do końca roku w ciążę. Będzie ciężko bo mąż pewnie nadal będzie za granicą ale pół roku to sporo i mam nadzieję że w końcu sie uda z pozytywnym efektem!!!