A dziękuję Agnesja, mam stracha i ogromną radość w sobie, rysia mam najlepszego na świecie, nie pozwala mi na złe myśli, a szkoła też pomaga. Mam niecały etat, dzieci mam grzeczne, wiec o nerwach nie ma mowy ;-) pani dyrektor powiedziałam wczoraj, tak jakby co, ale z prośbą, żeby to zostało między nami, dopóki sama się nie zdecyduje :-) pani dyr jest kochana, sama nie moze mieć dzieci, więc ciąża jest dla niej tematem świętym. Bardzo sie ucieszyła i powiedziala, ze jakbym się tylko gorzej poczuła i chciała iść na L4, to mam się nie wahać, bo są rzeczy ważne i ważniejsze, a to jest najważniejsze:-)
Pleni, jak u Ciebie? Żyjesz? Co słychać? :-)
Bett, anii, hona, trzymam mocno kciuki! :-*
Pleni, jak u Ciebie? Żyjesz? Co słychać? :-)
Bett, anii, hona, trzymam mocno kciuki! :-*
Ostatnia edycja: