Ciąża Po Poronieniu

[matita]

prija0, zabieg był wykonany w 13 tc, według usg rozwój dziecka wyglądał na około 8 tc i wtedy przestało bić Jego serce. Wcześniej byliśmy na usg w 7tc i wydawało się, że jest wszystko ok, słyszeliśmy serduszko, byliśmy przeszczęśliwi... Dziś odebrałam wyniki wymazu z kanału szyjki macicy i okazało się, że mam ureaplasma urealyticum - myślicie, że to mogło być przyczyną poronienia? Nie wiem skąd się ta cholerna bakteria u nas wzięła

 

[prija0]

prija0, zabieg był wykonany w 13 tc, według usg rozwój dziecka wyglądał na około 8 tc i wtedy przestało bić Jego serce. Wcześniej byliśmy na usg w 7tc i wydawało się, że jest wszystko ok, słyszeliśmy serduszko, byliśmy przeszczęśliwi... Dziś odebrałam wyniki wymazu z kanału szyjki macicy i okazało się, że mam ureaplasma urealyticum - myślicie, że to mogło być przyczyną poronienia? Nie wiem skąd się ta cholerna bakteria u nas wzięła

Kurcze, u mnie było bardzo podobnie. Nie wiem czy dobrze Ci powiem, ale wydaje mi się, że może tak być. Myślę, że Twój gin napewno będzie wiedział. Albo dziewczyny tutaj bardziej obeznane z tematem. Nie wiem czy dobrze słyszałam, że właśnie bakterie są groźniejsze niż wirusy? Jeśli się mylę niech któraś z dziewczyn mnie poprawi. Ciekawe skąd to badziewie się wzięło. To była Wasza pierwsza ciąża?

 

[angel_]

matita z tego co się orientuję to może być przyczną poronienia bądz przedczesnego porodu:-(można ją wyleczyć antybiotykami dość szybko z powodzeniem.Jak najszybciej udaj się do lekarzaTo jest bakteria przenoszona drogą płciową ale gdzieś nawet wyczytałam że można w szpitalu.

 

[matita]

Tak, pierwsza - z podróży poślubnej ... :-(

 

[matita]

matita z tego co się orientuję to może być przyczną poronienia bądz przedczesnego porodu:-(można ją wyleczyć antybiotykami dość szybko z powodzeniem.Jak najszybciej udaj się do lekarzaTo jest bakteria przenoszona drogą płciową ale gdzieś nawet wyczytałam że można w szpitalu.

angel, byliśmy dziś z mężem u naszego gin - dostaliśmy receptę na antybiotyki, mamy je brać oboje.

 

[angel_]

matita no to się zgadza bądz dobrej myśli to się da wyleczyć nawet w ciągu msc na pewno będziesz mieć kontrolę czy już jest dobrze nie martw się.Najważniejsze żebyście razem z mężem się wspierali bo to teraz jest ci najbardziej potrzebne.

 

[prija0]

Tak, pierwsza - z podróży poślubnej ... :-(

Ojej. To tym bardziej boli. Bardzo mi przykro. Wspierajcie się z mężem nawzajem, wyrzucajcie swój żal z siebie, płaczcie - to bardzo pomaga. Ja wiem, jakim ogromnym wsparciem jest ta druga osoba.
Z tego też widać, że ogólnie nie masz problemu z zajściem w ciąże. A to pierwszy krok do sukcesu. Jest tu wiele dziewczyn, które już na tym etapie mają wielki problem. Odpocznijcie troszkę, a jak przyjdzie odpowiedni moment na pewno znów spróbujecie.

 

[Magda_88]

Plenitude kochana jak to zostaniesz sama? Ja nie mam wianuszka dzieci, ba - nawet jednego nie mam. Także masz tutaj wsparcie. Nie uciekaj :*

Matita przykro mi bardzo... wiemy co czujesz... Mam nadzieję, że wszystko szybko wróci do normy fizycznie i lepiej Ci będzie na duchu. Ani się obejrzysz, a będziecie starać się o maluszka

 

[matita]

Cieszę się, że pomimo takich okoliczności trafiłam na to forum ;-)

 

[angel_]

matita będzie dobrze kwestia czasu i będziecie się starać,tak naprawdę to nie mamy wpływu no to co się wydarzy ale trzeba iść do przodu i walczyć o to czego tak naprawdę pragniemyNasze aniołki zawsze pozostaną w sercach i pamięci.Tylko trzeba się pogodzić ze stratą by móc iść dalej.Rozmawiajcie jak najwięcej z mężem aby przejść to razem go to też boli:-(My też byłyśmy zagubione,dobrze trafiłaś bo my cię rozumiemy,będzie dobrze troszkę minie i będziemy sie z tobą cieszyć że jesteś w ciązy;-)