reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Czarna gratuluje:)))!!!!!!!

Karola
moja Ala też miała szmery na serduchu,byliśmy u 3 lekarzy, 2 mówiło,że dziurka się zarośnie,bo u Nas szmery były przez to że dziurka w sercu się nie zarosła i teraz byliśmy na kontroli i Aluśka była zdrowa, a nasz pierwszy kardiolog zalecał operacje, gdybyś,my się zgodzili to Alutka nie potrzebnie byłaby cięta. Więc głowa do góry, wszystko będzie ok. Super, że po biegunce niema już śladu:)

U Nas kiepsko, Aluśka nam w nocy ponad godzine płakała nie wiadomo o co jej chodziło, a dzisiaj znowu słabiutka a było już lepiej.







 
reklama
czarna ogromne gratulacje!!!!!!!!mówiłam że jest maluszek:-) super ale mam dobry humor wykres taki piękny ze nie bylo mowy ze nie będzie:tak:


nisiao no udał mi się mąż nie powiem z nim mogłam bym mieć gromadkę dzieci.Ale mam też koleżanki co mają naprawdę beznadziejnych facetów dzieci chcą a po porodzie wszystko gdzieś praca,wyjścia na mecze piwka a potem do domu spać bo przecież muszą się wyspać:szok:szkoda mi ich ale dziwię się ze sobie na to pozwalają,jednej kumpeli mąż jak się maly urodził to spał w drugim pokoju bo musi się wyspać a jak maly płaczę to nie może:no::angry: dlatego ja jestem mega szczęśliwa że mam takie cudeńko w domu:tak:
karola nie martw się są szmery zanikowe ze się pojawiają a potem ich nie ma,ale ja doradzam jak najszybciej jechać do kardiologa.Zrobi echo serduszka i będzie wiedział czy coś się dzieję czy nie.Nie martw się za czasu bo się wykończysz kochana buzka;-)
magda trzymam mocno za kolejny cykl &&&&&&&&&&&&&&chyba ze jeszcze ten nie jest stracony;-)
 
Ostatnia edycja:
Dziewczyny jak Was tu ogarnąc!! Piszecie jak szalone!!:) Ale zaczynam czytać- do biegu, gotowi START!!:-D

Zjola
jaka piękna umywalka!! WOW!!
Anii uwielbiam Twoją córę i jej teksty! Jest po prostu super!! :-D A co do imienia to powiedz teściowej że miała swój czas na wymyślanie imion- teraz jest to tylko Wasza sprawa bo to Wasze dziecko :-D

Marta moja przyjaciólka też urodziła Maleństwo- dziewczynka ważyła 2450, nadrobila zaległości jest zdrowa i śliczna!! Będzie dobrze, zobaczysz ;*

Czarna widzę że test pozytywny!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! KOCHANA OGROMNE GRATULACJE!! Teraz życzę Wam spokoju zdrówka na całe nudne 8 miesięcy ;*:*

Karola uwielbiam patrzeć na zdjęcia Waszej Alusi!! Śliczna jest :-DTrzymam mocno kciuki za zdrówko Ali!!!! Fajnie udało Ci się męża załatwić haha ;-)

Anty jak fajnie że się odezwałaś!!
Kessi jaka cudna ta Twoja córcunia :-D
Aniunnia super że Tobiasz zdrowiutki i rośnie, a Twoje samopoczucie się poprawia :-D

Bett i jak ja mogę nie mieć do Ciebie sentymentu jak miałam wyznaczony termin pierwszego porodu na 11 listopada?? Kochana jak się czuje mała Martusia?

Mysiak co tam u Ciebie? Jak się czujesz? Niech Twoje Maleńki serduszko bije dla Was każdego dnia przynosząc szczęście!: A co do leków- MASAKRA!!:szok:

Majra co tam u Was??
Lenka w każdej z nas jest olbrzymi strach o nasze Maleństwa!! Przekroczyłam połowę ciąży, a nadal drżę czy na pewno wszystko jest w porządku :zawstydzona/y: Taka już chyba rola Aniołkowych Mam- cięzko jest uwierzyć żę tym razem będzie inaczej.

Polna współczuję straty ;( Najgorszy ból jaki można sobie wyobrazić ;:)( A co do krwawienia- u mnie po zabiegu może z dwa dni leciało, poźniej spokój na dwa tyg i znów trochę poleciało!

Magda jakaś super jędza Ci się trafiła... Współczuję... Może idz do innego gina?

Loi super że robisz prawko! Głowę odciążysz choć na chwilę od złych myśli!! A co do poronien myślę że każde z nich nawet pomimo tego że miałoby się troje zdrowych dzieci jest ciężkim przeżyciem!

Plenitude zaciskam kciuki!!
IZW ciotki lubią takie dobre wieści o Maleństwach :-D:-D:-D
 
Martuś byłam u ginki i wszystko już wiem :) Dzisiaj dostałam od internisty jeszcze skierowanie na mocz ogólny i posiew.

Angel ja się jakoś nie nastawiam. Beta wczoraj negatywna, a pewnie byłoby już cokolwiek, bo 16-17.10 będzie @. Ale dziękuję za kciuki na przyszłość :)
 
magda będzie dobrze jeśli teraz się nie udało to uda się prędzej czy pózniej u mnie też jest nowy cykl ale już nie myśle się nie nastawiam:tak:nie chodze nic nie sprawdzam kochamy się co 3dni i zobaczymy czy coś zmalujemy.
martussia hej kochana jak to zleciało ostatnio robilaś test z niby straconego cyklu:-Da tu juz półmetek:tak:co będziesz miała?
 
Ostatnia edycja:
nisiao nio jest ciezko nie powiem,ze nie...myslalalam,ze jedynym moim zmartwieniem beda nieprzespane noce i płacz Ali z głodu badz z nieprzewiniecia jej...do tego doszły problemy z jej zdrowiem od samego poczatq i maz ktory nie widzi w sobie winy...bywa...aniołkowa mamo nooo ja tez angazuje meza od samego poczatq...tylko jedni chca sie angazowac a inni nie i mozesz na glowie stawac,a do niczego nie mozesz zmusic...moj maz owszem cos mi poda,przyniesie,zrobi jesc,malej butle itp...kapie ja tylko on...ale nie jest z nia...w sensie,ze nie lapie z nia takiego blizszego kontaktu.nie karmi jej,nie przewija,nie bawi sie z nia...czasem nosi na rekach zeby usneła,ale szybko ja odklada...troche to smutne jak tak patrze na to...a co do twojego meza to sie myli...dziecko nie zabrania wam wyjezdzania przeciez...my za rok planujemy wlasnie wakacje we trojke jak najbardziej.kochana ja mialam wycinany wyrostek jakies 5 lat temu.oszczedzaj sie.angel moj maz tez jest stworzony do dzieci...ale chyba cudzych...zawsze mial bardzo dobry kontakt z maluchami,dzieci lgna do niego bardzo z tad wlasnie moje zaskoczenie zachowaniem teraz...Izw,lenka no udalo mi sie znalezc kardiologa dzieciecego na nfz-cudem facet sie zlitował i nas wpisał na 15go teraz.miejsc juz nie ma,ale powiedział,ze napewno nas lekarz przyjmie.moze to nic takiego,ale wczesniej byla badana i nie bylo tego...pojawilo sie teraz tylko skad??? to mnie martwi...zeby to nie szło dalej...czarna...GRATULACJE.agnieszkaala hehe widze,ze my to normalnie jakies identyczne jestesmy z tymi problemami...miejmy nadzieje,ze to nic powaznego u naszej małej....
 
Angel zleciało błyskawicznie!! Test robiłam dokładnie 27 czerwca a mamy już październik więc leeecii czas jak szalony :-D Prawdopodobnie będzie córeczka i mam nadzieję że potwierdzi się to na usg połówkowym :tak:
 
martussia super najważniejsze by było wszystko dobrze;-)mi też szybko leciało dłużyła mi się końcówka brzuszek był juz spory człowiek szybciej sie meczy nie wysypiał a oprocz tego to juz się nie mozna doczekac:tak: miło wspominam okres ciąży.
 
loi Kochana...dobrze że się wygadałaś...to dobrze robi...wiem coś o tym. co do gina to wiesz, ja mam taką teorię że każdy lekarz ma w zanadrzu coś co mu się nie udało...wierz mi, do kogokolwiek nie pójdziesz, zawsze się znajdzie pacjentka niezadowolona z opieki, bo coś tam się wydarzyło. jeżeli dużo opinii jest na plus to nie rezygnuj. najważniejsze zebyś ty czuła, że jesteś pod dobra opieką...co do prawka...to działaj kobieto...działaj. prawko się przydaje jak nie wiem co, choćbyś miała być tylko "weekendowym kierowcą" to się przydaje. a co do pracy i kasy...ech tu Ci doradzić nie mogę...praca jest ważna, pieniądze tez. niestety takie jest życie. może spróbuj wysłac to cv i zobacz jak sytuacja się rozwinie.zawsze możesz zrezygnowac

Aniołkowamama jak czytalam o waszych wyprawach w górach to...hmmm rozmarzyłam się niesamowicie...bo my też zapaleni turyści górscy...hihi...marzy nam sie wyprawa w Alpy, za pierwszym razem jak byliśmy juz zdecydowani na wycieczkę to zaszłam w ciazę z Lila i pojechaliśmy w Tatry...tam łaziłam po górach, każdy się dziwił. powiem Ci że Lila tak samo kocha góry jak my, od najmłodszych lat z nią jeździmy, wiadomo szczyty dobieramy do wieku i na jej możliwosci:)ale zawsze to jakaś namiastka. jak oglądamy zdjecia to ona zawsze mówi: moje kochane górcie, jak ja do was tęsknię... więc dziecko może wam nie przeszkodzi. w tamtym roku też planowaliśmy Alpy i już mieliśmy wykupić wycieczkę jak się okazało że jestem w ciaży...i znów odkładamy...może kiedyś wyruszymy na wyjazd naszych marzen...a ty się nie przejmuj...może dzidzia po rodzicach będzie zapalencem łażenia po górach...

Karola trzymajcie się, u nas tez dr u lili wykryła szmery jak ona była malutka ale na szczęście u kardiologa okazao się że wszystko ok. dr powiedziała że takie Maluchy często maja szmery które potem zanikaja. oby i u was tak się skończyło

IZW świetnie że wszystko ok. oby tak dalej...:tak:

Czarna.........HHHHHHHUUUUUURRRRRAAAAAAA!!!!!!:-)

Dziewczyny przepraszam że ja wam cały czas o Lilce ale ona mnie ostatnio rozbraja...wczoraj kazała mi kombinować suknie slubną bo I. powiedział że po wolnym ślub więc ja dwoję się i troję zeby dziecku pomóc bo obiecałam że pomogę, udziegałam jej na szybko suknię z mojej halki ślubnej, dałam mój welon, zeszło mi się trochę, myślałam ze Mała bedzie miała frajde łazenia w tym po domu a ta...po moich wypocinach kazała wszystko schowac do szafy bo przeciez....to jest na ślub:angry::baffled:a nie do zabawy. myślałam że mój P. padnie ze śmiechu...
 
reklama
Do góry