reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

kobietko mysle,ze etap choroby masz juz za soba i nie boj sie nawrotu...masz meza ktory cie kocha,plany,marzenia...to wszystko daje ci sile do normalnego zycia...izw &&&&&&&&&&&&&.majra &&&&&&&&&&&&&.hona no bolesne:-(.robie oklady gorace,troche pomoglo i staram sie sciagac pokarm czesto.temperatura na poziomie 37st ide jutro do lekarza:-(.
 
reklama
Marciu ja jak byłam w ciąży z Alą to gdzieś w 37 tc dopadł mnie taki ból że nie mogłam się wyprostować a nawet oddychać - mąż mi buty zakładał. Pojechaliśmy do szpitala bo myślałam że rodzę hehehe - a to był atak wyrostka. Położyli mnie 2 dni pod kroplówką i przeszło - wydaje mi się że nie każdy ból jest groźny, ale jeśli masz wątpliwości to mimo wszystko najlepiej jechać na pogotowie. I wierz mi że jak zaczęłam rodzić to już na bank wiedziałam że to to:-)
 
witam.Dawno mnie tu nie było.Mamy z mężem zielone światło.Pamiętam jak myślałam,że kiedy to minie,że tyle do września czasu.Zleciało to bardzo szybko.Ciekawe jak to wszystko bedzie.Powiem szczerze,ze na mysl o ponownej ciąży dopada mnie strach,jak to będzie.Przed oczami mam te zdarzenie majowe,szpital...Nie da się o tym zapomnieć,wczoraj gdy byłozyłam się spać nagle dopadł mnie smutek,łzy zaczęły płynąć,z tęsknoty ...tak zasnęłam.W większości o tym nie myślę,jest więcej śmiechu,czerpię na nowo radość z przeróżnych sytuacji,czynności,ale gdzieś tam w środku zawsze to będzie tkwić,ten ból po stracie,ktory zauważyłam z nagle atakuje niespodziewanie.
 
karola obyś szybko do zdrowia wróciła &&&& , jak z brzuszkiem małej?

Dziewczyny proszę o kciuki, dzisiaj o 19 wizyta, mam nadzieję ze jutro zawitam z dobrymi wieściami
 
Karola - mam nadzieję, że temperatura Ci spadnie &&&&&&&&&&&
Nisiao - bo to właśnie tak jest, że najpierw nie możemy się doczekać żeby dostać to zielone światełko a jak już je dostaniemy i starania stają się coraz bardziej realne, to zaczyna paraliżować nas strach. prawie każda z nas przez to przechodziła. ten strach nie minie, a im dłużej będziesz czekać tym będzie gorzej. warto pokonać ten strach, znaleźć w sobie siłę do walki o macierzyństwo. pamiętaj że my kobiety jesteśmy o wiele silniejsze niż nam się wydaje
Lenka - nie mam żadnych wątpliwości, że wieści będą dobre. trzymam mocno kciuki &&&&&&&&&&&&&
 
IZW kciuki zaciśnięte za wizytę

Lenka równiez...

Karola nio ja wiem co to znaczy, po porodzie Lili już w szpitalu dopadł mnie zastój pokarmu, z tym że ja miałam wręcz parzące, twarde piersi. dobrze że co chwila odciagasz pokarm. mi pomagały masaze cycochów, bolesne jak diabli ale pomogło, no i okłady ze świezej kapuchy.trzymaj się dzielnie

Nisiao wiem co znaczy ten strach...jeślinie czujesz się na siłach to poczekajcie, nic na siłę.

Dziewczątka moje kochane, a ja powoli zbieram się i szykuję wyprawkę...wczoraj kupiliśmy wózek /używany bo używany ale wreszcie jest/, dziś łóżeczko i rożek...jestem zadowolona:tak: że wreszcie coś mam. czeka nas jeszcze sporo zakupów no i muszę pojechać do teściowej na stryszek przewertować całe mnóstwo miniaturowych ciuszków ale to juz chyba w przyszłym tyg. wczoraj tak nas przypiliło ze mąż odmalował całą ścianę przy łóżku a ja wyprałam nasze łoże + dwa małe chodniczki...oj namęczyłam się jak nie wiem co, w nocy zdychałam bo nie mogłam nawet do kibelka wstać z racji mega zakwasów...kurcze może mam już syndrom "wicia gniazda"???brrrr...ale ten czas zapitala, ja tak się boję...
 
Witam kobietki, ja tak na chwilę, potem powinnam mieć trochę więcej czasu.
u mnie prolaktyna bez obciążenia w zeszłym roku 12, wczoraj 21, po obciążeniu 139,86.. chyba czeka mnie bromergon.
 
plenitude- no to rzeczywiście lipa z tą prolaktyną, ale pewnie masz kolejną przyczynę niepowodzeń, bromek pewnie pomoże, Boże czego się nie robi żeby osiągnąć cel

nisiao- ja na twoim miejscu próbowałabym się cieszyć tą nową sytuacją, poużywać męża i odganiać smutne myśli, pozytywne nastawienie jest niezwykle ważne, chociaż pewnie tego żalu, tęsknoty i strachu nie uda się pozbyć na 100%

lenka, IZW- jak po wizytach???

anii- za wcześnie na wicie gniazda, nie szalej :-D

karola- może ta tempka to od piersi, czasem tak się zdarza, ale rzeczywiście trzeba to konsultować


ja mogę się pochwalić 2,5 cm skarbikiem :happy:, i zdecydowałam się, że zrobie badania prenatalne w 12 tc, tym bardziej że ginka wystawi mi skierowanie z przychodni, oczywiście boję się, ale mam nadzieję, że wszystko będzie ok
 
Majra- fajnie ,że wizyta udana:)
Lenko - jak tam u Ciebie?
Nisiao- kochana ten strach jest normalny i nie unikniemy go , najpierw czekamy na ten czas ,a potem dopada nas lęk ,ale trzeba wierzyć ,że wszystko będzie dobrze bo inaczej osiwiejemy.
Karola- masz rację nie ma co wywoływać wilka z lasu trzeba się cieszyć tym co jest
a ja dziś zabieram się za sprzątanie jak tylko ogarnę forum to do przodu już od soboty się zbieram do sprzątania.
 
reklama
Czesc dawno mnie tu nie było bo miałam troche spraw na glowie ale to z jednej strony dobrze bo nie mysle o ciazy itp..

Majra super ze wszystko wporzadku:) zazdrosze Ci:-)
Lenka &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&& za wizytę czekamy na same super wieści:)

Dziewczyny spojrzcie na moj wykres Obserwacja cyklu - enpr.pl mozna juz cos wyczytac? Mierze temp pierwszy miesiac i nie wiem jak to odczytywac:/
 
Do góry