witam kochane.
ewcik no jedna polozna podala mi taka wlasnie przyczyne-za krotkie wezidełko,ale nikt tego nie sprawdzal,bo to nie jest problem jakis konkretny.we wtorek jedziemy do poradni neanotologicznej na kontrole czy prawidlowo przybiera na wadze bedac na moim pokarmie i sztucznym.
aniunia dotrwasz czemu mialoby byc inaczej? jak sie czujesz? co z dzidzia? kochana ja tez wedrowalam miedzy szpitalem a domem i wszystko jest dobrze.nie martw sie.juz jestes na takim etapie,ze bedzie dobrze bez wzgledu na wszystko.
majra najwazniejsze,ze z dzieckime jest dobrze.
lil nio my juz od wczoraj w domku.kochana szykuj sie
.
magda88 witaj...* dla aniołka.zostan z nami.dziewczyny sa swietne,pomoga ci sie pozbierac.lenka nie swiruj
.
Izw zawsze tak jest,ze czegos zaczyna brakowac podczas remontow.normalne.a co do pracy meza to kurcze kiepsko.a nie drynal tam zeby zapytac co sie dzieje?
kasia dobrze,ze maz juz uswiadomiony.
basia sz super wiesci.a widzisz jest wssystko dobrze.
anty2 hehe no to wykrakalas:-).waga sie tak nie martwie.urosnie.ciuszki wszystkie za duze,bo 49cm to malusio,ale co tam.
plenitude,a co tam bede sie opierniczac
.
emka &&&&&&&&&&&&&&&.
anii dziekuje.co do malej twojej to ciezka sprawa.chyba nie pozostaje nic innego jak dalej kontynuowac to co sie mowi i pozniej jak juz dziecko sie pojawi angazowac ja w pomoc zeby czula sie potrzebna itp.trzymam && zeby bylo dobrze u was.
marta1988 jesli jest ulozone posladkowo i sie nie przekreci glowka to bedziesz miala cesarke.ale ma jesio troche miejsca i czasu wiec zobaczysz.
mart81 o kurcze to mnie zaskoczylas
myslalam,ze u was juz po...trzymam &&.
ktoras z was prosila zebym napisala cos o tej pieknej chwili.no wiec we wtorek w nocy odeszly mi wody.ok 1:00 bylismy w szpitalu.porod szybko nastepowal,mala tez w dol coraz szybciej.o 6.05 urodzilam,ale malenka urodzila sie z raczkami obok glowki co troche utrudnialo porod i musieli mnie nieco naciac.ogolnie czuje sie dobrze tylko jestem obolala i ciezko mi sie siedzi.zapomnialam zapytac jak dlugo szwy sie rozpuszczaja.Ala jest na moim mleku,bo odciagam i na mleku sztucznym.raz ma podawane jedno,raz drugie.tyle,ze sztucznym chyba bardziej sie najada...generalnie charakterna jest i nie nalzey do dzieci spokojnych,ale tez nie do bardzo cholerycznych
.dopiero sie poznajemy,ale kocham ja nad zycie,maz rowniez i wogole bardzo mi pomaga,a i byl przy porodzie
od samego poczatq do samego konca byl obok.cudownie.bede zagladac jak czas pozwoli.
DZIEKUJE WAM WSZYSTKIM ZA GRATULACJE I ZA TO,ZE WSPIERALYSCIE MNIE OD POCZATQ.WASZA DUZA W TYM ZASŁUGA,ZE DZIS JEST TAK JAK JEST.
a tu kolejna fotka małej