ewcik i ktr serce się kraje ... ledwo zabłysło wasze szczęście i juz je tam na górze zawołali do siebie ... ból jest okropny czy jest to początek 1 trymestru czy mocno zaawansowanej ciąży. Ja moją pierwszą ciążę też straciłam na samym początku .... cieszylismy sie z M przeogromnie, choć nie mogliśmy uwierzyc że rośnie we mnie nowe życie ... zaczeły się mocne plamienia ... pogotowie ... szpital ... leżałam na podtrzymaniu z moimi dzieciaczkami (okazało się że to ciąża bliźniacza), znowu nasze życie staneło do góry nogami podwójne szczeście. Niestety nie dane było nam cieszyć sie zbyt długo ... ktoś tam na górze zadecydował i wydarł mi miłość spod serca ....
na drugi dzień wprost "wygoniono" mnie z łóżka szpitalnego ... czekała kolejna pacjentka ... mi sie życie zawaliło a tu talk pstryk i jakgdyby nigdy nic sie nie stało ... totalna rutyna
mimo iż cieszyłam się tą ciążą tak krótko wyryła ona trwały ślad w moim sercu mineło już 13 lat i choć rośnie i bryka we mnie maleńka istotka tęsknię ... i mam oczy pełne łez za każdym razem kiedy pomyśle o tym co sie stało rok temu i ponad dekade temu ... ale czy możemy coś zrobić ... niestety nie, jedynie czekać z nadzieją że kiedyś nasza rodzinka będzie w komplecie ... chociaż jest to bardzo bardzo nienamacalne marzenie, czesto ratuje mnie ta myśl ....
dla waszych aniołeczków zapalam
[*] a was tulam mocno
nie mam grobów moich dzieciaczków, przy pierwszej ciąży "prawo" było inne i dopiero po skończonym 22tc była taka możliwość, przy drugiej nie dałam rady psychicznie, mąż również ... do dziś nie wiem czy dobrze zrobiliśmy, targały nami różne uczucia ale stateczne "nie" powiedzielismy po wizycie teściowej w centrum pogrzebowym, gdzie została "osaczona" przez sprzedawców ... którzy czasem za bardzo widzą zysk zamiast bólu ... po rozmowie z księdzem kapelanem, który zapewnił, że każde maleństwo jest traktowane z należytym szacunkiem, odgoniłam myśli o zbezczeszczonych zwłokach dzieciaczków ... wiedząc że spocznie w grobku z innymi aniołkami którym nie dane było stąpać po ziemi ...
... na cmentarzu jest wiele maleńkich grobów zarośniętych chwastami tzw zapuszczonych i zapomnianych ... nie oceniam rodziców czy najbliższej rodziny pochowanych w tych grobach małych aniołków ... nie znam ich historii ... wątpie żeby były tak na prawde "zapomniane" być może ktoś nie jest wstanie znieść bólu i dlatego nie przychodzi w to miejsce ... nawet dla człowieka szcześliwego nie mającego takich ran na sercu widok nagrobka maleńkiego dziecka ... sam jego rozmiar porusza do łez ... ja odszukuje takie grobki przy dniu dziecka, świętach .... gdy na innych płoną znicze ... wyglądaja jak małe łączki wśród rozświetlonych bogato ogrodów ... zapalam znicze ku pamięci nie tylko moich dzieciaczków, ale wszystkich aniołków
takich grobków z pojedynczymi zniczami w tych najcześciej odwiedzanych dniach na cmentarzach jest dość sporo ... więc myślę że może inne aniołkowe mamy robią tak jak ja
i pamętajcie kochane jakakolwiek by nie była wasza decyzja,wasze aniołki zobaczą zapalone w ich intencji światełka, gdziekolwiek znicz będzie zapalony ... najważniejsze jest to że czuja miłość w waszych sercach choć jest ona pełna bólu i łez jest to bardzo cenne uczucie i dla was i dla nich
no i sie rozkleiłam całkiem, nie pamiętam już co miałam komu napisać
aaa
mjara 
jest maleństwo w twoim brzuszku i niech tak pozostanie do terminu porodu &&
karola i gosiaczek && && trzymamy obje za wasze dzisiejsze ginko-wizytancje
Iliii i gosiaczek więzadła i macica to pewnie powód tych bóli tez tak miałam, wiem że to jest niepokojące jak każdy ból w stanie błogosławionym ale starajcie się w miarę możliwości sie nie stresować i nie bać się bo na bank nic groźnego się nie dzieje
bett no kilka specyfików juz se ciaprałam w stopy - tej sexi mamy jeszcze nie na pewno kupię

dzieki
czarna && && przesyłamy z Natalka równiez ciążowe fluidki

i czekamy na dobre wieści od plastikowej dwupasiastej wyroczni
angel && && poczekamy zobaczymy
nic kobitki ja spadam robić szufladowy przegląd w komodach ... w 80% ciuchów sie już nie wcisnę a skoro jestem na razie jeszcze mini wielorybkiem powkładam w miejsce zbednych ciuchów sweterki itp na jesienne i zimowe dni a te na "przyszły rok - bo licze że sie w nie kiedys jeszcze wbiję" trza popakować
miłego dzionka papa