reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Aniunia , czy ty widzisz tą cyfrę na suwaku? 30tc nieźle - dobrze że badanie wyszło dobrze :)
Iliii , gosiaczek - takie pobolewanie i ciągnięcie brzucha jest raczej normalne na początku , przecież tam niezłe zmiany zachodzą , a dzidzia szybko rośnie to i domek się rozciąga , nie stresujcie się :)

kłaczek , u ciebie też widzę równa cyferka , jeszcze chwila i scan , a Karol - hmmm , słodka bestia :)
 
reklama
Witam Was dziewczyny i mam nadzieję że mnie przygarniecie....

Wczoraj straciłam swojego aniołka... "po prostu" przestało bić serduszko:-( Jeszcze niedawno byłam razem z _Ewcik_ na wątku Marzec 2013... narazie staram się trzymać, bo mam rocznego synka, z którym jestem w domu teraz przez 8 tygodni macierzyńskiego
 
Witaj ktr. Światełko dla Twojego aniołkja
[*]. Przykro mi,że musiałaś przechodzic przez stratę... Oczywiście, że Cię przyjmiemy, bo dziewczyny tutaj mają pojemne serca- wystarczy miejsca i dla Ciebie i Twojego Aniołka... Kilka postów wcześniej pisałam jak mi pomogło to forum,a właściwie dziewczyny, więc zostań, zostań z nami. :*
 
dzien dobry 1 sierpnia:-).

angel ja czasem mialam tak przed @ na 1,2,ale nie w kazdym cyklu.bett dziekuje.a mocz ogólny z osadem,morfologia ogólna i jakies Vrd czy cos takiego.odebralam te wyniki i mocz chyba nie jest ciekawy bo przy wiekszosci mam NEG....anilek ile bys nie musiala czekac to bedzie ci dane wreszcie zaczac starania.kazda z nas musiala czekac na zielone swiatelko.jedne dłuzej drugie krocej,ale kazda sie doczeka.ewcik info o wynikach napisałam juz bett.majra:-):-).lenka ja ci powiem,ze uwielbiam lato...ale nie w tym roq...mam juz go dosyc...tez juz mogłaby byc jesien...mus na szarlotke...:-p ochhhhh.....nio kochana jak ty bedziesz sie tak nakrecac to roznie moze byc...wiem,wiem latwo mi mowic,ale kurcze duzo jest takich przypadkow,ze dziewczyny dopiero jak sie uspokajaja wewnetrznie i psychicznie to jest strzał...Iiii spokojnie.połuz sie i wez nospe...na srodku ten ból?????kłaczku to juz 11tc:szok::tak: super.duncus,a nie zlapalas jakiejs bakterii??? ja bym mocz przebadała.ktr...* dla aniołka...

kochane moje laseczki trzymajcie dzis po 15ej za mnie&&&&&&&&&&&&&&&,za NAS ....kurde mam nadzieje,ze obejdzie sie jeszcze bez szpitala i wytrzymamy same sobie tydzien do usg zeby zobaczyc co i jak w brzuszku.
 
ktr witaj.. zostań z nami.. tu na pewno znajdziesz wpsarcie... (*) dla Twojego aniołka..

karola zobaczysz wszytsko będzie dobrze.. Ja nadal trzymam kciuki... A Ty i tak wrócisz do domu:-)

Czarna oby teraz mi z górki zostało...

Gosiulek za Ciebie też kciuki &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
 
witam dziewczątka :) jest u nas mała kuzynka rysia i robimy jej 'wakacje', to ciut mnie nie ma, choć staram się czytać Was na bieżąco, to nie nadążam pisać :) u nas wszystko dobrze, lato w pełni, ja chwilowo odpoczywam od słoików :D niby wszystko dobrze, ale. no właśnie, to 'ale'. ALE nr 1: tak jak nie planowaliśmy specjalnie juniora, to jak były dwie kreski strasznie się ucieszyliśmy i jego odejście strasznie przeżyliśmy. i teraz boboseksy trwają, a że oboje lubimy ;) widzę jak R się cieszy, co trochę coś podpytuje, czy może mnie brzuch nie boli... a tu nic :| i mam doła, może chwilowego, nie wiem. ale jakoś tak... ALE nr 2: wczoraj dowiedziałam się, że znajoma ma raka piersi. niby nie znamy żadnych szczegółów, ale ciut mnie to przybiło. i jakoś tak melancholijnie dziś... ech...

ktr, witaj...

pozdrawiam :)
 
reklama
ewcik i ktr serce się kraje ... ledwo zabłysło wasze szczęście i juz je tam na górze zawołali do siebie ... ból jest okropny czy jest to początek 1 trymestru czy mocno zaawansowanej ciąży. Ja moją pierwszą ciążę też straciłam na samym początku .... cieszylismy sie z M przeogromnie, choć nie mogliśmy uwierzyc że rośnie we mnie nowe życie ... zaczeły się mocne plamienia ... pogotowie ... szpital ... leżałam na podtrzymaniu z moimi dzieciaczkami (okazało się że to ciąża bliźniacza), znowu nasze życie staneło do góry nogami podwójne szczeście. Niestety nie dane było nam cieszyć sie zbyt długo ... ktoś tam na górze zadecydował i wydarł mi miłość spod serca ....
na drugi dzień wprost "wygoniono" mnie z łóżka szpitalnego ... czekała kolejna pacjentka ... mi sie życie zawaliło a tu talk pstryk i jakgdyby nigdy nic sie nie stało ... totalna rutyna
mimo iż cieszyłam się tą ciążą tak krótko wyryła ona trwały ślad w moim sercu mineło już 13 lat i choć rośnie i bryka we mnie maleńka istotka tęsknię ... i mam oczy pełne łez za każdym razem kiedy pomyśle o tym co sie stało rok temu i ponad dekade temu ... ale czy możemy coś zrobić ... niestety nie, jedynie czekać z nadzieją że kiedyś nasza rodzinka będzie w komplecie ... chociaż jest to bardzo bardzo nienamacalne marzenie, czesto ratuje mnie ta myśl ....
dla waszych aniołeczków zapalam
[*] a was tulam mocno
nie mam grobów moich dzieciaczków, przy pierwszej ciąży "prawo" było inne i dopiero po skończonym 22tc była taka możliwość, przy drugiej nie dałam rady psychicznie, mąż również ... do dziś nie wiem czy dobrze zrobiliśmy, targały nami różne uczucia ale stateczne "nie" powiedzielismy po wizycie teściowej w centrum pogrzebowym, gdzie została "osaczona" przez sprzedawców ... którzy czasem za bardzo widzą zysk zamiast bólu ... po rozmowie z księdzem kapelanem, który zapewnił, że każde maleństwo jest traktowane z należytym szacunkiem, odgoniłam myśli o zbezczeszczonych zwłokach dzieciaczków ... wiedząc że spocznie w grobku z innymi aniołkami którym nie dane było stąpać po ziemi ...
... na cmentarzu jest wiele maleńkich grobów zarośniętych chwastami tzw zapuszczonych i zapomnianych ... nie oceniam rodziców czy najbliższej rodziny pochowanych w tych grobach małych aniołków ... nie znam ich historii ... wątpie żeby były tak na prawde "zapomniane" być może ktoś nie jest wstanie znieść bólu i dlatego nie przychodzi w to miejsce ... nawet dla człowieka szcześliwego nie mającego takich ran na sercu widok nagrobka maleńkiego dziecka ... sam jego rozmiar porusza do łez ... ja odszukuje takie grobki przy dniu dziecka, świętach .... gdy na innych płoną znicze ... wyglądaja jak małe łączki wśród rozświetlonych bogato ogrodów ... zapalam znicze ku pamięci nie tylko moich dzieciaczków, ale wszystkich aniołków
takich grobków z pojedynczymi zniczami w tych najcześciej odwiedzanych dniach na cmentarzach jest dość sporo ... więc myślę że może inne aniołkowe mamy robią tak jak ja

i pamętajcie kochane jakakolwiek by nie była wasza decyzja,wasze aniołki zobaczą zapalone w ich intencji światełka, gdziekolwiek znicz będzie zapalony ... najważniejsze jest to że czuja miłość w waszych sercach choć jest ona pełna bólu i łez jest to bardzo cenne uczucie i dla was i dla nich


no i sie rozkleiłam całkiem, nie pamiętam już co miałam komu napisać


aaa mjara :D jest maleństwo w twoim brzuszku i niech tak pozostanie do terminu porodu &&

karola i gosiaczek && && trzymamy obje za wasze dzisiejsze ginko-wizytancje

Iliii i gosiaczek więzadła i macica to pewnie powód tych bóli tez tak miałam, wiem że to jest niepokojące jak każdy ból w stanie błogosławionym ale starajcie się w miarę możliwości sie nie stresować i nie bać się bo na bank nic groźnego się nie dzieje

bett no kilka specyfików juz se ciaprałam w stopy - tej sexi mamy jeszcze nie na pewno kupię :D dzieki

czarna && && przesyłamy z Natalka równiez ciążowe fluidki :D i czekamy na dobre wieści od plastikowej dwupasiastej wyroczni :D

angel && && poczekamy zobaczymy :D

nic kobitki ja spadam robić szufladowy przegląd w komodach ... w 80% ciuchów sie już nie wcisnę a skoro jestem na razie jeszcze mini wielorybkiem powkładam w miejsce zbednych ciuchów sweterki itp na jesienne i zimowe dni a te na "przyszły rok - bo licze że sie w nie kiedys jeszcze wbiję" trza popakować :D

miłego dzionka papa
 
Ostatnia edycja:
Do góry