AniolkowaMama
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Grudzień 2010
- Postów
- 183
Cześć Wszystkim!
Dlugo nie pisalam.
Przede wszystkim strasznie mi przykro z powodu Leny i jej straty.Jak o tym czytalam to plakalam...Jak zawsze kiedy sie czyta takie historie.
No i troche glupio mi bylo wpasc w srodek dyskusji na forum i oznjamic swoja nowine wiec troszke poczekalam.
Jak pisalam wczesniej - od marca zaczelam starania.Duuzo czasu uplynelo zanim podjelam te decyzje.Nie mialam zbyt wielkich nadziei,bo ostatnie 3 cykle mialam krótsze i wygladalo to na zaburzenia hormonalne wiec za bardzo nie wierzylam w powodzenie ale oto udalo sie!!!!!
Dzis bylam u gina,zeby zrobic usg.Z daty @ wychodzi 6 tyg a z usg 4tyg i 2dni.Widzialam pecherzyk ciazowy,ma 1.2 cm.W srodku cos bylo widac wiec na pewno nie jest pusty.Ale mimo wszystko za wczesnie,zeby cokolwiek powiedziec wiecej.Poszlam na usg bo w porzedniej ciazy mialam wielki krwiak i teraz tez sie tego balam ale na szczescie zadnego krwiaka nie ma!!!Pewnie to zasluga acardu.Mam brac od dzis clexane w dawce 0.4.
Powiem Wam,ze mam mieszne uczucia.Ciesze sie ale strach jest silniejszy niz radosc.Przede mna 8 dlugich miesiecy i kazdy etap niesie jakies "niespodzianki".Trudno mi zachowac spokoj po tym wszystkim co przeszlam.
Na razie ciesze,ze sie,nie ma tego wrednego krwiaka,ktory "zalatwil" ciaze poprzednia,bo przez niego mialam pozniej niewydolonosc lozyka,problemy z przeplywami itp.Tym razem jest ladnie.I tego sie trzymam.
Niedlugo ide na kolejna wizyte i powinno byc juz widoczne serduszko.
Aha,termin wychodzi na poczatek grudniana razie tyle.
Moze nie tryskam entuzjazmem ale ciaza po stracie to ciazka sprawa.
Dlugo nie pisalam.
Przede wszystkim strasznie mi przykro z powodu Leny i jej straty.Jak o tym czytalam to plakalam...Jak zawsze kiedy sie czyta takie historie.
No i troche glupio mi bylo wpasc w srodek dyskusji na forum i oznjamic swoja nowine wiec troszke poczekalam.
Jak pisalam wczesniej - od marca zaczelam starania.Duuzo czasu uplynelo zanim podjelam te decyzje.Nie mialam zbyt wielkich nadziei,bo ostatnie 3 cykle mialam krótsze i wygladalo to na zaburzenia hormonalne wiec za bardzo nie wierzylam w powodzenie ale oto udalo sie!!!!!
Dzis bylam u gina,zeby zrobic usg.Z daty @ wychodzi 6 tyg a z usg 4tyg i 2dni.Widzialam pecherzyk ciazowy,ma 1.2 cm.W srodku cos bylo widac wiec na pewno nie jest pusty.Ale mimo wszystko za wczesnie,zeby cokolwiek powiedziec wiecej.Poszlam na usg bo w porzedniej ciazy mialam wielki krwiak i teraz tez sie tego balam ale na szczescie zadnego krwiaka nie ma!!!Pewnie to zasluga acardu.Mam brac od dzis clexane w dawce 0.4.
Powiem Wam,ze mam mieszne uczucia.Ciesze sie ale strach jest silniejszy niz radosc.Przede mna 8 dlugich miesiecy i kazdy etap niesie jakies "niespodzianki".Trudno mi zachowac spokoj po tym wszystkim co przeszlam.
Na razie ciesze,ze sie,nie ma tego wrednego krwiaka,ktory "zalatwil" ciaze poprzednia,bo przez niego mialam pozniej niewydolonosc lozyka,problemy z przeplywami itp.Tym razem jest ladnie.I tego sie trzymam.
Niedlugo ide na kolejna wizyte i powinno byc juz widoczne serduszko.
Aha,termin wychodzi na poczatek grudniana razie tyle.
Moze nie tryskam entuzjazmem ale ciaza po stracie to ciazka sprawa.