reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Karola dbaj o siebie słoneczko. Bądź dzielna i cierpliwa... Dużo sił życzę i dobrego samopoczucia. A co do Kościoła to Pan Bócek na pewno się nie pogniewa, że Ciebie nie było na mszy i jest z Tobą baaardzo blisko w tych chwilach złego samopoczucia.

Anulka tak jestem belfrem :D

Mnie też coś gardło pobolewa, pewnie zaczyna się alergia u mnie. Muszę na wizycie u gin dowiedzieć się co mogę cyckać ;)

Syla dzięki za światło nadziei przy tych naszych bolesnych przeżyciach. Zapalam światełko dla Twojego Aniołka *
i dla wszystkich naszych Aniołków kochanych *

Lenko trzymaj się. Mój M lata przy mnie był i mnie wspierał, a szczególnie po stracie naszego Aniołka. A teraz kolejny rośnie pod moim serduszkiem. Nie trać nadziei. Przytulam

Angel ja tam do nocnych marków się nie zaliczam. O tej godzinie już śpię :D

Myszka piękne słowa, a ja bym napisała, że nasze Aniołki na pewno uśmiechają się do nas jak widzimy pyśka uśmiechniętego dzieciaczka w naszą stronę. Teraz tak będę myśleć za każdym razem :)


Radosnego świętowania
 
reklama
jeju Kobiety ile wy tu piszecie...normalnie ze trzy dni mnie tu nie było i nie jestem w stanie ogarnąć wszystkich postów!!!!! Wpadłam żeby wam życzyć wszystkiego najlepszego, przede wszystkim zdrowia bo od tego się zaczyna...to najważniejsze, musimy być zdrowe żeby zaskoczyć z ciążą a potem donosić fasolkę do końca...a więc jeszcze raz życzę zdrowych ciąż dla wszystkich które marzą o uroczych bobasach... a dla dziewczyn które dopiero są po stracie...dużo siły aby przetrwać ten trudny okres...oby coraz mniej nas zapłakanych było na tym wątku.....acha...i jeszcze jedno;dziękuje że jesteście:happy:



Bett własnie przeczytalam że zapisałas się na listopadówki...jak dobrze pójdzie to się tam spotkamy...na razie mam obawy aby tam wstępować, jakoś nie czuję się tam dobrze, parę razy zajrzałam i potem znów wróciłam tutaj.
Ja chyba w te Święta zaanonsuję się ze jestem w ciąży...a co tam...jak ma być źle to ani mi to nie pomoże że nikt nie będzie wiedział ani nic... denerwuje mnie tylko to że ja bez przerwy mam jakaś infekcję...nie mogę się z tego wyleczyć...bez przerwy biorę jakieś globulki, natamycynę, nystatyne itp...już mam ego dosyć, nie jem słodyczy a to cholerstwo się ode mnie nie chce odczepić...tak już dwa miesiące. może macie jakieś sposoby...mam wrażenie że te globulki są za słabe dla mnie...jak je biorę to tak jakbym ich nie brała...czy któraś z was też tak miała....słyszałam że grzybica to powszechna przypadłość w ciąży ale i tak się boję o fasolkę...zwłaszcza że nic mi nie pomaga...bleee
 
witaj dancus.lenka napisala zebym nie bagatelizowala kłucia z lewej strony,bo wczoraj bardzo mi dokuczalo i nawet 2 nospy mi nie pomogły,ale jak bylam na ostatniej wizycie u gina to mowil,ze to naturalne,bo macica zaczyna sie intensywniej teraz rozciagac i takie klucia moga mnie meczyc.kasia24 na wiesciach tez mi pisala,ze ja tak meczylo i przeszlo.dzis juz jest oki za to codziennie z rana wymiotuje tak z dobra 1h:no: i znowu musze zakupic mamarin,bo bez tego ani rusz.a ogolnie dobrze sie czuje.powoli delikatnie czuje malenstwo jak sie rusza teraz to jest takie smyranie,ale chyba tez zaczynam odczowac jak sie uklada mi na pecherzu tzn gdzies blisko,bo momentami czuje taki ucisk w tym miejscu trwa kilka sekud i znika wiec nie wiem co to moze byc i tlumacze to sobie tym,ze moze dziecko gdzies w tym miejscu sie uklada.23go jedziemy na ostatnie juz usg genetyczne i poznamy napewno juz płec.piszesz,ze masz ksiezniczke za sciana????? duzo dziewczyn jak zachodzi w ciaze to sie tak zachowuje.chca byc specjalnie traktowane i zeby kazdy wkolo nich biegał i usługiwał,ale coz...musisz sie przemeczyc.co do tego,ze teraz juz prubojecie to faktycznie tak jest,ze jak myslisz o tym za intensywnie to nic z tego...jak sie chce to nie mozna...wyluzujcie a szybciej zaskoczysz niz podczas boboseksow z przymusu:tak:

dziekuje kochane za slowa otuchy.bylismy dzis rano na swiatecznym sniadaniu u tesciow i pozniej juz dobrze sie czulam,ale za to bylam nie przytomna,bo jak wstalam o 5 to okrutnie chcialo mi sie spac i po 10ej wrocilismy do domu i przespalam sie 2h pojechalismy na obiadek do mojej mamy i po 15ej w domku.teraz maz odsypia,ja pisze do was,ale tez zaraz sie poloze lulu,bo oczka mi sie przymykaja,a ze dzis o 22ej jest film na tvn ktory chce obejrzec to jak sie teraz przespie to pozniej nie bedzie mnie mulic.

liljanko co u ciebie???? jak sie czujesz????
 
Kochane, ja też wpadłam tu tak świątecznie życzyć Wam przede wszystkim spokojnych Świąt.
Podczytuję Was prawie codziennie i dziękuję, że jesteście :)!!!
Ja dziś dostałam pierwszą @ po poronieniu a minęło już 43 dni. Cieszę się, że w końcu przyszła bo nareszcie mogę zacząć działać, a mianowicie zacząć kurację antybiotykową (przez 10 dni ja i mąż mamy zażywać Rolicyn na wypadek jakby przyczyną mojego poronienia były bakterie, a następnie już tylko ja globułki clotrimazolum gsk jako zabezpieczenie po antybiotyku) a w 5-7 dniu cyklu zrobić sobie badanie hormonów. Pewnie zrobię jeszcze na własną rękę jakieś dodatkowe badania typu morfologia i mocz.
Zielone światło mam mieć od 1.06 ale nie wiem czy wytrzymam :confused2:!!

Pozdrawiam Was gorąco w tą śnieżną niedzielę ;) i trzymam &&&&&&&& za Was wszystkie!!!!!
 
Aniii ja też miałam ten problem, zrezygnowałam ze wszystkich żeli do higieny intymnej, tantum rosa do podmywania, i ew. chust.do hig.int. z kwasem mlekowym, codziennie obowiązkowo kefir, lacibios femina i clotrimazolum maść.
Przeziębiona na początku byłam 2,5 miesiąca.
A przede wszystkim gratuluję i trzymam kciuki

Karola trzymaj się - dzielna z ciebie dziewczynka :D

Ilii wytrzymasz, my baby dzielne jesteśmy - a czemu miałabyś nie wytrzymać. Trzymam kciuki za to, aby Wam się udało :)
 
kochana musze a jakie mam wyjscie????? dzidziolek najwazniejszy.przegladalismy sobie imionka z mezusiem i jak narazie jesli mielibysmy dziewczynke to bedzie Alicja,a z chlopcem nie wiadomo,bo cieko nam dojsc do porozumienia:tak:

Iiiii nio porob sobie badania,wytrzymj do tego czerwca to juz nie dlugo.pozniej mozesz zalowac albo sie zamartwiac jak juz zajdziesz czy dobrze zrobilas,ze nie poczekalas.do 1go czerwca naprawde malutko zostalo.zleci
 
Aniii - a na którego listopada Ci termin wypada? też miałam pewne obawy, żeby się tam zapisywać, ciągle się bałam, że zapeszę ale w końcu się przełamałam, chociaż jeszcze się nie wczułam w tamten wątek tak jak w ten. co do ogłaszania, to na razie wie tylko nasze rodzeństwo a rodzicom jeszcze nic nie mówiliśmy i tak chyba jeszcze przez kilka tygodni zostanie.
 
Witam wielkanocnie wszystkie babolki!! Melduje, ze nadaje juz z nowego mieszkania!! Spie na podloze, wszystko mam w kartonach, ale jest suuuuuuper.
Wczoraj poznym wieczorem zaczelismy montowac stol, po polnocy skapitulowalam, bo juz mialam serdecznie dosc i myslalam, ze mi kregoslup peknie. Tym sposobem pognalam na materacyk podlogowy i przyznaje sie bez bicia, ze "chrzcin" nie bylo. Wybacz Emka:happy: ale nadrobie dzisiaj :happy:
 
Bett na 10 lub 11...dokładnie nie pamiętam:shocked2:. zaczął się właśnie 10 tc, u Ciebie widzę 9:-).

a my wczoraj powiedzieliśmy mojej rodzinie a dziś z drugiej strony...dokładnie to mój P. powiedział...ja jednak nie chciałam...ale on powiedział że mówi i koniec, bo ja za bardzo panikuję...więc juz poleci po całej familii...a mi dziś jakoś przeszły wszelkie objawy ciazowe...nawet cycki mnie mało bolą...oj boję się jak nie wiem co...:-(

Do_ti mi niestety nie pomaga Lacibios...tyle ile tego się nabrałam to poezja...spróbuję jeszcze z taa Tamtum Rosa...u mnie doszło do tego że zrezygnowałam prawie całkowicie z cukru...ale bardzo mi ciężko bo bez przerwy mam ochotę na coś słodkiego...no i owoce...uwielbiam je...wczoraj u babci zjadłam ze trzy słodkie pomarańcze zamiast ciasta tak mi ślina leciała... a nie powinnam...gorzka herbata jest tragiczna ale co tam...na razie niewiele i to mi pomaga ale musze coś robić...mam wrazenie ze u mnie to już sprawa przewlekła bo nic oprócz upławów nie czuję strasznego, przed ciążą robiłam wszystkie posiewy któr nic nie wykazały, może znów spróbuję. ale szczerze mówiąc boję się przestać brac globulek na jakiś czas a tak by trzeba było...pozdrawiam.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Witam wszystkie kobitki w drugi dzień świąt...
Wczoraj po śniadaniu moja siostra robiła grilla z okazji jej 13 rocznicy slubu... ja nie chcilalam pic wodki bo ogolnie nie lubie..ale troszke wina wypiłam...i własnie znowu poczułam ten okropny ból starałam sie trzymac nie pokazywac tego jak sie czuje...ale wiele osob podchodziło i mowiło że rozumieja jak ja sie czuje...wkurzyło mnie to bo jak któs kto tego nie przeżył może mówić że wie co ja czuje???zaczełam plakać...i nie mogłam przestać...może wino zrobiło swoje...emocje wzieły górę i stało sie...
Teraz pozostało mi czekać na wyniki z sekcji i porobić dokładne wyniki dobrze ze sobote lece do PL....
 
Do góry