reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

maarta100 dzuiękuję za słowa otuchy. Coś znów zablokowało się w mojej głowie, a było już lepiej.Poczułam, że nie mam wpływu na to co będzie, więc mogę tylko czekać. Za oknem taki brzydki, smutny dzień, który trzeba po prostu przeczekać w domu. Książka o 9 najpiękniejszych miesiącach pokrywa się kurzem czekając na półce na wieczne "nigdy":-(.
Może jutro wyjdzie słonko?

Buziole
 
reklama
Magda29 - na pewno wyjdzie dla Ciebie słońce... wierzę w to głęboko.... Wczoraj byłam u lekarza, zrobił usg... Dzidzia ma juz 2 mm, na razie serduszka nie widać bo za wcześnie, ale jest optymistą i mówi, że wszystko wygląda pięknie....
Musze powiedzieć, że trochę mnie to uspokoiło :-) Wstępuje we mnie bardzo powoli nowa nadzieja... Wprawdzie poprzednim razem o tym czasie wszystko też było w porządku... najgorsze będzie przetrwać ten 9 tydzień... myślę, że potem bede już potrafiła bardziej cieszyć się tą fasolka i uwierzę, że wszystko tym razem będzie ok...
Także dla mnie zza chmurki powoli wygląda słoneczko....:-) Dla Ciebie Magdo29, ale też dla wszystkich innych dotkniętych przez los ...
 
gosik26 :-) :happy: fajnie, że Twój dzidziuś rośnie sobie w najlepsze . Bardzo się cieszę i życzę słoneczka w dalszej ciąży. Tym razem będzie ok. Uda nam się. Wiosna za pasem i w ogóle. A ja czekam. Wciąż czekam i wierzę że następnym razem...
Właściwie to żyję tylko tą nadzieją.

Całuski
 
Witajcie!! Czytam Wasze posty i zastanawiam sie,co dalej...
Mineło 5 lat od momentu ,gdzy moje coreczki zostały aniołkami:-(
Czekaliśmy z mężem na bliźniaczki,dwie cudowne małe istotki,są w niebie. A ja..., no coż boje sie zajśc w ciąże!! Mam wspaniałego męża,któy kocha mnie nad życie. Kochamy sie oboje,ale moj strach jest silniejszy:sad:
Postanowiłam ukończyć szkołe. Zwalczyłam obojętność do dzieci, mąż i rodzina mi w tym pomogli. Teraz ,gdy mijam dzieci z mamami
ogladam się za nimi z zazdrością...
Dlateo podziwiam Was,Te które zdecydowały sie na kolejną ciąże:tak:
 
nie uwazam zeby było jakas odpowiednie chwila na ponowna ciaze zawsze jest stres i nerwy . To nie odwaga ale determinacja .............
ja pomimo ze nam sie udało jak widac jestem na koncowce , przed rozwiazaniem to tez sie stresuje co i jak czy aby dobrze
dzis pomimo tego ze powinam byc szczesliwa ze mam pod serduszkiem córke upragniona i wymarzona płacze jak bóbr a dlaczego ?

dzis jest rok jak odszedł nasz aniołek , kocham go nad zycie i nic i nikt mi go nie zastapi

strach zawsze jest, jak jest pecherzyk a niema jeszcze serduszka ,jak jest serduszko a wymiary nie takie , jak wymiary odpowiednie to złe samopoczucie ,jak dobre samopoczucie to wyniki nie takie,jak wyniki dobre to sie za mało rusza dzidza, jak sie rusza za duzo to znow cos nie tak i tak całe 40 tygodni nerwówki i leku ze cos nie tak !
ale nic tak nie rekompensuje tych nerwow jak mała istotak lezaca na twojej piersi i jej pierwszy płacz dla tej chwili warta jest ta ciagła nerwówka:happy:
 
gosik26 pornilam dokładnie rok po Tobie 16.01.2007, widzę że masz Maleństwo pod serduszkiem, co mi daje nadzieje na przyszlośc (dalszą przyszlosc)- u mnie dzis mija tydzień :-( - miało byc tak pięknie!

pozdrawiam Was wszystkie bardzo cieplutko!!!!!
 
gosik26 :-) :happy: fajnie, że Twój dzidziuś rośnie sobie w najlepsze . Bardzo się cieszę i życzę słoneczka w dalszej ciąży. Tym razem będzie ok. Uda nam się. Wiosna za pasem i w ogóle. A ja czekam. Wciąż czekam i wierzę że następnym razem...
Właściwie to żyję tylko tą nadzieją.

Całuski
Witaj Madziu; ja poroniłam w 7 tc, tydzień temu miałam zabieg...w 6tc dowiedziałam się, że serduszko nie bije - strasznie mocno to przeżyłam...przecież z moim ukochanym tak długo czekaliśmy na dzidziusia...po zabiegu nie płakałam - myślę, że było mi łatwiej to przrść dzięki wspaniałej opiece w szpitalu (co ważne położyli mnie w osobnej sali, więc nie musiałam patrzeć na szczęśliwe przyszłe Mamusie) oraz co ważne także dzięki wsparciu bliskich mi osób..dzisiaj w tydzień po zabiegu wierzę, że mojemu Aniołkowi jest dobże w niebie, natomiast ja muszę mjyśleć o przyszłości - już pragnę ponownie być w ciąży...muszę mieć siłe, aby stworzyć swojej dzidzi doskonałe warunki..pamiętam także o moim ukochanym partnerze, który także przeżył to wszystko na swój sposób..muszę być silna dla Niego oraz dla mojej dzieciny, o której tak marzę...Madziu, Ty również bądź dzielna, jesteśmy tutaj po to aby się wspierać...jestem z Tobą, jestem z wszystkimi kobietkami, które oczekują, które wyczekują oraz które mają...
 
Witaj Madziu; ja poroniłam w 7 tc, tydzień temu miałam zabieg...w 6tc dowiedziałam się, że serduszko nie bije - strasznie mocno to przeżyłam...przecież z moim ukochanym tak długo czekaliśmy na dzidziusia...po zabiegu nie płakałam - myślę, że było mi łatwiej to przrść dzięki wspaniałej opiece w szpitalu (co ważne położyli mnie w osobnej sali, więc nie musiałam patrzeć na szczęśliwe przyszłe Mamusie) oraz co ważne także dzięki wsparciu bliskich mi osób..dzisiaj w tydzień po zabiegu wierzę, że mojemu Aniołkowi jest dobże w niebie, natomiast ja muszę mjyśleć o przyszłości - już pragnę ponownie być w ciąży...muszę mieć siłe, aby stworzyć swojej dzidzi doskonałe warunki..pamiętam także o moim ukochanym partnerze, który także przeżył to wszystko na swój sposób..muszę być silna dla Niego oraz dla mojej dzieciny, o której tak marzę...Madziu, Ty również bądź dzielna, jesteśmy tutaj po to aby się wspierać...jestem z Tobą, jestem z wszystkimi kobietkami, które oczekują, które wyczekują oraz które mają...
dobrze przez ''rz'' przepraszam za byczka
 
Witam, ja poroniłam 14 kwietnia 2006, w tym roku 14 kwietnia 2007 bierzemy ślub, wiem że nasz aniołek bedzie w tym dniu z nami. Po ślubie tzn juz w kwietniu zaczniemy starania o bobaska mam nadziej że nie trzeba bedzie długo czekac, nie moge się doczekac ciąży ale z drugiej strony mam ogromne obawy czy bedzie wszystko ok :confused: . Pozdrawiam Was gorąco w ten ziomy dzionek:) Asia
 
reklama
Witaj Asiu; nie martw się i bądź dobrej myśli....może być już tylko lepiej, wszak coś na ten temac wiem...Poza tym przed Tobą przepiękne chwile - Wasz ślub.Będzie dobrze, wierzę w to.
 
Do góry