reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

reklama
Ziółko no pewnie ze sie uda!!!Widzisz jak ja cie sledze , teraz tutaj cie znalazlam:-D, obiad szybki zrobiłam ogórkowa (jałowa) reszta dostała ze smietaną i zapiekanke (nie jadłam) mielone,cebulka, makaron , smietana z ziolami. Ponoć dobre.

Historia siostry kwiatuszka porażajca!ja mialam 3 usg , matko aż nie chce mysleć...
Kwiatuszku witaj.
 
Anulka moja siostra też się zamartwiała że wcześniej też było wszystko ok. Ale teraz juz nic nie da gdybanie. Zjola a tak jeszcze dla pocieszenia moja mama urodziła mnie jak miała 48 lat! Trochę dałam jej popalić w ciąży i podczas porodu;p więc uszy do góry;)
 
kwiatuszku niesamowita historia lecz rowniez tragiczna,bo ukazuje podejscie do takich pacjentek jak my...widzisz mnie teraz w szpitalu wspaniała" pani lekarz w 5 tyg chciala widziec serce,a jak nie zobaczyła to bez mrugniecia okiem powiedziala,ze mam sobie nie robic nadzieii na to,ze bedzie dobrze:wściekła/y::wściekła/y: myslalam,ze jej w gebe dam!!!! zapytałam sie juz w zlosci czy mam sie teraz powiesic,bo nie wytrzymałam...ehh...i co po 4 dniach w 6tyg serduszko bilo...porazka...najlepiej to skreslic,zdolowac czlowieka,bo przeciez takie kobiety jak my nie mamy zadnych szans na donoszenie ciazy dla takich lekarzy jak ta u nas...ale ona wogole nie ma dobrej opinii...wielu osoba krew wzburzyła...zjola zaczełyscie grzaski temat-jedzenie:-D 1h temu zjadłam 4 bułki z serem i pieczarkami,a juz mi w brzuchu burczy:-p ide zaraz cos wymyslic...hmm moze nalesniki???? kochana nie mozesz sie poddawac...widzisz ja po dwoch stratach jakos walcze,as76 po czterech i nosi pod sercem core,kasia24,ilonka czemu tobie ma sie nie udac????? a jesli chodzi o wiek to to nie jest wyrocznia.ja jak byłam w liceum to mama kolegi zaszła w ciaze w wieku 45lat:szok: uwierz mi w jakim był-ten kolega-szoku hehehe,bo on 18lat i jesio dorosłego brata mial...to dopiero bylo...takze da sie...malami123 leze,leze,leze...wstaje do wc i na papu.maz zrezygnował z tej dodatkowej pracy,bo stwierdzil,ze nie da rady pracowac po 18h...wczoraj pojechal na 8 rano,wrocił po 18,a na 21 jechał znowu do pracy do 5 rano...wrocił padniety...dzis chociaz porobil wszystko...ja nic nie musialam...kurcze obyscie mialy racje.tak sie boje o moja fasolke,o ta zmiane w macicy...padne na zawał normalnie...zobaczymy co tam mi powie nowa pani dr w czwartek.mam nadzieje,ze okaze sie normalna.czy ktos ma wiesci od ilonki1990????? u mnie dzis piekny,mrozny słoneczny dzien.pieknie.a,ze mieszkam na 4 pietrze to okolica biała,snieg na dachach skrzy sie cudnie ehh...
 
Ja miałam wrażenie że lekarz traktuje nie jak młodą "puszczalską", tak mnie zmacał że nie miałam siły usiąść. Powiedział mi od razu że mam tyłozgięcie macicy. Bardzo mnie to przeraziło. Zaraz zadzwoniłam do męża i kazałam mu spr co to jest. Po opisie który dostałam od niego już całkiem się załamałam. Nie dość że poroniłam to jeszcze będę mieć trudności z zajściem w ciąże. Poszłam na badanie ujuż po zabiegu o zgrozo ten sam lekarz. Wydarł się na mnie że nie miałam wypisu ze szpitala. Jak wychodziłam to i powiedział "na razie", myślałam że wróce się i dam mu w pysk!!! Po 2 tygodniach poszłam na wizytę do ordynatorki szpitala. Okazało się że w cale żadnego tyłozgiecia nie mam! że wszystko jest ok! Powiediałam jej ze lekarz ze szpitala w którym pracuje postawił mi taką diagnozę. Zaczęła go bronić ale jak tylko słyszę jego nazwisko to mnie trafia!!! Teraz czekam na kolejną wizytę bo jeszcze nie mam kompletu badań. Może sie coś wiecej dowiem, kiedy mozemy sie starac itp. itd.
 
Karola jedz jak tylko możesz mi jakoś nie zabardzo idzie od początku grudnia przytyłam 0.5 kg. ale dzidzi chyba wystarcza bo sie więcej nie dopomina. Cieszę się, że u ciebie dobrze leż kochana, najgorzej będzie do 12 tyg a później to już dzidzia będzie silniejsza. uważaj na siebie i odpoczywaj. uda sie napewno :-)
Kwiatuszku witam, zapalam swiatełko dla Twojedo aniołka
[*]. nie przejmuj sie nawet gdybyś miała tyłozgięcie, ja mam a pierwsza razą zaszłam po pierwszym staraniu a teraz w sumie za 2 razą więc to nie prawda. Historia siostry niesamowita, pamietam jak ja sie dowiedziałam o aniołku to bratowa tez mnie pocieszała i opowiedała mi o swojej koleżance, która też miała tak jak Twoja siostra.
Zoja wiesz że wszystkie tu trzymamy za Ciebie kciuki, uda sie i Tobie, widzisz Kłaczek już tuli swojedo Karolka, i na Ciebie przyjdzie kolej. więc zaczynaj starania bo badaniach i czekamy na dwie kreski.:-)

A ja niedawno wróciłam do domu, i mam wielką ochote na sprzątanie, pomyłam podłogi, wstawiłam pranie, pozmywałam, postprzątałam i teraz idę prasować. byłam dziś u mojej prawie rocznej chrzesniaczki, słodziak mały i ma tyle werwy że ciocia za nią nie nadąża, a co to będzie jak będę na końcówce ciąży, nie zdąże za nią.
miłego dnia życzę:-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Karola1388: Od wczoraj plamień już nie mam, więc mam nadzieję, że z moim Maluszkiem jest wszystko ok. Na kontrolę idę 25 stycznia. Tak, niestety lekarze niektórzy są bez zrozumienia. Ja jak poszłam do lekarza na NFZ po poronieniu to mi powiedział, że to nie była ciąża tylko zapalenie macicy :angry: Wogóle potraktował mnie z buta. Mam koty w domu, a On, że po co mi one (chodziło o ryzyko tokso). Poczułam się jak by mi mówił, co mogę w ogóle mieć w domu i co mam robić. Aż się rozpłakałam w tym gabinecie i więcej do niego nie poszłam. Teraz chodzę prywatnie, ale opieka teraz tego gin jest nie porównywalna :happy:
 
Do góry