tymira
Fanka BB :)
Bibianko kochana, dziękuję, że o mnie pamiętasz mimo, że praktycznie się nie udzielam, ale u mnie każdy dzień taki sam, wyleguję się, czytam książki i chodzę z psem na spacery, jedyne to na co każdego dnia czekam, to wyjazd na cmentarz, jeździmy tam przeważnie o18. Poza tym śniłaś mi się pewien czas temu chciałam do Ciebie napisać prywatną wiadomość, ale nie wiedziałam czy mogę...czy to nie będzie za bardzo bolesne dla Ciebie...
A, wiem co mogę Ci napisać, w całym nieszczęściu jakie spotyka moją 22letnią kuzynkę ja dostrzegłam Iskierkę, której tak wszędzie poszukuję. Moja kuzynka od 3 lat walczy z nowotworem, guzy miała już chyba wszędzie, wycieli jej macice, miała guzy na piersiach, w maju miała poważną operację, ponieważ miała guza w mózgu. Bardzo bała się tej operacji, bała się śmierci, jest w niej wielka chęć życia, mimo wszytsko stara się żyć w miarę normalnie. No i przed tą operacją we śnie przyszedl do niej jej zmarły dziadek i powiedział jej,że to nie jest jej czas. Teraz co jakiś czas dostaje znaki w któym miejscu na pomniku ma zostawiać różę i nikt nie może zmienić jej miejsca. Zawsze takie świadectwa dodają mi wiary, że z moją córeńką wszystko dobrze,że jest szczęśliwa.
Gratulacje dla Wisienki z okazji urodzin Emilki, kurcze nie wiedziałam nawet,że ona też tu bywała, kojarzę ją z wątku:ból i twardnienie brzucha, bo pisałam jej, że ja zaszłam w ciąże po cc szybko, bo tylko 5, 5 miesiąca. Jutro mam kolejną wizytę u gina. Wiecie jak byłam młoda
patrzyłam z "zazdrością" na kobiety z brzuszami, nie mogłam się doczekać kiedy i ja będę, myślałam, że to będzie najpiękniejszy okres w życiu. Teraz marzę, żeby on już minął, żeby dziecko było już ze mną w domu, a później...znów będę się martwiła każdego dnia.
A, wiem co mogę Ci napisać, w całym nieszczęściu jakie spotyka moją 22letnią kuzynkę ja dostrzegłam Iskierkę, której tak wszędzie poszukuję. Moja kuzynka od 3 lat walczy z nowotworem, guzy miała już chyba wszędzie, wycieli jej macice, miała guzy na piersiach, w maju miała poważną operację, ponieważ miała guza w mózgu. Bardzo bała się tej operacji, bała się śmierci, jest w niej wielka chęć życia, mimo wszytsko stara się żyć w miarę normalnie. No i przed tą operacją we śnie przyszedl do niej jej zmarły dziadek i powiedział jej,że to nie jest jej czas. Teraz co jakiś czas dostaje znaki w któym miejscu na pomniku ma zostawiać różę i nikt nie może zmienić jej miejsca. Zawsze takie świadectwa dodają mi wiary, że z moją córeńką wszystko dobrze,że jest szczęśliwa.
Gratulacje dla Wisienki z okazji urodzin Emilki, kurcze nie wiedziałam nawet,że ona też tu bywała, kojarzę ją z wątku:ból i twardnienie brzucha, bo pisałam jej, że ja zaszłam w ciąże po cc szybko, bo tylko 5, 5 miesiąca. Jutro mam kolejną wizytę u gina. Wiecie jak byłam młoda
