jestem zaziębiona
czuję się masakrycznie
ktoraś z Was pytała o włoski... przepraszam, ale jestem tak zmęczona, że nie chce mi się już czytać kto pytał
a więc włosy są takie, ponieważ ściągałam kolor... ale zawsze się bałam że to ściąganie z czarnego zniszczy mi włosy... ale wcale niee... jak widać na zdjęciu ani nie są popalone, ani nie przesuszone... są takie jakie były... rozjaśniły się bardzo szybko... i efekt nie najgorszy
ale zapłaciłam 270 zł
nigdy nie byłam tak zła na cenę.........
lekarz - owszem robił usg... ale nie dopochwowe, tylko normalne przez brzuch... powiedział że nic nie zostało.. że wszystko ładnie... i dał tylko ten duphaston...
nie, to nie liszaje... bo liszki miałam kiedyś... to coś innego... podejrzewam że zmiany hormonalne... 5 lipca mam wizyte u dermatologa... boo mam grzybicę stóp której nie mogę się pozbyć
pomocy!!! sikam non stop... a jak się wysiusiam to znów chce mi się... masakra;/
nie chce iść już do lekarza... co mi pomoże? jest jakiś lek bez recepty? bo furagin to na recepte
kamieniarz dzwonił, zrobili tabliczkę tzn.książeczkę... będzie pisało : " gdyby miłość mogła uzdrawiać, a łzy wskrzesać, bylibyście dzisiaj z nami"
...śpijcie aniołeczki
no, to tylee... chyba spać idę!!
znów przytyłam... już 63 na wadze
Zapomniałam wczoraj Ci dopisać ,że książeczka na pewno jest bardzo ładna .
As podziwiam Cię z tą pielgrzymką. Ja byłam raz i po 3 dniach wróciłam. Wszystko mnie tam wkurzało i zamiast się modlić lazłam zła na świat
. Cóż, dla każdego coś innego. A Abra musi być przesłodka :-), chociaż rozrabiaka.
Emy, a_gala śliczne macie te brzuszki :-)
Ilona bardzo ładny napis
. Każdemu takiego życzyć.
Dziewczynki, a ja mam doła :-(. Dowiedziałam się dzisiaj, że bratowa mojego męża poroniła. To była jej pierwsza ciąża. Mam ochotę tylko walić głową w mur.
Wróciłaś w najbardziej newralgicznym momencie.
Gdybyś wytrzymała do 5 dnia to byś już nie wróciła
Bo od 5 dnia to już luuuzzziiikkk
Pielgrzymka wcale nie jest od tego by się modlić i nigdy się z tym nie zgodzę.
Fakt ,jest czas na modlitwę ,konferencję ,ale również na podzielenie się własnym doświadczeniem ,rozważanie różnych konferencji niekoniecznie związanych z kościołem i wiarą,luźne piosenki,historie z życia i kawały !!!!
Zwłaszcza wtedy jak deszcz pada i ciężko iść tak na sucho
Wtedy dowcipy się z rękawa sypią w ogromnych ilościach
Ja napiszę tak :
Trzeba przeżyć całą pielgrzymkę ,żeby powiedzieć jak jest tam naprawdę ...
Aha i dużo zależy od Ojca przewodnika
;-):-):-)
Ja chodzę w 15 niebieskiej paulińskiej i jest super ,bo tak trochę na luzie .
Stawiają przede wszystkim na młodzież
:-):-) i trochę pod młodych ułożony jest cały program grupy.
No to melduje.....
@ nadal brak, ale test rano wyraźnie pokazał tylko jedną krechę...i nie ma mowy nawet o cieniu cienia....
tym razem sie przyznałam Z, że będę robic sikańca i dzielnie mi kibicował z nadzieją w oczach....a jak mu pokazałam, ze dupa....to on na to, że natura swoje a test swoje....że pewnie jest wadliwy - bo ja głupia na promocjach kupuje i pewnie są uszkodzone....i że czekamy teraz na @, ale on czuje, że coś mi w brzuszku się zasiało i, że może jeszcze za wcześnie na test.
no to tyle....więc juz luzik....czekam spokojnie...tylko niech ta @ już przylezie skoro i tak ma być, żebym mogła wcześniej zacząć kolejne staranka....
Emy - cudny...jak ja bym chciała mieć taki sliczny brzusio...
As - ja Nolicin brałam już wiele razy....spoko...nie jest taki mocny...a pomaga i nie ma dośc długo nawrotów....ja tez ciągle mialam problemy z pęcherzem....więc najadłam się różnych leków...
ps. Przepraszam, że tak podkręciłam klimat moim testowankiem i objawami, ale ja tak bardzo chce juz dzidziusia! Juz daje na luz!
Karolcia ,ale @ nie ma,więc jest nadzieja
;-):-):-)
Wiesz ,ja jestem dość mocno specyficznie nastawiona do tego Nolicinu ,bo się nie zabezpieczamy ,a jest już po owulce ,przytulanki jak zwykle kilka razy były i nie wiadomo co i jak.
Wolałabym uniknąć przykrych niespodzianek ,a wiem ,że Nolicin w ciąży jest wybitnie niewskazany.
karolcia trudno- poczekamy w niepewności jeszcze trochę. Żółwik z tego czekania musi się wykluć i już! Przyjmujemy że nie ma innej opcji
Ilona z pęcherzem nie ma żartów. Ja radziłabym wybrac się do rodzinnego po receptę. Zapelenie pęcherza to taka przypadłość, że nikt nie będzie Cię tam badał tylko odrazu dostaniesz receptę na furagin. Na mnie ten lek działa najlepiej, kiedyś próbowałam wyleczyć się sama jakimiś specyfikami bez recepty (uro-gin, urosept itp.) ale i tak ostatecznie kończyło się na furaginie.
A_gala, Emy śliczne brzuszki!!!!! U Emy nie ma wątpliwości że to ciąża ;-), u A_gali ja jako postronny obserwator widzę progres- bąbelek pompuje się, pomału ale pompuje. Ale daleko Ci jeszcze do mojej wybrzuszonej fabrycznej "odskoczni" na brzuchu
.
As gratuluję zapału i zaparcia pielgrzymkowego. Pomódl się za nasze wszystkie Aniołki...
Lady MK czekam na relację po wizycie :-)
Ewelina dalej bidulko z tą gorączką się męczysz że na forum nawet nie siedzisz :-(?
Kłaczek, Zjola, czarna, aga, shehzadi, IZW, anulka buziaki ;-)
Za Wasze aniołki się pomodlę jak zawsze .
Co do leków na pęcherz jest jeszcze fajny lek homeopatyczny ,ale tylko w aptekach ,które mają dość duży wybór tego typu leków.Chyba ,że coś się zmieniło przez te kilka miesięcy ;-).
Jak sobie przypomnę nazwę to napiszę .
Aha i lekarz mój mówił,żeby pić napar z pokrzywy .
Dzieńdoberek!
As - u mnie tak samo. Język rozwiązuje się po wódeczce i seksiku. No cóż znaczy się muszę zakupić napoje wyskokowe za jakieś dwa dni. Wczoraj usiłowałam rozmawiać na sucho ale guzik z tego wyszło. Zrobił tylko strasznie nadętą minę i nic nie powiedział. Coś go jednak ruszyło bo przed wyjściem rano do pracy zrobił mi kawę
A czy mogłabyś zanieść moją prośbę na Jasną Górę, prośbę niedowiarka, grzesznicy strasznej? Ja wiesz o co proszę, o to czego na tym wątku pragnie się najbardziej
Aga - mój na razie milczy jak zaklęty.
Emy - matko jedyna! Ty już na półmetku! Kupuj a co tam
No a z tymi facetami, to tak jest. Jak już się do kobitki przyzwyczają, to po co zabiegać o jej wzgledy. Posprzątane jest, wyprane jest, zakupy są, obiad jest, to po co się odzywać. Dzisiaj rano postęp - zrobił mi kawę, a u niego to na prawdę szczyt wylewności. Czekam na dalszą poprawę
Brzusio masz cudowny! Taki zgrabniutki!
A_gala - ja już Ci pisałam, że możesz brzuszka nie mieć wcale a dzidziol sobie miejsce znajdzie
Na tych zdjęciach widać jednak różnicę. A chudzina jesteś! Ja też kiedyś taka byłam.
Czarna - pytałam, co go ugryzło. Milczy. A do kliniki zadzwonię, może dzisiaj. Muszę się zmobilizować.
Onaxxx - a moja koleżanka nosi na rękach synka, który miał być młodszy o dwa tygodnie od mojego dziecka
Takie życie, co zrobisz?
Co do twojej starości i pierwszej ciąży, to zaglądnij na wątek - ciąża po czterdziestce - jest tam kilka babek w ciąży w tym przynajmniej jedna w pierwszej i po poronieniu. Już jest po 20-tym tygodniu. Poczytaj i uszy do góry cholera jasna!
Resztę doczytam później, bo zmykam na śniadanie. Buziole
Prośba zanotowana.
Ja też jestem niedowiarek -bo wiele jest akich haczyków w naszej katolickiej wierze,że po prostu mi się to w mojej łepetynie poukładać nie chce...
Całe życie się kłócę o pewne kwestie z naszymi kapłanami.
A jak mnie nasz proboszcz widzi to zaraz się robi cały czerwony i od pewnego czasu się zastanawiam czy to przypadkiem nie z mojej winy tak mu się ciśnienie podnosi ...
A ja się lekko pożarłam z moim ...
Jak zwykle widzi problemy tam gdzie ich nie ma ...
Z łaski zjadł śniadanie i pojechał do pracy
A niech mu tam , przecież kiedyś mu minie nie ?