reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

reklama
Karolciu - powtarzam - mojej koleżance test wyszedł pozytywnie dopieo tydzień po terminie spodziewanej @. Ja dalej, konsekwentnie kciuki trzymam &&&

As - dzięki :)

Poroniona - pozdrowionka :)
 
kłaczek, zjola - ja sama nie wiem co jest....Z. powiedział, że piersi mam wyraźnie inne....ja tez czuje się dziwnie....kurcze, może to faktycznie testy z promocji? Ale żeby tak nic...nawet cienia, cienia nie pokazały...niemozliwe...33 dc. a mam 28-30 dniowe....powinny pokazać....
dobra...czekam cierpliwie....w końcu się wyjaśni....
 
Karolciu - zawsze jak by co, to zapraszamy na trzęsienie ziemi w lipcu :) W końcu świat się jeszcze nie kończy. Jak by co, będziem próbować dalej!
 
Karolcia, w zasadzie powinno juz wyjsc na tescie. Jakby Ci to... Czekamy - nie mamy innego wyjscia. Przeciez poki co i tak nic nie... Chyba zeby betke z krwi walnac... Kurcze, zaczynam sie nakrecac. :-D
 
Witajcie...

No cóż...najwyraźniej w moim przypadku ani "szczęśliwe trampole" ani &&& niestety nie pomogły... :-( Jutro idę jeszcze raz na USG, które ma potwierdzić....puste jajo płodowe...
Ale lekarz nie daje raczej szans...na ewentualny cud... :-:)szok::angry: Chce mi się wyć, krzyczeć, gryźć i sama nie wiem, co jeszcze... Płakać to już chyba nie mam siły... Oczywiście cały czas siedzi mi w głowie tylko jedno: DLACZEGO??? Dlaczego to znowu mnie się przytrafia do jasnej cholery??? Przecież są objawy, tempka nie spada, nie mam żadnych plamień...niestety beta bardzo wolno, zbyt wolno przyrasta, progesteron spadł dramatycznie po trzech tygodniach...a w pęcherzyku ciążowym, który ma 22,5mm...zionie pustką...
I tyle byłoby relacji z wizyty u lekarza...
 
Lady MK - przytulam Cię mocno. Wiem, co czujesz. Ja za drugim razem przechodziłam to samo. Co prawda potem okazało się co innego ale ni chcę Cię dodatkowo stresować. Trzymaj się kochana. Porąbane to życie :(
 
Lady MK, wspolczuje Ci. Mialam to samo. Moze teraz Cie nic nie pocieszy, ale i tak napisze Ci jak sobie z tym poradzilam. Po pierwsze, stwierdzilam, ze wole tak niz gdyby znow umarlo nam dziecko. Bo choc umiera jakas nadzieja, radosc, to tak de facto mamy do czynienia z paskudnym figlem przyrody, ale nie dotyka nas smierc. Nie ma dziecka, nie ma smierci - jest tylko troche blednie rozwijajacej sie tkanki. Druga sprawa, to to, ze choc przyczyny powstania ciazy bezzarodkowej nie sa jasne, to prawdopodobienstwo powtorzenia sie jej jest znikome. Wg. wszystkiego co udalo mi sie wykopac, nie bywa ona dwukrotnie u tej samej kobiety (ja biore poprawke na swoj wiek, wiec nie wykluczam "pustaka) - czyli znasz przyczyne niepowodzenia i masz pewnosc ze drugi raz sie nie powtorzy. Wniosek - moglo byc gorzej, to jest w miare laskawy scenariusz. CHoc boli jak cholera. Powiedz mi, czy masz wybor, czy tylko zabieg? Optymalne byly by pigulki poronne...
 
LadyMK - kochana tak strasznie mi przykro...ja tu o sikańcach a Ty biedna....kurcze...nawet nie wiem co powiedzieć...strasznie straznie mi przykro....ale tak jak pisze klaczek....nie traktuj tej ciąży jak strate dziciątka....może tak będzie Ci łatwiej....
a pozatym...co dalej...czeka Cie zabieg, czy wywołaja poronienie....jak to się dalej odbywa....bo nie jestem zorientowana jak to jest przy "pustym brzuszku" ? może udało by sie bez ingerencji i mogłabyś się szybciutko dalej starać....
trzymaj sie kochana!
 
reklama
Do góry