Nie wiem co u Kwiatka podają.A co to było?bo jak czytam to są chyba 2 jakieś i jeszcze gaz rozweselajacy i zewnątrz oponowe.I od 5 rozwarcia się daje a potem gadaja ze za pozno lub ze brak anestialoga na oddziale.Przynajmniej u nas w Poznaniu tak jest.
Przy Córce brałam gaz (wcale mi nie pomógł, tylko wymioty wywołał-teraz odmówilam), zewnątrzoponowe wydłużyło poród, dało mi czas na odpoczynek owszem ale w sumie to nic nie daje bo rodzić trzeba dalej jak tylko przestanie działać(tym razem nie miałam).
Chociaż co nie fajne dla mnie dla Ciebie może być zbawienne