reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża po 40

A co to było?bo jak czytam to są chyba 2 jakieś i jeszcze gaz rozweselajacy i zewnątrz oponowe.I od 5 rozwarcia się daje a potem gadaja ze za pozno lub ze brak anestialoga na oddziale.Przynajmniej u nas w Poznaniu tak jest.
Nie wiem co u Kwiatka podają.
Przy Córce brałam gaz (wcale mi nie pomógł, tylko wymioty wywołał-teraz odmówilam), zewnątrzoponowe wydłużyło poród, dało mi czas na odpoczynek owszem ale w sumie to nic nie daje bo rodzić trzeba dalej jak tylko przestanie działać(tym razem nie miałam).
Chociaż co nie fajne dla mnie dla Ciebie może być zbawienne😊
 
reklama
Nie wiem co u Kwiatka podają.
Przy Córce brałam gaz (wcale mi nie pomógł, tylko wymioty wywołał-teraz odmówilam), zewnątrzoponowe wydłużyło poród, dało mi czas na odpoczynek owszem ale w sumie to nic nie daje bo rodzić trzeba dalej jak tylko przestanie działać(tym razem nie miałam).
Chociaż co nie fajne dla mnie dla Ciebie może być zbawienne😊
Oj ten gaz okropny był. Ja rodziłam w Irlandii i tam mi podawali a ja strasznie nie chciałam, źle mi po tym było, sucho w buzi i udawałam że wciągam 😱😂
 
Ja rodziłam 3 razy sn i bez znieczulenia. A ostatnio chyba bylo najgorzej. I jeszcze polozna nie chciala mi pecherza plodowego przebic choc mowilam jej ze mi nigdy sam nie pękł, bo mam bardzo mocne te błony. Skurcze na ktg sie nie pisały a ja sie darłam z bolu. Normalnie porazka. W koncu bylam tak zmeczona ze powiedzialam ze nie bede rodzic i niech dadza mi spokoj bo ja chce spac. Akcji koncowej juz nie pamietam. Ale na pewno nie zemdlalam. A tak z innej beczki czy któras z was piła zakwas z buraków na poprawe hemoglobiny? Ja poki co mam w normie ale raczej jest to dolna granica. A potem zawsze mi jeszcze spada. Pomyslalam ze sprobuje tylko nie wiem czy to skuteczne. Albo na ile poprawia wyniki.
 
Dziękuję,że to napisałaś!! Ja chcę do końca tego tygodnia dociągnąć i daję sobie spokój, no chyba, że w tym czasie hakiś cud się zdarzy i moje cycki buchną mlekiem jak gejzery,inaczej ja pasuję...
Od laktatora užywanego co 2-3h, brodawki mnie gorzej bolą, niż wtedy jak miałam je poranione zaraz po porodzie, gdy malutka ssała je non stop!
Biorė médicaments, piję wodę litrami, herbatki , sratki, a to nic nie daje. Córka moja ssie prze 30-50 min, a potem płacze z głodu i jest w stanie wypič nawet 90ml mleka z butelki😁💪🤷‍♀️....lekarz kazał nam dać jej w butelce 90ml, żeby się przekonać ile z tego wypije...., wypiła wszystko jednym duszkiem🤩😗. Moja mama się śmieje i mówi, że biedne dziecko bon siė, że znowu ją bėdziemy głodzić, to robi zapasy🤦‍♀️🤦‍♀️.

Ja też bardzo chciałam piersią karmić, właściwie w ogóle nie wzięłam pod uwagę, że może się inaczej stać i trudno mi było i jest zaakceptować ten fakt..., ale dosyć tego cyrku, tak postanowiłam wczoraj wieczorem.
No i dobrze - ważne, żebyś się dobrze czuła i malutka była najedzona :)
 
Ja rodziłam 3 razy sn i bez znieczulenia. A ostatnio chyba bylo najgorzej. I jeszcze polozna nie chciala mi pecherza plodowego przebic choc mowilam jej ze mi nigdy sam nie pękł, bo mam bardzo mocne te błony. Skurcze na ktg sie nie pisały a ja sie darłam z bolu. Normalnie porazka. W koncu bylam tak zmeczona ze powiedzialam ze nie bede rodzic i niech dadza mi spokoj bo ja chce spac. Akcji koncowej juz nie pamietam. Ale na pewno nie zemdlalam. A tak z innej beczki czy któras z was piła zakwas z buraków na poprawe hemoglobiny? Ja poki co mam w normie ale raczej jest to dolna granica. A potem zawsze mi jeszcze spada. Pomyslalam ze sprobuje tylko nie wiem czy to skuteczne. Albo na ile poprawia wyniki.
Ja stosuję i piję ten zakwas. Niestety nie wiem, czy jest skuteczny. Nie analizowałam wyników przed i po "leczeniu". Piję bo podobno bardzo dobrze działa i koleżanka mnie namówiła. A przede wszystkim na pewno nie szkodzi 🤣 i mi smakuje.
 
O i ja się podepnę pod pytanie co na kolki, bóle brzuszka. Ten czas jeszcze przede mną , ale mojej siostry dzieci miały okropneee kolki do 7 miesiąca. Znajoma mówiła o jakichś rewelacyjnych kroplach dostępnych w Niemczech 🤔
Wiem o jakich kroplach piszesz. Ponoć Bobotic forte ma podobny skład co te niemieckie. U nas zdały egzamin.
 
reklama
Powiedzie mi czy jak się ma znieczulenie to mniej boli?ja rodzulam bez bólami ze myślałem ze umrę.Czy to cos działa?np 2 lub 1 fazie porodu?boli to wtedy jak okres czy jak?do czego można porównać? Bo mnie bolalo jakby ktoś mi pałami po nerach z całej siły walil.

Powiedzie mi czy jak się ma znieczulenie to mniej boli?ja rodzulam bez bólami ze myślałem ze umrę.Czy to cos działa?np 2 lub 1 fazie porodu?boli to wtedy jak okres czy jak?do czego można porównać? Bo mnie bolalo jakby ktoś mi pałami po nerach z całej siły walil.
Mnie bolało okropnie. Nie dość że kręgosłup to dół brzucha. Znieczulenie dostałam dopiero po telefonie do lekarza prowadzącego bo tak mi nie chcieli dać. Owszem ból z kregosłupa był mniejszy ale za to kanał rodny masakra. To jest ból na okres razy milion. Jakby mi ktoś nożyczki albo stary zardzewiały nóż włożył i wiercił.
Obawiam się że teraz też tak będzie. Pamiętam jak sprawdzali mi jak idą postępy z rozwalciem. Uuu jak mi tam palce wsadziła to mnie do góry podnosiło. Swoje zrobiła też oksytocyna.
Plus taki że po tym wszystkim aż tak tego bólu się nie pamięta.
 
Do góry