Oj tak, pamiętam te emocje - najpierw "praca" (całkiem przyjemna
), potem wyczekiwanie, w końcu test i II
Dawno to było... Przedostatnia ciąża i ta obecna to wpadki - plusem było to, że test robiłam dopiero jak@ spóźniała się o kilka dni, i wtedy od razu wychodziły dwie grube krechy, nie było mowy o żadnych cieniach...
Teraz jak pomyślę o początku ciąży, to aż mi się słabo robi i cieszę się, że już mnie to raczej nie czeka. Za to chętnie kibicuję innym
![Thumbs up :thumbsup: 👍](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/1f44d.png)
![Winking face :wink: 😉](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/1f609.png)
![Grinning face :grinning: 😀](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/1f600.png)
Teraz jak pomyślę o początku ciąży, to aż mi się słabo robi i cieszę się, że już mnie to raczej nie czeka. Za to chętnie kibicuję innym
![Grinning face :grinning: 😀](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/1f600.png)
![Thumbs up :thumbsup: 👍](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/1f44d.png)