reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża po 40

Ja oficjalny termin mam na 8 lub 13 wrzesnia, ale jak mi mowili lekarze, ciaze po 40 rozwiazuje sie tydzien wczesniej. Mi tez jeszcze sporo rzeczy brakuje do szpitala i dla dziecka po. Do konca tygodnia bede sie relaksowac, a potem kupujemy brakujace rzeczy czyli fotelik, komode, wozek. Ciuszkow brakuje mi troche tylko i to jest najlatwiejsze i najprzyjemniejsze chyba :).
Czytalam o tym dretwieniu, ze to efekt zbierajacych sie plynow w organizmie. Ja czasami mam skurcze prawej nogi jak spie na prawym boku. Wazne zeby brac magnez i i nie prostowac palcow, a przyginac je do siebie. Raz jak przez sen chcialam sie rozciagnac stope to z bolu az sie rozkrzyczalam taki mialam skorcz ;).
 
Ostatnia edycja:
reklama
Mnie dzięki Bogu nic nie dretwieje. Nawet nogi mi nie puchną, jak to miało miejsce w pierwszej i drugiej ciąży ( a rodziłam dwa razy w grudniu). Teraz upaly i jest ok. Może dlatego, że mało przytyłam. Tez cały czas się modlę, by dzidzia wytrzymala jeszcze 3 tyg i żeby nic nie wydarzyło się wcześniej.
 
Ja oficjalny termin mam na 8 lub 13 wrzesnia, ale jak mi mowili lekarze, ciaze po 40 rozwiazuje sie tydzien wczesniej. Mi tez jeszcze sporo rzeczy brakuje do szpitala i dla dziecka po. Do konca tygodnia bede sie relaksowac, a potem kupujemy brakujace rzeczy czyli fotelik, komode, wozek. Ciuszkow brakuje mi troche tylko i to jest najlatwiejsze i najprzyjemniejsze chyba :).
Czytalam o tym dretwieniu, ze to efekt zbierajacych sie plynow w organizmie. Ja czasami mam skurcze prawej nogi jak spie na prawym boku. Wazne zeby brac magnez i i nie prostowac palcow, a przyginac je do siebie. Raz jak przez sen chcialam sie rozciagnac stope to z bolu az sie rozkrzyczalam taki mialam skorcz ;).

Ja też mam skurcze prawej nogi ( łydki) w nocy . już kilka razy budziłam się i jak przypadkowo wyciągnęłam nogę to łapał mnie taki ból , ze chciało mi się płakać .
Z ubrankami to prawdziwa frajda . teraz jest dużo obniżek , więc to świetny moment na kompletowanie Pisałaś, że Leo jest duży, więc najlepiej kupować może już większość na 62 bo 56 wytrzymają może max ze 3 tyg. Tak było z moim synkiem . tak samo z pieluchami. Położna od razu poleciła nam aby kupować 2 . My kupiliśmy jedną paczkę 1 na szpital a potem faktycznie już szły dwójki.
synka rodziłam na tydzień przed moją 40 i wtedy lekarze chcieli mnie przetrzymać maksymalnie tzn jak poczuję , że rodzę ... Gdyby nie to, że wybłagałam szybszy termin i tylko z uwagi na położenie pośladkowe miałam cc na 3 dni przed właściwym terminem . zobaczymy co będzie teraz . sama chciałabym dotrzymać do 40 tygodnia , ale z wyznaczonym terminem, ale u nas to nigdy nic nie wiadomo .
 
Ja też mam skurcze prawej nogi ( łydki) w nocy . już kilka razy budziłam się i jak przypadkowo wyciągnęłam nogę to łapał mnie taki ból , ze chciało mi się płakać .
Z ubrankami to prawdziwa frajda . teraz jest dużo obniżek , więc to świetny moment na kompletowanie Pisałaś, że Leo jest duży, więc najlepiej kupować może już większość na 62 bo 56 wytrzymają może max ze 3 tyg. Tak było z moim synkiem . tak samo z pieluchami. Położna od razu poleciła nam aby kupować 2 . My kupiliśmy jedną paczkę 1 na szpital a potem faktycznie już szły dwójki.
synka rodziłam na tydzień przed moją 40 i wtedy lekarze chcieli mnie przetrzymać maksymalnie tzn jak poczuję , że rodzę ... Gdyby nie to, że wybłagałam szybszy termin i tylko z uwagi na położenie pośladkowe miałam cc na 3 dni przed właściwym terminem . zobaczymy co będzie teraz . sama chciałabym dotrzymać do 40 tygodnia , ale z wyznaczonym terminem, ale u nas to nigdy nic nie wiadomo .
No wlasnie Leos chyba nie jest duzy, bo 29.06 na usg to mial jakies 1200-1300 gr. Nawet zaczelam sie martwic, ze maluszek z niego... ja jednak jestem drobna i ojciec szczuply troche powyzej sredniego wzrostu wiec dzieciak nie ma po kim byc dryblasem. Chcialabym, zeby byl zdrowy i mial wage i wzrost w normie. Mi to wystarczy ;).
A dzisiaj pol dnia leze, bo co pochodze to mi sie brzuch bolesnie spina. A i dzien taki nijaki, nie mam energii zupelnie. Nawet pozwolilam sobie na extra kawke i nie za bardzo zadzialala. Za to dzieciaczek aktywny w brzuszku: przeciagania, wypinania, falowanie az milo.
 
No wlasnie Leos chyba nie jest duzy, bo 29.06 na usg to mial jakies 1200-1300 gr. Nawet zaczelam sie martwic, ze maluszek z niego... ja jednak jestem drobna i ojciec szczuply troche powyzej sredniego wzrostu wiec dzieciak nie ma po kim byc dryblasem. Chcialabym, zeby byl zdrowy i mial wage i wzrost w normie. Mi to wystarczy ;).
A dzisiaj pol dnia leze, bo co pochodze to mi sie brzuch bolesnie spina. A i dzien taki nijaki, nie mam energii zupelnie. Nawet pozwolilam sobie na extra kawke i nie za bardzo zadzialala. Za to dzieciaczek aktywny w brzuszku: przeciagania, wypinania, falowanie az milo.
Termin masz chyba jeśli dobrze pamietam sierpien/wrzesien wiec jeszcze nadrobi. Największy przyrost masy ciała dziecka przypada szczególnie na ten ostatni miesiac. Mniej więcej 200g-300g tygodniowo. Myśle, że chłopaczek dociagnie do 3500g na bank. Zapowiada się akuratny.[emoji6][emoji4]
 
No wlasnie Leos chyba nie jest duzy, bo 29.06 na usg to mial jakies 1200-1300 gr. Nawet zaczelam sie martwic, ze maluszek z niego... ja jednak jestem drobna i ojciec szczuply troche powyzej sredniego wzrostu wiec dzieciak nie ma po kim byc dryblasem. Chcialabym, zeby byl zdrowy i mial wage i wzrost w normie. Mi to wystarczy ;).
A dzisiaj pol dnia leze, bo co pochodze to mi sie brzuch bolesnie spina. A i dzien taki nijaki, nie mam energii zupelnie. Nawet pozwolilam sobie na extra kawke i nie za bardzo zadzialala. Za to dzieciaczek aktywny w brzuszku: przeciagania, wypinania, falowanie az milo.

tak jak pisze Chrząszczyk na pewno dociągnie pow. 3 :).
tak na marginesie ostatnio znajoma urodziła dziewczynkę 2,6 i dostała 10 punktów , a waga uznana w normie
Koleżanka urodziła synka dzień przede mną i ważył pół kilo więcej, a już po 2 miesiącach był mniejszy i tak zostało . chyba kwestia genów - chociaż ja sama jestem niziutka i mój rośnie po tatusiu :)
 
tak jak pisze Chrząszczyk na pewno dociągnie pow. 3 :).
tak na marginesie ostatnio znajoma urodziła dziewczynkę 2,6 i dostała 10 punktów , a waga uznana w normie
Koleżanka urodziła synka dzień przede mną i ważył pół kilo więcej, a już po 2 miesiącach był mniejszy i tak zostało . chyba kwestia genów - chociaż ja sama jestem niziutka i mój rośnie po tatusiu :)
Rodzic to sie on moze maly - łatwiej bedzie go donosic ;). Potem moze nadrabiac i rosnac ile chce :). To wszystko na razie niewiadoma. Jak czasami sobie rozwazam do kogo bedzie podobny, to uswiadamiam sobie, ze to bez sensu, bo przeciez rzadko ktos jest kopia rodzicow.:).
 
Rodzic to sie on moze maly - łatwiej bedzie go donosic ;). Potem moze nadrabiac i rosnac ile chce :). To wszystko na razie niewiadoma. Jak czasami sobie rozwazam do kogo bedzie podobny, to uswiadamiam sobie, ze to bez sensu, bo przeciez rzadko ktos jest kopia rodzicow.:).
O to bym Cię zaskoczyła[emoji38]mój najstarszy syn to kserowka męża. Z twarzy, z budowy ciała. Zrobiłam im kiedyś fotkę na wakacjach to zabawnie to wygląda duży Marcin, a obok stoi bardzo podobny mini Marcin- Maciej[emoji23][emoji23][emoji23][emoji39]chyba dlatego teściowa zakochana w moim synu mimo, że ma też jeszcze innych wnukow.
 
U mnie juz na badaniach usg synka bylo widać ze to tata. Na szczęście ma chociaż mój kolor oczu :). Mialam nadzieję że córcia będzie bardziej za mną ale ostatnie zdjęcie to ta sama buźka czyli znowu tata
 
reklama
Do góry