reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża po 40

No mój partner wrócił z pracy później, jak już wróciłam z ploteczek od tej ciężarnej znajomej, z wielkim bukietem róż, no a wieczorem miał bilety do kina i kolacja, tyle, że jak zaczęliśmy się oddawać namiętnościom to przegapiliśmy seans i zostaliśmy w łóżku... tak, że nawet dziś rano zadzwoniliśmy do pracy, że się źle czujemy i w sumie dalej nie wychodzimy z łóżka - bo i po co? Za rok być może już nas nie będzie dwoje, więc Walentynki nie będą tak romantyczne, trzeba to wykorzystać...

Pięknie Hehehe seans mieliście na miejscu ..... super to się nazywa miłość [emoji7][emoji7][emoji7][emoji7]..... masz racje kochana nigdy nie wiadomo co będzie za rok ... nie wiadomo co będzie za godzinę czy za chwile i trzeba korzystać z życia póki trwa [emoji6][emoji10]
 
reklama
Kochana Didiii co do schodzenia myśle ze lepiej bedzie jak jeszcze chociaż przez tydz weźmiesz najmniejsza dawkę zanim je całkiem rzucisz w kąt ... a już możesz zacząć starać się o dzidziusia .... co do powiedzenia jej co myślisz No cóż by jej nie urazić ??? Myślisz ze jak oba zbywa Ciebie to się zastanawia czy Cię uraziła ??? Wątpię ... ja bym jej powiedziała szczerze ze nie podoba mi się jej podejście do mnie jako pacjentki ze czuje się ignorowana i jeżeli nie zmieni swojego postępowania to poprostu najzwyczajniej w świecie poszukam kogoś kto się mną zajmie i nie będzie zbywał głupim za tydz za dwa aaaaa może za trzy ... kiedyś umawiałam się z dentysta na dany dzień bo akurat lecieliśmy w tym czasu do pl i dziad nie odpisywał ... to mu napisałam ze albo mi odpisze albo idę do innego ... odpowiedz była natychmiastowa z data i godzina ... myśle ze oni pozjadali rozumy i myślą ze wszystko im wolno a gdzie się podziała zasada klient nasz pan Ok to pacjent (prywatnie) nasz pan nie działa ???????

dokłądnie masz racje tak jej powiem co Mysle i tyle,
Co do leków to nie chce zupelnie ich rzucić bo mam jeszcze 2tabletki dzis chce odjać jedna mała i zostac na jednej a za 2tyg jak Ona chciala zadzwonie i jej powiem ze sama odjeblam bo Pani podchodzi do mnie zupelnie inaczej niz była rozmowa w gabinecie ignoruje mnie pani itd rozmowa sie rozkreci ....
Takze mam Nadzieje ze bedzie dobrze :) a za 2tyg ostatnia dawke odciagne i juz po sprawie;) takze jeszcze z miesiac sie pobujam... Bo przy niej bujalabym sie z pol roku
 
Dziekuję Didii. Mam taką nadzieję... już 1,5 godz czekam pod gabinetem a wokół mnie kobitki w widocznych ciążach... ech życie.

Ojej to ja jak ide znowu do ginekologa mam np na 15 wchodze o 15 wszystkie pacjentki maja swoje godizny i z lekarza tego jako prywatnie jestem mega zadowolona ..
No a neurolog tez ździera kase i widzisz wielka duuuuuupa :(ah
 
Rozumiem Twoje wkur..... Ja bym jednak nie ryzykowala. Mam pasierba z epi lekooporna, jak rowniez w pracy mam do czynienia z podopiecznymi z epi. Każda zmiana wymaga kontroli lekarza. Może rzeczywiście spróbuj skonsultować się z innym neurologiem. Z drugiej strony ja sama odstawilam leki kardio jak dowiedzialam sie o ciąży i jest ok.

A że tak spytam bierzesz leki na Epi jakieś i na lekach bylas w ciazy? i wszystko OK? napisz mi coś o tym bo nie znam nikogo z takim przypadkiem ..
 
Ostatnia edycja:
No mój partner wrócił z pracy później, jak już wróciłam z ploteczek od tej ciężarnej znajomej, z wielkim bukietem róż, no a wieczorem miał bilety do kina i kolacja, tyle, że jak zaczęliśmy się oddawać namiętnościom to przegapiliśmy seans i zostaliśmy w łóżku... tak, że nawet dziś rano zadzwoniliśmy do pracy, że się źle czujemy i w sumie dalej nie wychodzimy z łóżka - bo i po co? Za rok być może już nas nie będzie dwoje, więc Walentynki nie będą tak romantyczne, trzeba to wykorzystać...
Jak koleżanka się czuje
 
Bożenko a jak Twój wieczór ??

Jak koleżanka się czuje

Teraz nawet dobrze, ale początek okazało się, że miała problemy z betą, wgl ma teraz cukrzycę ciążowa, ale jest pod dobra opieka, więc z dzieciątkiem powinno być wszystko w porządku... no w sumie też wpadka i śmiesznie wyszło, bo przyszła do niej córka z chłopakiem, że mamo, jestem w ciąży, a ona: o, ja też, haha... także nie poddawać się dziewczyny, póki tylko zdolne i pełne wigoru jesteście to do łóżka i próbować!
 
reklama
Do góry