Azula, tu nie trzeba zezwolen, a nasz garaz bedzie taka konstrukcja kombinowana. Troche betonu na dol - obmurowka i wylewka - a sciany czesciowo z takich paneli betonowych, czesciowo konstrukcja drewniana. Po prostu z tego co jest sie zbuduje. Paneli mamy za malo i nie ma za co dokupic, a garaz pogtrzebny na wczoraj bo w tym rzeszocie wszystko szlag trafi od wody. Lyknie ta budowa sporo, bo poza cementem, piaskiem itp, trzeba pokrycie dachu, drzwi... Moze pozniej sie wymieni drewno na panele, jak nas bedzie stac na dokupienie. Poki co w kolejce czeka materac dla Karola, bo lozko mamy, ale bez materaca i jakas modyfikacja drugiego pokoju na sypialnie - meble beda potrzebne, sciany trzeba odswiezyc... No, nawet uzywane mebelki to jednak spora kasa, a przez obecnosc Karola, nasze lozko jest coraz mniej nasze. Chcielibysmy je odzyskac. W lozeczku nam sie dziecko juz nie miesci. No, lekko sie zarznac mozna, ale jakos to musimy ogarnac.
Czarna, dosc ostro jest, ale nie ma wyjscia. Jesli nie postawimy garazu, beda straty w sprzecie i narzedziach, bo ten juz przecieka na bogato i wszelkie prowizorki przestaja funkcjonowac. Mielismy w zeszlym roku to robic, ale byly pilniejsze sprawy. W tym roku nie ma wyjscia.