reklama
ewe111
Aktywna w BB
Oj narobiłyście mi ochoty na ten bób.....
My nadal chorujemy....Pozdrawiam

ewe111
Aktywna w BB
Azula ją robię z pietruszką i masłem ... chyba jutro wybiorę się na rynek. Dziś wyciągnęłam kg czereśni... Coś mi się wydaje że moja dietę szlag trafi buuuu
Majuska ale masz towarzystwo ..... przynajmniej nic się nie zmarnuje
.
Majuska ale masz towarzystwo ..... przynajmniej nic się nie zmarnuje

Ostatnia edycja:
Bob!! Mniaaammmm... Ja z wody, Rajmund lubi po ugotowaniu na patelnie wrzucic z boczkiem - tez pyszna wersja.
Mam cyborga w domu. Przylecial mi dzis do kuchni ze chce "pepiel tolajetowy" - pomyslalam, ze recznik papierowy, bo sie dziecie czyms oblalo, ale nie widze plam. Pytam gdzie sie oblal, a on mi pokazuje palec ociekajacy krwia. Kiedys przytlukl maly palec w drzwiach, paznokiec byl czarny. Dzis rano mu jeszcze patrzylam, nie bylo widac rozwarstwienia, nie odchodzil nigdzie, jedynie u nasady juz szlo jasne. Jeszcze pomyslalam, ze fajnie bo nie bedzie schodzil... Karol go w jakis sposob zerwal, podejrzewam, ze zebami. Kiedys zrywalam sobie schodzacy paznokiec i niech mi nikt nie mowi, ze to nie boli...
Mam cyborga w domu. Przylecial mi dzis do kuchni ze chce "pepiel tolajetowy" - pomyslalam, ze recznik papierowy, bo sie dziecie czyms oblalo, ale nie widze plam. Pytam gdzie sie oblal, a on mi pokazuje palec ociekajacy krwia. Kiedys przytlukl maly palec w drzwiach, paznokiec byl czarny. Dzis rano mu jeszcze patrzylam, nie bylo widac rozwarstwienia, nie odchodzil nigdzie, jedynie u nasady juz szlo jasne. Jeszcze pomyslalam, ze fajnie bo nie bedzie schodzil... Karol go w jakis sposob zerwal, podejrzewam, ze zebami. Kiedys zrywalam sobie schodzacy paznokiec i niech mi nikt nie mowi, ze to nie boli...
Florentyna
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Listopad 2011
- Postów
- 1 794
Kłaczku - aż mi się miękko w kolanach zrobiło od samego czytania. Biedny Karol.
Swoją drogą zauważyłam, że ( oczywiście w pewnych granicach) odporność dzieci na ból jest odwrotnie proporcjonalna do legalności czynności skutkujące bólem. Moje potrafi ryczeć i wymagać dmuchania i chuchania przy byle drobnym upadku, ale jak gruchnie ze stołu albo krzesła na które wlazł cichcem i nielegalnie po moim tysięcznym "nie właź na to!" to wtedy twardy jest jak głaz i ani nie miauknie.
Majuska - no coś Ty? U nas po 6!
Swoją drogą zauważyłam, że ( oczywiście w pewnych granicach) odporność dzieci na ból jest odwrotnie proporcjonalna do legalności czynności skutkujące bólem. Moje potrafi ryczeć i wymagać dmuchania i chuchania przy byle drobnym upadku, ale jak gruchnie ze stołu albo krzesła na które wlazł cichcem i nielegalnie po moim tysięcznym "nie właź na to!" to wtedy twardy jest jak głaz i ani nie miauknie.
Majuska - no coś Ty? U nas po 6!
Flo, cos w tym jest, ale Karol faktycznie rzadko placze z bolu. Czesciej ze zlosci, albo np. jak widzi cos, jego zdaniem zlego. Dzis mi sie rozplakal ogladajac Noddy'ego bo... kurnik sie palil. Z bolu... No, jak rabnal glowa w krawedz dachu samochodu, bo wsiadajac stanal na progu i podskoczyl. I jak zdarl sobie pol plecow o pedal orbitreka, spdajac ze steppera. I jak przytlukl ten palec w drzwiach - wiedzial ze nie wolno sie drzwiami bawic, wiec dzialanie bylo nielegalne, ale i bol musial byc... No, raz mialam. Dzis nie zrobil nic zlego.
Wczoraj po poludniu...
Ja lecialam po aparat, a Rajmund juz go sciagal z gory, bo kiedy skonczyla sie drabina, Karol zaczal sie wspinac po plytach i wlazil na dach. WSZEDZIE wlezie. Smieje sie, ze w tym tempie to tak kolo jesieni beda go strazacy z okolicznych drzew i dachow sciagac.
Wczoraj po poludniu...

Ja lecialam po aparat, a Rajmund juz go sciagal z gory, bo kiedy skonczyla sie drabina, Karol zaczal sie wspinac po plytach i wlazil na dach. WSZEDZIE wlezie. Smieje sie, ze w tym tempie to tak kolo jesieni beda go strazacy z okolicznych drzew i dachow sciagac.
ewe111
Aktywna w BB
Kłaczku to musiało boleć..... Ależ on jest do ciebie podobny i jaki z niego duży chłopczyk. :-):-):-)
reklama
Florentyna
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Listopad 2011
- Postów
- 1 794
Kłaczku - może to włażenie to od kotów przejął przez osmozę? ;-)
Podziel się: