reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża po 35 roku życia ?!

Ja też mam wysoki próg bólu. Po 1 cesarce ciężko mi było się pozbierać ale po kolejnych operacjach już po 4h chciałam wstawac ale mi nie pozwoli. Ale rano wstałam i fizjo też byli w szoku że tak szybko chodzę i taka wyprostowana. Ale lekarz kazał 6 tyg. się oszczędzać i nie dźwigać, nie forsować więc stosowałam się bo zaraz miałam wizje że jak coś mi się stanie to co z dziećmi?
Widać że jesteś kochana silna kobieta ale myślę też o dzieciach
Ta ciąża była bardzo upragnioną, urodził się nam wymarzony synek i zmarł nagle dobę po. Więc nie miałam czasu się nad sobą rozczulać bo miałam w domu dzieci które wymagały wsparcia i męża który mnie potrzebował. Potem myślałam o sobie dopiero. Góry dawaly mi uporać się z bólem serca, zmęczenie wygrywało z żalem. Do tej pory kiedy nie mogę sobie poradzić z emocjami wychodzę na szlak. Jestem wysoko na szczycie i rozmawiam z synkiem w myślach. Wierzę że będzie dobrze. Mam swojego anioła.
 
reklama
Ta ciąża była bardzo upragnioną, urodził się nam wymarzony synek i zmarł nagle dobę po. Więc nie miałam czasu się nad sobą rozczulać bo miałam w domu dzieci które wymagały wsparcia i męża który mnie potrzebował. Potem myślałam o sobie dopiero. Góry dawaly mi uporać się z bólem serca, zmęczenie wygrywało z żalem. Do tej pory kiedy nie mogę sobie poradzić z emocjami wychodzę na szlak. Jestem wysoko na szczycie i rozmawiam z synkiem w myślach. Wierzę że będzie dobrze. Mam swojego anioła.
przykro mi😭 ja po stracie córki w 5 miesiącu nie umiałam się pozbierać, do dziś idę do niej na cmentarz i płacze sobie, a co dopiero być z takim dzieckiem dobę i nagle go stracic. Ale tu masz rację: Klin klinem, najlepiej jest szybko działać po stracie. Ja też jak urodziłam martwa córeczkę to zaraz chciałam działać. Ale lekarz kazał odczekać 3 cykle, choć po dwóch jak mnie zbadał to dał zielone światło. Już same te starania poprawiały humor. Choć ciąża po stracie bynajmniej u mnie była tak stresująca, że nie wiem jak ja szczęśliwe do końca domosilam.
 
przykro mi😭 ja po stracie córki w 5 miesiącu nie umiałam się pozbierać, do dziś idę do niej na cmentarz i płacze sobie, a co dopiero być z takim dzieckiem dobę i nagle go stracic. Ale tu masz rację: Klin klinem, najlepiej jest szybko działać po stracie. Ja też jak urodziłam martwa córeczkę to zaraz chciałam działać. Ale lekarz kazał odczekać 3 cykle, choć po dwóch jak mnie zbadał to dał zielone światło. Już same te starania poprawiały humor. Choć ciąża po stracie bynajmniej u mnie była tak stresująca, że nie wiem jak ja szczęśliwe do końca domosilam.
Wiesz, tego się obawiam, że się będę zamartwiać, ale mój gin działa na mnie bardzo uspokajająco, on ma na wszystko plan B. Teraz mamy okres staran wiec jak widzisz, myślę pozytywnie. Gorzej mkze być tylko na badaniach prenatalnych i na końcówce. Ale kij. Jeszcze nad tym pracujemy aby zacząć a co tu myśleć o tym co będzie za kilka mies.
 
no serio w szoku jestem. Bo mi też wlasnie kilku ginekologów powiedziało że po tych 3 operacjach nie mam bliznowców i wszystko super wygląda ale każdy odradza więcej niż 3 CC. 4 ok ale to już duże ryzyko. Ja powiedziałam że słyszałam, że jest możliwe i 6 CC to mi odpowiadali, że każdy dbający o pacjentkę lekarz po max. 4 CC powie stop i będzie odradzał kolejna ciazę bo to jest obarczone zbyt dużym ryzykiem dla matki o dziecka. Aha i jeszcze usłyszałam, że tyle cięć to można mieć ale w prosektorium🤷

Dobry lekarz podchodzi do pacjentki indywidualnie, bada ją, sprawdza bliznę, przeprowadza wywiad i kazdy ma różne doświadczenie, którym się kieruje. Moj lekarz powiedział, że miewał pacjentki po większej ilości cc niż 5 i jego zdaniem do 5 cc jest bezpiecznie, z kazdą kolejną cesarką ryzyko wzrasta.
W każdym temacie lekarze różnią się zdaniem dlatego w odniesieniu ogolnym taka opinia jest tylko luźną opinią.
 
Dobry lekarz podchodzi do pacjentki indywidualnie, bada ją, sprawdza bliznę, przeprowadza wywiad i kazdy ma różne doświadczenie, którym się kieruje. Moj lekarz powiedział, że miewał pacjentki po większej ilości cc niż 5 i jego zdaniem do 5 cc jest bezpiecznie, z kazdą kolejną cesarką ryzyko wzrasta.
W każdym temacie lekarze różnią się zdaniem dlatego w odniesieniu ogolnym taka opinia jest tylko luźną opinią.
Czyli mój lekarz, inni lekarze na oddziale,.Profesor z Katowic z kliniki. Badali mnie, oceniali mój stan, też byli w szoku że po 3 operacjach tak dobrze wszystko tam w środku wygląda ale wszyscy zgodnie mówili że po 3 CC odradzają kolejną ciążę.
Koleżanka ma za sobą 4 ciąże, ostatnia skończona CC i jak trafiła na porodówkę ze wskazaniem do CC i powiedziała że to 4 ciąża to byli przerazeni, że 4 CC, że to niebezpieczne i nieodpowiedzialne ale ona powiedziała że wszystkie poprzednie były sn a teraz 1 cesarka.
W internecie też wszędzie pisze, że 4cc to absolutne maximum. Rzadko sugeruje się opiniami w internecie ale skoro tylu specjalistów tak uważa, plus w internecie jest tak napisane to coś w tym musi być.
I tez dziwię się, że lekarz tobie powiedział, że 5cc jest bezpieczne. Bo mnie lekarz przed każdym CC informował, że to jest operacja, poważna operacja i jest tu duze ryzyko powikłań itd.
Nie ma takiego czegoś jak bezpieczna cesarka
 
Dobry lekarz podchodzi do pacjentki indywidualnie, bada ją, sprawdza bliznę, przeprowadza wywiad i kazdy ma różne doświadczenie, którym się kieruje. Moj lekarz powiedział, że miewał pacjentki po większej ilości cc niż 5 i jego zdaniem do 5 cc jest bezpiecznie, z kazdą kolejną cesarką ryzyko wzrasta.
W każdym temacie lekarze różnią się zdaniem dlatego w odniesieniu ogolnym taka opinia jest tylko luźną opinią.

Ale to ten lekarz, o którym ostatnio mówiłaś, że nie pójdziesz do niego na USG, bo nie wiesz czy ciałko żółte rozpozna skoro się ciaży pozamacicznej nie doszukał, czy jakiś inny? 😅
 
Czyli mój lekarz, inni lekarze na oddziale,.Profesor z Katowic z kliniki. Badali mnie, oceniali mój stan, też byli w szoku że po 3 operacjach tak dobrze wszystko tam w środku wygląda ale wszyscy zgodnie mówili że po 3 CC odradzają kolejną ciążę.
Koleżanka ma za sobą 4 ciąże, ostatnia skończona CC i jak trafiła na porodówkę ze wskazaniem do CC i powiedziała że to 4 ciąża to byli przerazeni, że 4 CC, że to niebezpieczne i nieodpowiedzialne ale ona powiedziała że wszystkie poprzednie były sn a teraz 1 cesarka.
W internecie też wszędzie pisze, że 4cc to absolutne maximum. Rzadko sugeruje się opiniami w internecie ale skoro tylu specjalistów tak uważa, plus w internecie jest tak napisane to coś w tym musi być.
I tez dziwię się, że lekarz tobie powiedział, że 5cc jest bezpieczne. Bo mnie lekarz przed każdym CC informował, że to jest operacja, poważna operacja i jest tu duze ryzyko powikłań itd.
Nie ma takiego czegoś jak bezpieczna cesarka

Od kilku tygodni przebywam w szpitalu. Na oglądałam się tu różnych przypadków. Kobieta do 4 cc była jedna i dosłownie cały szpital był postawiony na nogi z tego tytułu. Badań miała tyle co cały oddział w 6 tygodni, konsultacji z lekarzami ilość niezliczona i absolutnie każdy był przerażony perspektywą czwartego cięcia jeszcze zanim w nią zajrzał.
 
Ale to ten lekarz, o którym ostatnio mówiłaś, że nie pójdziesz do niego na USG, bo nie wiesz czy ciałko żółte rozpozna skoro się ciaży pozamacicznej nie doszukał, czy jakiś inny? 😅
No właśnie, i taki lekarz powie potem kobiecie: tak może mieć pani i 10 cesarek. Ma gdzies zdrowie i życie kobiety, tylko patrzy żeby kasę brać.
A potem mamy problemu w ciąży, umierające kobiety przy porodzie. Boże tyle się tego słyszy.
Od kilku tygodni przebywam w szpitalu. Na oglądałam się tu różnych przypadków. Kobieta do 4 cc była jedna i dosłownie cały szpital był postawiony na nogi z tego tytułu. Badań miała tyle co cały oddział w 6 tygodni, konsultacji z lekarzami ilość niezliczona i absolutnie każdy był przerażony perspektywą czwartego cięcia jeszcze zanim w nią zajrzał.

Dokładnie. Dlatego ja jestem w szoku jak czytam że lekarz zezwala na więcej niż 4 CC, bo mój kategorycznie mi zabronił. Choć na ostatniej wizycie jak mnie zbadal i zobaczył 7 mieisecy po ostatnim CC to stwierdzil, że wszystko pięknie się pogoilo i super wygląda.
Też bym pragnęła za kilka lat mieć jeszcze dzieciątko ale jak mój mąż mowi : mamy dwa aniołki w domu i 3 w niebie i wystarczy nam.
Dzieci potrzebują żywych rodziców a to co się teraz dzieje, to strach zachodzić w ciążę a co dopiero mieć tyle operacji.
A tobie kochana życzę szybkiego powrotu do zdrowia.😊
 
reklama
Czyli mój lekarz, inni lekarze na oddziale,.Profesor z Katowic z kliniki. Badali mnie, oceniali mój stan, też byli w szoku że po 3 operacjach tak dobrze wszystko tam w środku wygląda ale wszyscy zgodnie mówili że po 3 CC odradzają kolejną ciążę.
Koleżanka ma za sobą 4 ciąże, ostatnia skończona CC i jak trafiła na porodówkę ze wskazaniem do CC i powiedziała że to 4 ciąża to byli przerazeni, że 4 CC, że to niebezpieczne i nieodpowiedzialne ale ona powiedziała że wszystkie poprzednie były sn a teraz 1 cesarka.
W internecie też wszędzie pisze, że 4cc to absolutne maximum. Rzadko sugeruje się opiniami w internecie ale skoro tylu specjalistów tak uważa, plus w internecie jest tak napisane to coś w tym musi być.
I tez dziwię się, że lekarz tobie powiedział, że 5cc jest bezpieczne. Bo mnie lekarz przed każdym CC informował, że to jest operacja, poważna operacja i jest tu duze ryzyko powikłań itd.
Nie ma takiego czegoś jak bezpieczna cesarka
Oczywiście, że nie ma. Dlatego każdy lekarz podchodzi do pacjentki indywidualnie, tak jak napisałam, prócz blizny i środka rownież cała historia zdrowia pacjentki ma znaczenie. Ja tu nikogo nie przekonuje do swojej racji, każda pacjentka omawia swoje przygotowanie do ciąży ze swoim lekarzem. Ja nie spotkałam się z przerażeniem lekarzy przy 3 cc, więc bazuje wyłącznie na własnym doświadczeniu.
 
Do góry