cześć dziewczyny - to i ja się dołączę do studiujących mam.
co prawda jestem już po jednych studiach (skończyłam w tamtym roku dziennikarstwo) ale od października zaczynam nowe - 2 letnie magisterskie (filologia polska/edytorstwo).
od ponad roku mężatka, ciąża planowana i wyczekiwana (z jednym aniołkiem, który odszedł w 6 tc), tak samo przemyślana decyzja o podjęciu studiów.
owszem, mam wielkie obawy co do nowej uczelni, kolegów z roku no i profesorów. wiem jednak, że przysługuje mi indywidualny tok nauczania (na zasadzie nauka w domu i przez Internet, stawianie się na egzaminy), ale jest to coś nowego, coś, co dopiero rusza na tej uczelni, także będę jednym z królików doświadczalnych
ale wiecie co? do podjęcia decyzji o studiach zmotywowała mnie właśnie moja mała córeńka, przecież przede wszystkim to dla niej to robię, by niczego jej nie zabrakło.
a dzisiaj technologie informacyjne wychodzą tak bardzo ludziom na przeciw, że koniecznie trzeba z tego korzystać - nawet robiąc studia sposobem e-learningowym.
pozdrawiam