reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża na studiach

śliczny maluch i śliczna mamusia :-) a jakie piękne ząbki ma Pawełek.
Daniel już wymaga rozmowy. a dzisiaj mi normalnie sam usiadł... :szok: skubaniec ma tak wyćwiczone mięśnie brzucha że sam się podciągnął i siedział (na swoim bujaczku, dobrze, że był przypięty pasami). już ani oka z niego nie można spuścić. rozwija się ponad normę - ma tylko niecałe 4 miesiące :baffled: i nie wiem czy się cieszyć czy martwić.

Dziękujemy:-)

A że dzieciaczek się tak dobrze rozwija to tylko się cieszyć. No i pilnować trzeba...ale teraz to już tak cały czas będzie:-)
Nam Paweł też dość szybko się podnosił i siadał, ale cały czas go powstrzymujemy. To jeszcze za wcześnie a po co ma mięśnie i kręgosłup przeciążać.
Moja chrześniaczka bardzo szybko siadała i potem musiała mieć rehabilitację na kręgosłup.:-(
 
reklama
Dziewczyny jak to jest jeśli zaczyna się studiować zaocznie, to wtedy jest jakieś ubezpieczenie czy nie ( bo na dziennych mam)? Bo tak się zastanawiam co będzie z ubezpieczeniem maleństwa jak się urodzi? Wiadomo, że takie maleństwo będzie wymagać opieki lekarza a bez ubezpieczenia to będzie trzeba te wszystkie wizyty finansować.

Moja mama mówi mi że nie dam sobie rady ze studiami i z dzieckiem. Mówi że nie będę miała kiedy się uczyć.
 
To ubezpieczenie na studiach zaocznych to jest np w razie wypadku. Nie słyszałam nigdy żeby uczelnia odprowadzała składkę na ubezpieczenie zdrowotne...a to takie ubezpieczenie jest potrzebne.
Być może się mylę i od razu zaznaczam, że nie wiem jak jest ze studiami dziennymi...ale wtedy chyba student jest ubezpieczony przy swoich rodzicach tak jak wcześniej, bo w dalszym ciągu nie pracuje.
Na zaocznych większość pracuje i są ubezpieczeni w zakładach pracy.
Dzieci w zasadzie zawsze ubezpiecza się przy rodzicach. Więc albo przy Twoim ubezpieczeniu lub ubezpieczeniu męża/ chłopaka (przepraszam, ale nie orientuję się jaką masz sytuację).
No i z tego co mi wiadomo pierwsze trzy miesiące dziecko z bomby ma od państwa opiekę medyczną bezpłatną.

Aha jeszcze czasami ubezpieczają MOPSy lub GOPSy, ale to byś musiała się przejść i zapytać na jakich zasadach to działa. Tym zajmuję się pomoc społeczna. Pracując w MOPSie słyszałam o tym, ale się tym nie zajmowałam więc nie wiem jak to działa.
Zapewne jest to w przypadku gdy nie da rady inaczej dziecka ubezpieczyć...ale zapytać możesz, tym bardziej że i tak tam pójdziesz po becikowe:)

A studia i dziecko spokojnie dasz radę pogodzić.
Ja jestem na ostatnim roku. W listopadzie urodziłam. Sesja poszła mi świetnie, aż się mąż śmiał, że lepiej niż bez dziecka.
Będziesz miała większą motywację i wszystko da się pogodzić.
 
Ostatnia edycja:
Czesc dziewczyny :) Mam na imie Agnieszka mam 22 lata i jestem studentka Uniwersytetu im Adama Mickiewicza w Poznaniu :) Termin porodu mam na wrzesien. Mam nadzieje ,ze przygarniecie mnie do swojego grona :) Poki co daje rade na uczeli bo mam zajecia praktycznie tylko 2x w tyg ale jak mam siedziec po 8h to juz nie wiem jak tylek usadzic :) No i nie wiem jak poradze sobie na kolejnych obozach szkoleniowych bo jeden mam w lipcu a drugi we wrzesniu , a u nas niestety nie ma warunkow. Jutro jade rozmawiac z profesorkiem i dziekanem jak bedzie trzeba. A powiedzcie mi czy u Was na uczelni tez jest "zapomoga" badz stypendium z racji urodzenia dziecka? I czy ktoras z was wlasnie rodzila przed rozpoczeciem kolejnego roku akademickiego albo tuz po? Jezeli tak to jak to wygladalo wlasnie z owym stypendium. Pozdrawiam serdecznie :)
 
we wrocku z zapomoga jest tak, ze ona nie jest konkretnie za urodzenie dziecka ;] wiec jak urodzisz we wrzesniu, to na poczatku semestru idziesz podbic legitymacje i od razu zostawiasz podanie dolaczajac do tego ksero odpisu aktu urodzenia i zaswiadczenie o dochodach najlepiej, a jak nie pracujesz to nie ;] Jakos ladnie umotywowane i przelewaja pieniazki ;]
 
hmm no to fajnie :) Bo jak ja bylam sie pytac u babki ,ktora zajmuje sie wlasnie stypendiami, zapomogami itp to ona powiedziala ze nie wie jak to jest jak rodze dziecko poza rokiem akademickim ale ,ze np teraz moge zlozyc pismo ze wiadomo iz w ciazy trzeba szczegolnie o siebie dbac i brac witaminy i wizyty itp i ze moge napisac by mi dali na to kase. I ze najlepiej jak sie popytam innych czy wiedza jak to jest poza rokiem akademickim , tak wiec pytam hehe :)
 
Hej:) Ja rodziłam na początku tego roku akademickiego. Termin miałam na 20 października ale urodziłam 2 listopada.

Bałam się okropnie jak pogodzę studia itp tym bardziej że to początek trzeciego roku, więc i praca licencjacka , ale jak na razie jest ok. Zimowa sesja to chyba moja najlepsza sesja w ciągu całych studiów więc wszystko się da:)

Studiuję na Uniwersytecie Gdańskim i to takiej zapomogi nie ma;/ Jedyna co robią dla studentów to podnoszą czesne:p
Są niby jakieś stypendia socjalne i naukowe ale żeby je dostać to albo nic nie robisz tylko ryjesz w książkach albo przymierasz głodem...chyba, że umiesz dobrze kombinować...
 
Dzień dobry :)
Cherie Daniel jest sliczny!! Boski Malec ;D
Super, że chrzciny udane :)

A ja nie dostałam za urodzenie dziecka jeszcze od uczelni i zastanawiam się czy dostanę :( Miałam iść dziś zapytać, ale pogoda do bani, wiec pójdę w tygodniu :) Ciekawe czy mi dadzą... :) Już kończę studia, Adaś urodził się w styczniu... Mogliby dać ;) Byłoby ma chrzciny hihi :D
 
Dziewczyny jak to jest jeśli zaczyna się studiować zaocznie, to wtedy jest jakieś ubezpieczenie czy nie ( bo na dziennych mam)? Bo tak się zastanawiam co będzie z ubezpieczeniem maleństwa jak się urodzi? Wiadomo, że takie maleństwo będzie wymagać opieki lekarza a bez ubezpieczenia to będzie trzeba te wszystkie wizyty finansować.

Moja mama mówi mi że nie dam sobie rady ze studiami i z dzieckiem. Mówi że nie będę miała kiedy się uczyć.

Ogólnie to jest tak, że NFZ pokrywa koszty leczenia kobiet w ciąży oraz w trakcie połogu, jak i dzieci do lat 18 bez wzgledu na to czy są ubezpieczeni. Co do ubezpieczenia na studiach to nie wiem. To chyba zależy od tego co tam uczelnia oferuje, u mnie jest tak, że każdy ubezpiecza sie jeśli chce (bez wzgledu na to czy studiuje dziennie czy zaocznie). Ale tak, jak napisała Viktoria_Seres nie jest to mimo wszystko ubezpieczenie zdrowotne, do którego możesz dopisać dziecko. A mamy nie słuchaj :) To czy dasz rade zależy tylko od Ciebie. Jak uwierzysz, że sie da, to skończysz studia. Ja wierze i wiem, że skończe ;]

patrynia a gdzie dokładnie we wrocku tak jest?? ;> bo w sumie pierwszy raz słysze i wydaje mi sie to dość interesujące (sama z checią bym skorzystała ;P)
 
Ostatnia edycja:
reklama
hej :)
pisałam do Was ostatnio, ale mi wcięło długiego posta, a potem musiałam iść do Milenki i się wkurzyłam i już nie pisałam od nowa... teraz się postaram znów :) choć już pewnie tak długi nie będzie...

Po pierwsze: super były te chrzciny Danielka i fajnie, że zrobił taką furorę w kościele! Wygadanego będę mieć zięcia :D I dobrze, bo Milenka też już ciągle wzdycha, acha, echa i aguga :) I sobie czasem pisknie, ale tak na razie wciągając powietrze :)
A wyglądał super elegancko! Śliczny chłopczyk :)

Po drugie: No no nooo Pawełek też widzę rośnie przystojniacha :D

Po trzecie: Jeśli chodzi o ubezpieczenie dziecka... Jeśli jest się studentem i nie pracuje się, czyli nie ma się swojego ubezpieczenia, to dziecko może być ubezpieczone pod któreś z dziadków, czyli Twoich rodziców, bo Ty też jeszcze jesteś pod nich ubezpieczona jak nie masz swojego. Moja kuzynka tak miała ze swoim synkiem, którego ubezpieczał dziadek dopóki ona nie zaczęła pracować...

Po czwarte: U nas zapomogę dają jeśli udowodni się w podaniu, że pogorszyła się sytuacja materialna. Więc chyba niezależnie od tego kiedy urodzisz, jak napiszesz, że pogorszyła się po urodzeniu dziecka i że jeszcze nie pobierałaś nigdy zapomogi i dodasz akt urodzenia, to powinni bez problemu Ci ją dać...

Ok... uciekam spać... Dobranoc mamuśko-studentki! :*
 

Podobne tematy

Do góry