L
Layla
Gość
bezsenna mnie nie chodziło o egzaminy etc..mam tydzień do porodu a bede zdawac ustny egzamin...chodziło o zwolnienie lekarskie,studiuje na adameii medycznej,mialam zagrozona ciaze i nakaz lezenia w łózku,plus zakaz pracy z odczynnikami chemicznymi,wielu wykładowców zgodziło sie bym zaliczała indywidualnie,na niektóre zajecia wrecz naciskałam zeby chodzi,a jedna babka mi powiedziała ze mam sobie wziac dziekanke bo ja moja wpadka nie interesuje,albo chodzic na laboratorium..wiec chodze,choc duszno tam,pracuje normalnie....