reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża bliźniacza

@aniaplus Masakra:shocked2: ale dasz radę Kochana...dla dzieci wszystko. Może twój mąż Ci trochę pomoże jak wróci z pracy. Żebyś ty mogła się zdrzemnąć, a on na ten czas niech ogarnie gromadkę :rolleyes:
I oby się maluchom poprawiło. Bo wypoczęta mama to szczęśliwa mama;)
 
reklama
@ania_ka87 jak Twoja gromadka? Zdrowi juz?
@zuzik85 a jak u Was? Jak sie czujecie?
@apostrofa tez sie czasem odzywaj :p corcia Ci pomaga przy maluchach? :)

U mnie z kazdym dniem widac coraz wieksze roznice miedzy chlopcami. Jeden ma od początku problem z przysysaniem do piersi, woli butle i duzo wiecej z niej zjada, smoka ciagnie bardzo chetnie. Drugi uznaje tylko cycka, butle znosi, jak juz wydusi ze mnie ostatnie krople i wtedy laskawie dopije z butelki jakies max 30-40ml, po czym najchętniej by wrocil do cycka "a nuż cos poleci" :p smoka nie umie ssac, ma przy nim odruch wymiotny. Przez to ze jedza roznie, to i spanie maja popaprane i budza sie od czapy. Na szczęście jeszcze sporo spia w ciagu dnia i da sie cokolwiek zrobić w domu i spedzic czas ze starszym synkiem :)
 
@ania_ka87 jak Twoja gromadka? Zdrowi juz?
@zuzik85 a jak u Was? Jak sie czujecie?
@apostrofa tez sie czasem odzywaj :p corcia Ci pomaga przy maluchach? :)

U mnie z kazdym dniem widac coraz wieksze roznice miedzy chlopcami. Jeden ma od początku problem z przysysaniem do piersi, woli butle i duzo wiecej z niej zjada, smoka ciagnie bardzo chetnie. Drugi uznaje tylko cycka, butle znosi, jak juz wydusi ze mnie ostatnie krople i wtedy laskawie dopije z butelki jakies max 30-40ml, po czym najchętniej by wrocil do cycka "a nuż cos poleci" :p smoka nie umie ssac, ma przy nim odruch wymiotny. Przez to ze jedza roznie, to i spanie maja popaprane i budza sie od czapy. Na szczęście jeszcze sporo spia w ciagu dnia i da sie cokolwiek zrobić w domu i spedzic czas ze starszym synkiem :)

Moja gromadka ok. Dziewczynki jeszcze maja katar i troche charcza ale odciagamy o tyle. Za to chlopcy mam wrazenie ze zaczynaja na nowo bo znowu katar sie pojawil od wczoraj...:confused2: jak mlode zaczna na nowo to zwariuje...:realmad:
Wczoraj dziewczyny mialy jakis taki dziwny dzien ze caly dzien wlasciwie mialam jedna lub druga albo dwie...:baffled: mam nadzieje ze to skok rozwojowy i tyle 8-)
A Basia jadla po 2 ,o 3 ja polozylam i jeszcze spi :D
 
Wczoraj miałam pierwsze echo (Kardiolog kazał zrobić wcześniej). Wszystko wygląda dobrze. Trzeba jeszcze będzie powtórzyć w 30 tc. No i potwierdzili się dwie dziewczyny.
Maja różnice w wadze kolo 100 g.
Ja za to mam dziś gorszy dzień. Po prostu cały czas brakuje mi tchu. Czy tak już zostanie do końca? Wcześnie miałam tylko po nocach. I przez to jestem strasznie nie wyspana.
 
Cześć.

W ogóle jakoś nie mam czasu na forum wejść. Z tabletu kiedyś podczytywałam, ale ostatnio w ogóle go nie ruszam.
Dzieciaczki grzeczne. Śpią i jedzą cały czas. Nie jest źle. Nocki były super fajne, bo budziliśmy ich o północy jak się sami kładliśmy i wtedy o 4.00 się budzili na drugie papu w nocy i później po 7.00. Ale jak zaczęliśmy ich kąpać później (kwestia logistyczna, bo jeszcze starsza córka łazienkę potrzebuje itd...) to skubańcy od dwóch nocy się budzili o 2.00... później o 5:30 i od tej 5:30 już nie spałam, bo zanim nakarmiłam i zasnęli (bo często 5 jak nie 15 razy smoka trzeba podać, albo się kręci - jak nie jeden, to drugi) to się robi 6:30 - 6:50 i starsza córka wstaje... więc już się nie kładę. I jestem wtedy wykończona. Dzisiaj więc młodzi się poszli kąpać już przed 18.00 (tak z karmieniem przypadło akurat), więc liczę, że wrócimy do schematu północ, 4.00 i 7.00...

Dwa tygodnie mają małe szkraby, a ja już zapomniałam co to ciąża. Chodzę po córkę pieszo do pkola (30 min w jedną stronę mamy). Wojtuś zaczął już przybierać. Wczoraj miał 2740 g, Anielka 2640 g. Chłopaka dokarmiam dalej - poza nocnymi pobudkami, bo nie mam siły pompować mleka laktatorem... Ostatnio lepiej pije chłopak i czasami za dużo nie mogę ściągnąć po kp, więc kilka razy dostał po 30 ml mm. Ale głównie kp wystarcza.


@lolak ooo! córeczki dwie! Super!! :)
 
Dziewczyny dajecie nadzieje. Ostatnio jakieś takie przerażenie mnie ogarnia. Jak ja sobie poradzę. Mój synuś taki nie spokojny był.
aha, co to znaczy że brzuch twardnieje? Dziś już nie wytrzymałam i wzielam nospe. Zrobiło się lżej.
 
@lolak to super, że dobrze z tym serduszkiem:tak: i gratulacje, fajnie, że dziewczynki.
Ja aktualnie jestem chora. Dzieci i męża wyleczyłam, a teraz mnie dopadło i jestem padnięta.
Jak twardnieje tzn że przygotowuje się do porodu, ale spokojnie jak to tylko pojedyncze to nic się nie stanie. Gorzej gdyby ciągle twardniał i puszczał to szyjka może się skracać...wtedy do gina, żeby coś dał na uspokojenie.
 
@ania_ka87 jak Twoja gromadka? Zdrowi juz?
@zuzik85 a jak u Was? Jak sie czujecie?
@apostrofa tez sie czasem odzywaj [emoji14] corcia Ci pomaga przy maluchach? :)

U mnie z kazdym dniem widac coraz wieksze roznice miedzy chlopcami. Jeden ma od początku problem z przysysaniem do piersi, woli butle i duzo wiecej z niej zjada, smoka ciagnie bardzo chetnie. Drugi uznaje tylko cycka, butle znosi, jak juz wydusi ze mnie ostatnie krople i wtedy laskawie dopije z butelki jakies max 30-40ml, po czym najchętniej by wrocil do cycka "a nuż cos poleci" [emoji14] smoka nie umie ssac, ma przy nim odruch wymiotny. Przez to ze jedza roznie, to i spanie maja popaprane i budza sie od czapy. Na szczęście jeszcze sporo spia w ciagu dnia i da sie cokolwiek zrobić w domu i spedzic czas ze starszym synkiem :)
Hej! Oj ja tu coraz rzadziej zaglądam....
U nas wszystko dobrze. Dzieciaczki na cycu plus butla. Ładnie przybierają. Dziewczynka ma juz 2410g. A chłopiec przekroczył 3kg.
W związku z ładnymi przyrostami musimy wprowadzić żelazo. Narazie morfologia książkowa, ale neonatolog dmucha na zimne i każe podawać, żeby uniknąć braków.
Noce u nas spokojne, choć jedzą o różnych porach. Karmię jedno, za chwilę budzi sie drugie. Jak obudzą w tym samym czasie, to jedno dostaje butlę.
Starszy synek pomocny jak na swój wiek. Podaje pieluszki, głaszczę, całuję po stopkach. Pierwszy bunt i zazdrość mu minęły.
Ja doszłam do siebie na drugi dzień po cc. Blizna zagojona.

Uściski dla wszystkich mam, dzieciaczków i nowych forumowiczek. Gratulacje dla nowych przyszłych mam.
Bliźniaki są cudowne, na pewno dacie sobie radę. Ja tez się bałam jak to będzie. A teraz...no może nie zawsze się wyspie, ale to drobiazg jak sie patrzy na te dwa Skarby ;)
 
reklama
Witam
Pod koniec wrzesnia dowiedziałam się, że zostane mamą 3 raz.Mam juz synka 10lat i córcie 7 lat. Nie mogłam się doczekać wizyty u lekarza i usg.Poszłam do Doktorki 26 września ( 4tc) ale jeszcze nie była w stanie nic zobaczyć , bo jak stwierdziła to za wcześnie.Umówiła mnie na 15 pazdziernika. Strasznie dłużyły mi się te dni.Od pierwszych dni ciąży też miałam wrażenie ( choć jeszcze nie wiedziałam, że w niej jestem),że wyglądam inaczej i też inaczej się czuje.To było o tyle dziwne , że we wcześniejszych ciążach nie przyponinam sobie czegoś podobnego. Nadszedł upragniony 15 pazdziernik i z bijącym sercem poszłam na wizyte.Pani Dr.długo się przyglądała i nic nie mówiła i byłam troche zaniepokojona.Po chwili powiedziała , że wprawdzie widzi jeden zarodek ale 2 serduszka i ze to chyba blizniaki jednojajowe i że jeden jest skryty za drugim Byłam w szoku bo w rodzinie zero blizniąt.Kazała zgłosić się za 7 dni do szpitala na dokładniejsze usg i konsultacje z innym lekarzem.Troche jestem zaniepokojona bo tak naprawde nie wiem na czym stoje i czego właściwie mam się spodziewać Czy któraś z was miała podobnie???
 
Do góry