mama płci męskiej
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Lipiec 2018
- Postów
- 337
Krytyczna stenoza aortalna - to była bardzo złożona i ciężka wada.No też się tego trzymam. Musi być dobrze.
a mozesz napisać jaka wada u was była?
Ostatnia edycja:
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Krytyczna stenoza aortalna - to była bardzo złożona i ciężka wada.No też się tego trzymam. Musi być dobrze.
a mozesz napisać jaka wada u was była?
Oooo no to mamy z jednego dnia dzieciaki gratulacje25.09.2018
Godz 10.15 córeczka 1950g
Godz.10.16 synek 2400g.
Po 3 dniach bólu krzyzowego, rano rozwarcie i krwawienie i decyzja o natychmiastowej cesarce.
Dostały po 10pkt. Teraz dogrzewaja się i nabierają cialka
Gratulacje!!!Czesc wpadlam sie pochwalic. 25 wrzesnia w 36+4, przez cc urodzili sie moi synkowie. Michaś 2620g, 48cm i Bartuś 2360g, 51cm. Jestesmy nadal w szpitalu, chlopcy mieli niski cukier, spadli z wagi (w normie), teraz maja zoltaczke i od dzis sie opalaja pod lampa, jesli spadnie bilirubina i nic nowego do obchodu nie wyskoczy, to powinni nas jutro wypisac nie nastawiam sie, ale byloby milo
Sa kochani, slodcy, całkowicie rozni z wygladu i charakteru, ale bardzo sie kochaja maja wspolne lozeczko (teraz jeden inkubator z lampa), przytulaja sie, caluja, ssa nawzajem sobie paluszki, jak jeden placze to drugi "zamiera" i nasluchuje, czasem dotyka raczka jakby chcial pocieszyc. Jak brat za dlugo placze a nikt nie przychodzi na ratunek to drugi sie przylacza, chyba żeby wieksza presje wywrzec na mnie, bo przeciez jakim prawem poszlam sikac tak dlugo Zobacz załącznik 902711
Twoje dzieci sa mniejsze, no w tygodniach mlodsze, trzymam kciuki za nich i za Ciebie trudne chwile trzeba przezyc, a później pozostanie sama słodyczGratulacje!!!
Rośnijcie zdrowo. Chłopaki śliczne, duże i silne
My czekamy jeszcze, bo dziewczynka musi przekroczyć 2kg. Po urodzeniowym spadku wszystko idzie w dobrą stronę
Gratuluję! Śliczne synki. Słodziaki. Dobrze że masz ich cały czas przy sobie. Zdrówka i aby udalo się dziś wyjsc.Czesc wpadlam sie pochwalic. 25 wrzesnia w 36+4, przez cc urodzili sie moi synkowie. Michaś 2620g, 48cm i Bartuś 2360g, 51cm. Jestesmy nadal w szpitalu, chlopcy mieli niski cukier, spadli z wagi (w normie), teraz maja zoltaczke i od dzis sie opalaja pod lampa, jesli spadnie bilirubina i nic nowego do obchodu nie wyskoczy, to powinni nas jutro wypisac nie nastawiam sie, ale byloby milo
Sa kochani, slodcy, całkowicie rozni z wygladu i charakteru, ale bardzo sie kochaja maja wspolne lozeczko (teraz jeden inkubator z lampa), przytulaja sie, caluja, ssa nawzajem sobie paluszki, jak jeden placze to drugi "zamiera" i nasluchuje, czasem dotyka raczka jakby chcial pocieszyc. Jak brat za dlugo placze a nikt nie przychodzi na ratunek to drugi sie przylacza, chyba żeby wieksza presje wywrzec na mnie, bo przeciez jakim prawem poszlam sikac tak dlugo Zobacz załącznik 902711
Cudnie o nich piszesz. [emoji7][emoji7] A jak ogólnie z karmieniem? I jak cc znioslas? Bolało po zabiegu pewnie?Czesc wpadlam sie pochwalic. 25 wrzesnia w 36+4, przez cc urodzili sie moi synkowie. Michaś 2620g, 48cm i Bartuś 2360g, 51cm. Jestesmy nadal w szpitalu, chlopcy mieli niski cukier, spadli z wagi (w normie), teraz maja zoltaczke i od dzis sie opalaja pod lampa, jesli spadnie bilirubina i nic nowego do obchodu nie wyskoczy, to powinni nas jutro wypisac nie nastawiam sie, ale byloby milo
Sa kochani, slodcy, całkowicie rozni z wygladu i charakteru, ale bardzo sie kochaja maja wspolne lozeczko (teraz jeden inkubator z lampa), przytulaja sie, caluja, ssa nawzajem sobie paluszki, jak jeden placze to drugi "zamiera" i nasluchuje, czasem dotyka raczka jakby chcial pocieszyc. Jak brat za dlugo placze a nikt nie przychodzi na ratunek to drugi sie przylacza, chyba żeby wieksza presje wywrzec na mnie, bo przeciez jakim prawem poszlam sikac tak dlugo Zobacz załącznik 902711
Wow jak słodko... GRATULACJE. Moje panny się nieznosiły przez pierwsze pół roku [emoji3] [emoji12]Czesc wpadlam sie pochwalic. 25 wrzesnia w 36+4, przez cc urodzili sie moi synkowie. Michaś 2620g, 48cm i Bartuś 2360g, 51cm. Jestesmy nadal w szpitalu, chlopcy mieli niski cukier, spadli z wagi (w normie), teraz maja zoltaczke i od dzis sie opalaja pod lampa, jesli spadnie bilirubina i nic nowego do obchodu nie wyskoczy, to powinni nas jutro wypisac nie nastawiam sie, ale byloby milo
Sa kochani, slodcy, całkowicie rozni z wygladu i charakteru, ale bardzo sie kochaja maja wspolne lozeczko (teraz jeden inkubator z lampa), przytulaja sie, caluja, ssa nawzajem sobie paluszki, jak jeden placze to drugi "zamiera" i nasluchuje, czasem dotyka raczka jakby chcial pocieszyc. Jak brat za dlugo placze a nikt nie przychodzi na ratunek to drugi sie przylacza, chyba żeby wieksza presje wywrzec na mnie, bo przeciez jakim prawem poszlam sikac tak dlugo Zobacz załącznik 902711
Czesc wpadlam sie pochwalic. 25 wrzesnia w 36+4, przez cc urodzili sie moi synkowie. Michaś 2620g, 48cm i Bartuś 2360g, 51cm. Jestesmy nadal w szpitalu, chlopcy mieli niski cukier, spadli z wagi (w normie), teraz maja zoltaczke i od dzis sie opalaja pod lampa, jesli spadnie bilirubina i nic nowego do obchodu nie wyskoczy, to powinni nas jutro wypisac nie nastawiam sie, ale byloby milo
Sa kochani, slodcy, całkowicie rozni z wygladu i charakteru, ale bardzo sie kochaja maja wspolne lozeczko (teraz jeden inkubator z lampa), przytulaja sie, caluja, ssa nawzajem sobie paluszki, jak jeden placze to drugi "zamiera" i nasluchuje, czasem dotyka raczka jakby chcial pocieszyc. Jak brat za dlugo placze a nikt nie przychodzi na ratunek to drugi sie przylacza, chyba żeby wieksza presje wywrzec na mnie, bo przeciez jakim prawem poszlam sikac tak dlugo Zobacz załącznik 902711