reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża bliźniacza

Malena pewnie dochodzi do siebie

Tunczyki długo chcą jeszcze Cię trzymać ale moze po następnych badaniach zmieną zdanie

Kupiliśmy wózek - trafiła się okazja nie było co czekać
 
reklama
Witam dziewczynki. Malena juzmpewnie rozpakowana dochodzi do siebie. Ja nadal jestem faszerowana lekami. Chlopcy daja mi jednak sile napedowa. Juz sa razem w lozeczku. Nie potrzebuja inkubatorow. Sciagam mleko narazie malo. Filip probowal sie dossac do cyca a Matki nie byl zainteresowany. Dzwonila do mnie dzisiaj polozna od lekarza kojego ze wyniki krwi odnosnie cholestozy sa niepokojace zebym przyjechala na wizyte. Sprawdza jak dzieci. Hehe dobre.
Gienek - jak twoje wyniki? Wiesz cos?
 
Anika jaki wózek kupiliście? My jeszcze czekamy - trochę ostatnie historie forumowe mnie zlękły, ale gadałam z maluchami i obiecały wytrzymać do 1 kwietnia:-)
Tuńczyki
- trzymamy kciuki za Twoje maleństwa. Niech siedzą w mamusinym brzucholku:tak:
Marcikuk - czekamy na pierwsze fotki chłopaków.
Macie jakieś wiadomości od Malenki?
 
lilonka no jest ciężki i troszkę przeraża mnie jak będe musiała wyjść z dziećmi sama na szczęście mieszkam na pierwszym piętrze.Ale ogólnie nie jest wielki, lekko się prowadzi Resztę zobaczymy w praktyce
 
Marcikuk- czekam od rana na wyniki,ale w systemie ich nie widać,więc zapewne jutro odbiorę je sama przy okazji wizyty u dermatologa. A jak już urodziłaś to czy ta cholestaza jest dla Ciebie i dzieci jakimś zagrożeniem? Mam nadzieję słonko,że nie jest...ona staje się niebezpieczna dla płodu w brzuszku,bo może dojść do niedotlenienia i zazwyczaj rozwiązuje się taką ciążę do 36 tygodnia,ale u was jest wszystko dobrze:tak: Cudownie słyszeć,że chłopcy tacy samodzielni,że już nawet są razem i nie muszą być w inkubatorze-BRAWO!!

Lola- cudownie,że u małej Lenki też coraz lepiej, zobaczysz,że im będzie bardziej przybierała na wadze tym będzie wyglądała inaczej-dopiero teraz nabiera właściwych kształtów a synuś grzeczniutki jak aniołek:-)

Sylha- widzę,że dziewczynki pokazują tutaj swoje charakterki, cwane niuńki, moja też wydaje się bardziej wiercić w brzuszku niż braciszek;-)

Dziewczyny mam wieści od Maleny,że jeszcze nie miała c/c szpital robi jej jakieś problemy i biedactwo cały czas czeka. Trzymajmy wszystkie za nią mocno kciuki,żeby sprawa rozwiązała się pozytywnie, bo normalnie nóż w kieszeni się otwiera na te polskie szpitale:-(
 
reklama
Witajcie Dziewczyny!
Ja juz po dzisiejszej wizycie.
W czwartek mam sie zglosic do szpitala.:sorry:
Okazalo sie, ze jest pare rzeczy ktore niepokoja moja pania ginekolog i stwierdzila, ze musimy to sprawdzic.
Ok 20 powiedziala, ze bedziemy planowac cc ale wszystko bedzie zalezalo od wynikow.
Niby takie nieznaczne dolegliwosci jak dla mnie a okazalo sie, ze moga byc niebezpieczne.
Dodam tylko, ze mam lekkie obrzeki nog i rak, trudnosci z oddychaniem - co myslalam, ze na tym etapie jest calkiem normalne bo Panienki uciskaja mi na przepone.
Przewazylo jednak to, ze mimo diety cukrzycowej zaczelam pic coraz wieksze ilosci wody...teraz jest to spokojnie 4l dziennie o czym wspomnial Pani Doktor moj M.
Smialam sie, ze mnie sprzedal:-D bo juz nie moze ze mna wytrzymac w domu:-)

I tak, smutno mi bo moge polezec nawet 2 tygodnie na patologi... ale to dla bezpieczenstwa Dziewczynek.

Tak wiec Dziewczyny nie lekcewazcie zadnych objawow i meldujcie to swoim lekarzom nawet jezeli wydaja sie one blahe.
 
Do góry