Hej dziewczynki, to i ja cos napisze odnosnie ruchów i cwiczen w ciazy
.
Jak widać ponizej mam dwu-letnią Natalke i 5-miesięczne bliźniaki
. Z ruchami to u mnie było tak,ze zarówno Natalke jak i bliźniaki poczułam dopiero koło 18miesiąca( ja jestem jakaś mało wrazliwa chyba..;-) ). Przy bliźniakach tez miałąm tak do samiutkiego końca,ze Karola czuła świetnie,mało tego odpowiadal mi kopniakami jak dotykałam brzucha,natomiast Ania było baardzo słabo wyczuwalna,bo była ułożona jakoś za Karolem...Także spokojnie z tymi ruchami...U kazdej z nas wygladaja one,hmmm są odczuwane inaczej i nie ma co panikować. No a jak się naprawde niepokoimi to lepiej dla spokoju ducha skoczyc do lekarza i rozwiać wątpliwosci.
Co do ćwiczeń w ciązy,to ja takze należę to fanek sportu( nawet papierów instruktorslich się dorobiła;-) ). Jak była w ciazy z Natką to do 8 miesiaca codziennie ćwiczyłam na siłowni( oczywiście nie dźwigałam cięzarów,raczej były to ćwiczenia z lekkimi hantelkami,biżnia,orbitrek,na którym spedzałam 1,5h i takie tam, rozciąganie,ćwiczenia na piłce...etc),potem przerwałam bo okazało się ze mam zakrzepice która ujawniła mi się na skutek działąnia hormonów ciazowych,nooo i wtedy trafiłam na 2 tyg do szpiala,zeby mi leczenie ustawili,potem wyszłam,ale miałam lezec z nogami do góry wiec ćwiczenia były juz niewykonalne w takiej formie jak wcześniej...eee no i po 2 tyg urodziłam w Natke.
Z bliźniakami tez ćwiczyłam,ale juz nie tak intensywnie,bo juz czułam wiekszy dyskomfort ze str rosnącego brzucha,ale jakes rozciaganie,cwiczenia na piłce,aktywne spacery,rowerek stacjonarny,jak najbardziej robiłam i czułam się świetnie.
Podstawowa zasada jest taka,ze trzeba achować drowy rozsądek. NIc na siłę. Jak się cwiczyło całe życie,ciąza przebiega prawidłowo,lekarz wie i wyraza zgodę,to ja uwazam ze mozna cwiczyć. Nikt nie mói o dźwiganiu cięarów. Delikatny ruch z wykorzystaniem tylko cięzaru swojego ciała... O to tyle
Pozdrowionka dla Was kochane. Trzymajcie się dzielnie do wyznaczonych terminów