reklama
czyli to, że jeszcze nic nie czuję to nie jakis ewenement:-), poczekam zatem cierpliwie. A o ćwiczenia sama dr muszę spytać bo w necie sie naczytałam, że nie wolno przy twinsach ale ja sie boję, że przez to na koniec unieruchomie się i stracę formę na dobre, wiem, że teraz na tym etapie ciąży na ćwiczenia najlepszy czas i chyba zakupie sobie tą piłkę właśnie
natt - a jak Ci idzie powrót do formy ? jesli mogę spytać...w kg , a najbardziej w ogólnym wyglądzie?
natt - a jak Ci idzie powrót do formy ? jesli mogę spytać...w kg , a najbardziej w ogólnym wyglądzie?
Ostatnia edycja:
AGATA777
Fanka BB :)
Mi za to zdarzyły się dziwne bóle pachwin,ale miałam je tylko 2 dni.
AGATA777
u mnie też były przez kilka dni, chyba w listopadzie jakoś i też przeszło;] tak samo jak spojenie łonowe bolało jak diabli, a po 3-4 dniach minęło i kolki nerkowe miałam ze 4 razy (ale to się nazywa ból, ciekawe czy porównywalny do porodu) za to uniknęłam bóli kręgosłupa (nie wiem jakbym to wszystko zniosła, co za dużo to nie zdrowo. Nie dość, że człowiek ledwo się rusza z tym brzuchem i wszystko boli to do tego jeszcze bóle kręgosłupa, masakra jakaś))
AGATA777
Fanka BB :)
Niestety ja wkalkulowałam ból kręgosłupa w moją ciążę.Bolał przed ciążą i nie wszystko już wtedy mogłam robić.Taka była cena aby nie wylądować na operacji.
Mi lekarz kategorycznie zakazał ćwiczeń bo powiedział że ciąża bliźniacza jest zawsze wysokoiego ryzyka bez względu na to czy się dobrze czujemy.no własnie jak to jest z ruchami, pytałam kilka postów wyżej...ja nic nie czuję - to normalne?
I ponawiam pytanie o ćwiczenia w ciązyx2, wiecie co radza lekarze?, pozwalaja ćwiczyć?
enaflo
Zaangażowana w BB
anuśka - u nas dwie dziewczynki
co do ruchów to ja dopiero w 19 tyg poczułam a jestem drobnej budowy ciała i na tym etapie sam brzuszek i mało kg na plusie miałam, różnie to jest:-)
a odnośnie ćwiczeń dopóki chciałam bo brzusio nie był duży to niestety zakaz miałam
co do ruchów to ja dopiero w 19 tyg poczułam a jestem drobnej budowy ciała i na tym etapie sam brzuszek i mało kg na plusie miałam, różnie to jest:-)
a odnośnie ćwiczeń dopóki chciałam bo brzusio nie był duży to niestety zakaz miałam
anuśka mnie brzuch twardnieje od 16 tc. To są skurcze macicy i trzeba to kontrolować, zwłaszcza szyjkę czy się nie skraca i nie rozwiera. Ja od 17 tc biorę fenoterol, wspomagam się spazmoliną a skurcze i tak mam i to bardzo często. Ale ja mam macicę dwurożną więc te częstsze skurcze pewnie dlatego.
Co do ruchów dzieciatek to ja swoje Gwiazdki poczułam ok 19 tc. Na początku jedną czułam mniej, bo ma łożysko na przedniej ścianie i trochę amortyzowało.
Dzisiaj byłam na badaniu echo serca. Obie Gwiazdki mają niedomykalności zastawek trójdzielnych, ale to ponoć bardzo częste i w 95% przypadków znika w życiu płodowym. Mam się nie przejmować więc się nie przejmuję :-) Reszta wzorowo, w 26 tc ważą 860g i 856 g. Idą równiutko szczęścia moje
Co do ruchów dzieciatek to ja swoje Gwiazdki poczułam ok 19 tc. Na początku jedną czułam mniej, bo ma łożysko na przedniej ścianie i trochę amortyzowało.
Dzisiaj byłam na badaniu echo serca. Obie Gwiazdki mają niedomykalności zastawek trójdzielnych, ale to ponoć bardzo częste i w 95% przypadków znika w życiu płodowym. Mam się nie przejmować więc się nie przejmuję :-) Reszta wzorowo, w 26 tc ważą 860g i 856 g. Idą równiutko szczęścia moje
Dziewczyny jestem już w domku z maluchami, trochę było zamieszania z serduszkiem Kingi ale jak na razie te "najgorsze" rzeczy się cofnęły, le swoje przeszłam. Pozostała niedomykalnośc zastawki trójdzielnej i jakiś drożny otwór owalny, ale lekarz kardiolog powiedział żeby na razie się tym nie martwiła, bo czasami u noworodka to w późnijszym czasie się cofa.
Jutro jak ogarnę wszystko to postaram się wieczorkiem napisać jak było i Was "nadrobić" bo nie miałam neta w domu.
Bliźniaki są przekochane, jestem nimi oczarowana.:-)
buziole
Jutro jak ogarnę wszystko to postaram się wieczorkiem napisać jak było i Was "nadrobić" bo nie miałam neta w domu.
Bliźniaki są przekochane, jestem nimi oczarowana.:-)
buziole
reklama
yenefer
Fanka BB :)
Dziewczyny jestem już w domku z maluchami, trochę było zamieszania z serduszkiem Kingi ale jak na razie te "najgorsze" rzeczy się cofnęły, le swoje przeszłam. Pozostała niedomykalnośc zastawki trójdzielnej i jakiś drożny otwór owalny, ale lekarz kardiolog powiedział żeby na razie się tym nie martwiła, bo czasami u noworodka to w późnijszym czasie się cofa.
Jutro jak ogarnę wszystko to postaram się wieczorkiem napisać jak było i Was "nadrobić" bo nie miałam neta w domu.
Bliźniaki są przekochane, jestem nimi oczarowana.:-)
buziole
gratulacje!!! Wreszcie się doczekałaś!
Serduszkiem nie martw się za bardzo, pamiętaj tylko o badaniach i kardiologu, na pewno wszystko będzie ok!
Niech maluszki rosną zdrowo!
Podziel się: