reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża a zwierzak

nie to ze sie chwale ale nasza White tez ze schronu :tak:
pojechalam 24 grudnia z moim mezem po koteczka... wrocilismy z sunia :-D:-D:-D
smialismy sie ze to taka wieksza wersja kotka :-D
To byl dla suni prezent... na wigilie... i dla nas.
Weterynarz powiedzial ze zdechnie nam miala duzo chorob w sobie, ale nie po to ja bralismy zeby uspic zaraz... walczylismy a ze mloda miala sile zycia, wiec zyje imiewa sie dobrze :tak:

PIEKNE MAMY PIESKI :tak: ale kocham tez kotki... wszystko co ma futerko bym przygarnela :-D
 
reklama
Larvunia, fajnie, że wzięliście chorą psinkę i ją wyleczyliście :-)
A tak a propos różniastych futer... moja kota leży na kolanach, a psica obok - zazdrosne są o siebie, ale w granicach rozsądku ;-)
 
moja sunia zazdrosna o chomiki jest :-D
najlepiej by je zjadla chyba :-D zawsze stoi przy misce jak sprzatam u chomikow (miniaturki mamy) i jezykiem sie obizuje i uszy stawia i wartuje ;-) i kuka czy patrze...
kiedys zjadla nam mysz polna... :szok::baffled:

DSC01825.JPG
 
Nasza zawsze pilnuje K., kiedy ten sprząta klatkę szczura - szczurzyca łazi mu wtedy po karku i ramionach, a pies mało z siebie nie wyjdzie :-p
 
Larvuniu to też się ogromnie cieszę, że masz wielkie serce i poczucie odpowiedzialności:-) Dopóki nie miałam Seth'a i była tylko Taya to często miałam u siebie rożne psiaki na tymczasie (takie co potrzebowały tymczasowego domu, trzeba było je przetrzymać trochę po jakiejś akcji czy natychmiast zabrać ze schroniska i szukać domku stałego). Od kiedy mamy dwójkę to żaden inny psiak nie jest przez moje futra w domu tolerowany. Moje psy wychodzą z założenia, że na dworze wspólne zabawy i generalnie stosunki są ok, ale domek jest tylko ich. Teraz dlatego bardziej wspieram adopcje wirtualnie, biorę udział w różnych akcjach, dokarmiam i wspomagam jak mogę wszystkie biedne sierściuszki.
 
mnie w szczurach te ich ogony brzydza troche :baffled: ;-) ale slodkie sa ogolnie :tak:
swietne foty :tak:

setana chyba na FB byla akcja niedawno "nakarm psa" czy cos w tym stylu.. Masz jakies akcje ze trzeba tylko kliknac? to dawaj link.. niestety na koncie nic nie mam zeby chociaz 1 zl przeslac...
 
Teraz dlatego bardziej wspieram adopcje wirtualnie, biorę udział w różnych akcjach, dokarmiam i wspomagam jak mogę wszystkie biedne sierściuszki.

Adopcje wirtualne skojarzyły mi się w ogóle z internetem i z tym, jak znaleźliśmy naszą Kalimbę. Nie potrafiłabym wejść do schroniska i wybrać zwierzaka. Byliśmy na 3 spacerach przedadopcyjnych z naszą psicą i nie potrafiłam powstrzymać łez - w końcu czekałam przed schroniskiem, a K. szedł po psa i ją odprowadzał.
A znaleźliśmy ją właśnie w internecie - opiekujący się zwierzakami wolontariusze tworzą wirtualne sylwetki futrzaków i można sobie obejrzeć fotki oraz poczytać o temperamencie zwierza. Uważam, że to świetny pomysł.
 
reklama
Larvunia, gorsze od ogona sa tylne łapki... brrr... ale się w końcu przyzwyczaiłam ;-)

Akcja "pusta miska" jest - jak pajacyk, tylko dla zwierząt - nie wiem, czy to działa, czy to ściema, ale klikam - mnie to nic nie kosztuje, a być może pomaga futrzakom.
 
Do góry