pchelka10.05
Zadomowiona(y)
witaj potworku :-)
chciałąbym cie podniesc na duchu ale wiem ze sie nie da
w pierwsza ciaze zaszlam w 1 cyklu !!! ciaza przebiegała rewelacyjnie zadnych plamien wymiotów
i 16 tydzien - diagnoza ciaza obumarła w 8 tyg !!!!
to był szok
szybko do szpitala lekarze biegali nademna (trafiłam na lekarza anioła ) było podejzenie ze wszystko jest juz w srodku zakazone poniewaz nosiłam nasze dzieciatko 8 tyg martwe !!
nikt tego nie zauwazył a byałm u lekarza w ciadu tych 8 tyg 4 razy !!
wpadłam w depresje z pomoca męża wyszłam z niej po ponad 2 latach !!!!!
gdyby nie mąż niewiem co by ze mna było bo byałm juz dosłownie na DNIE !
wiesz co mój mąż czytał wtedy duzo o poronieniach
bał sie o mnie (najpierw miałam wywoływane poronienie , a potem łyżeczkowanie gdzie INTELIGENTNA pani anastezjolog podała mi 3 dawki srodka usypiajacego w bardzo krotkim czasie i ....
skutki były takie ze mnie reanimowano ponieaz serce staneło
potem nie mogli mnie dobudzic ! )
mąż usiadł i powiedział ze porozmawiamy
było to poł roku po poronieniu kazał mi wybrac imie dla naszego dziecko (wspolnie je wybralismy )
i poszlismy nad rzeke mąz kupił niezapominajki i powiedział ze musze sie pozagnac i pozwolic memu dziecku odejsc
było to bardzo trudne ale wbrew pozorom omogło mi
zaczelismy sie starac o kolejne malenstwo
ale sie nie udawało
po ponad 5 latach zaszłam w upragniona ciaze lezałam plackiem pierwsze 3 miesiace (sama bałam sie chodzic )
i chociaz ciaza była zagrozona , mielismy duzo problemow i rowniez lekarze nie raz kładli " krzyzyk " na naszym jeszcze nienarodzonym dziecku
TO UDAŁO SIE !!
mamy sliczna 1,5 roczna coreczke
ale zawsze bede miec w sercu moja pierwsza coreczke i nikt mi tego nie odbierze
chciałąbym cie podniesc na duchu ale wiem ze sie nie da
w pierwsza ciaze zaszlam w 1 cyklu !!! ciaza przebiegała rewelacyjnie zadnych plamien wymiotów
i 16 tydzien - diagnoza ciaza obumarła w 8 tyg !!!!
to był szok
szybko do szpitala lekarze biegali nademna (trafiłam na lekarza anioła ) było podejzenie ze wszystko jest juz w srodku zakazone poniewaz nosiłam nasze dzieciatko 8 tyg martwe !!
nikt tego nie zauwazył a byałm u lekarza w ciadu tych 8 tyg 4 razy !!
wpadłam w depresje z pomoca męża wyszłam z niej po ponad 2 latach !!!!!
gdyby nie mąż niewiem co by ze mna było bo byałm juz dosłownie na DNIE !
wiesz co mój mąż czytał wtedy duzo o poronieniach
bał sie o mnie (najpierw miałam wywoływane poronienie , a potem łyżeczkowanie gdzie INTELIGENTNA pani anastezjolog podała mi 3 dawki srodka usypiajacego w bardzo krotkim czasie i ....
skutki były takie ze mnie reanimowano ponieaz serce staneło
potem nie mogli mnie dobudzic ! )
mąż usiadł i powiedział ze porozmawiamy
było to poł roku po poronieniu kazał mi wybrac imie dla naszego dziecko (wspolnie je wybralismy )
i poszlismy nad rzeke mąz kupił niezapominajki i powiedział ze musze sie pozagnac i pozwolic memu dziecku odejsc
było to bardzo trudne ale wbrew pozorom omogło mi
zaczelismy sie starac o kolejne malenstwo
ale sie nie udawało
po ponad 5 latach zaszłam w upragniona ciaze lezałam plackiem pierwsze 3 miesiace (sama bałam sie chodzic )
i chociaz ciaza była zagrozona , mielismy duzo problemow i rowniez lekarze nie raz kładli " krzyzyk " na naszym jeszcze nienarodzonym dziecku
TO UDAŁO SIE !!
mamy sliczna 1,5 roczna coreczke
ale zawsze bede miec w sercu moja pierwsza coreczke i nikt mi tego nie odbierze