reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża a zwierzak

Mam w domu od kilku miesiecy (od pierwszych dni ciazy) kotke rasy kartuskiej. Kuwete czysci moj maz, poza tym wszystko robie z kotem normalnie (nawet dajemy sobie buziaczki na przywitanie). Od dziecka bylam z kotami (mialam nawet dzikiego kota syberyskiego), lekarz powiedzial ze dzieki temu nic to ciazy nie przeszkadza.
 
reklama
Kurcze, zaczyna ogarniać mnie przerażenie co będzie jeśli maluszek będzie uczulony na zwierzaki? Moje futra to pełnoprawni członkoweie rodziny, to takie moje dzieciaczki. I co w takiej sytucji? Może któraś z Was spotkała się z taką sytuacją?
 
my robilismy testy uczuleniowe na krew i moj na szczescie na nic nie jest uczulony... zobaczymy czy nowy czlonek rodziny bedzie, Mowia ze jak najpierw jest zwierzak pozniej dziecko to bedzie ok, ale jak najpierw jest dziecko a pozniej zwierzak to niby gorzej, nie wiem czy to prawda
 
My mamy labradorkę, prawie 2-letnią. Jest strasznie rozbrykana więc praktycznie od momentu jak dowiedzieliśmy się z mężem o bobasie to wyprowadza ją na dwór tylko mąż bo ja bym nie utrzymała tego postrzleńca :-D.
Poza tym nic innego nie uległo zmianie więc pieszczoty przytulanki i całusy jak były, tak są i będą na porządku dziennym:tak:. Śmiejemy się z mężem że to takie nasze prawie dziecko i teraz bedziemy mieć już dwoje :-).

Co do kotów to jestem na nie uczulona i w ciąży objawy mi się nasiliły do tego stopnia, że podczas świąt wytrzymałam u rodzinki tylko godzinę bo zaczęłam się dusić tak mi napuchły drogi oddechowe, więc już ich nie odwiedzamy:no:.
 
My nie mamy zwierzaków, marzy mi sie swój piesek, bo obecnie mój został u rodziców jak sie przeprowadziliśmy i jest ich, a ja chciałabym mieć następnego..nie lubię kotów, a dla ciężarnych koty są niebezpieczne, przenoszą toksoplazmozę, nie powiedziane, ze muszą nia zarażać, ale zwiększa sie ryzyko o 70%
 
witajcie dziewczyny, nie uniknie się alergii niestety w otaczającym nas świecie, zwlaszcza u maluszków, ale nie jest od razu powiedziane, ze bedzie mialo alergie na futrzaki. Ja jak mialam 4 latka, rodzic ekuili psa, po czym oddali, bo sie dusilam, aokazalo sie, ze dusilam sie kazdego roku o tej samej porze, jak zaczynała kwitnąć bylica. pozniej cale zycie mialam psy, chomiki i inne paskudztwa i dałam rade. teraz mieskm z dwoma piechurami i 3 kocurami, robiłam na toxo i wyszło, że nie jestem zarażona, ale nie mam tez odporności i w każdej chwili mogę zachorować, ale poprostu:
-myję ręcę po posiłku dla zwierząt i po myciu misek
_myję ręce po kazdym głaskaniu kotow, czesaniu i pielęgnacji
-jak sprzątam w kuwecie uzywam rękawiczek, łopatki, i myję jeszcze ręce...
no ale co poradzić jak kocio mi wskoczy w nocy na poduszkę?Przecież go nie zrzucę ;)
oby było dobrze, nie martwcie się ;)
pozdrowienia
 
reklama
ech, widzę że temat wciąż na fali a mi już tak żal naszych futrzaków za te pomówienia...
Oglądałam kilka dni temu program, w którym kobieta tłumaczyła w jaki sposób człowiek zaraża się toxo od kota.
Kiedy kot zarazi się toksoplazmozą sam zaraża innych tylko przez kolejne 4 tygodnie (wielki mit - chory kot zaraża całe życie). Wiadomo, że zareżenie może nastąpić TYLKO poprzez kontakt z odchodami kota. I tu uwaga - aby się zarazić odchody kota muszą leżeć w kuwecie co najmniej 2 dni, wcześniej nie. Następnie należy dotknąć odchodów gołą ręką (lub inną częścią ciała - jak kto woli), potem oczywiście rąk nie umyć i wsadzić sobie do buzi. Gratuluję. Jeśli ktoś jest taką fleją aby tego dokonać to w międzyczasie zarazi się jeszcze setką innych chorób.
Chyba nie da się stwierdzić jaki procent ludzi chorych na toxo zaraziło się od kota. Gdybym miała strzelać byłaby to jedna na 1000. Cała reszta zaraża się od niedogotowanego mięsa, nieumytych owoców i warzyw itp.
Ja rąk po każdym przytuleniu kota nie myję bo musiałabym mieszkać w wannie. I czuję się całkowicie bezpiecznie.
 
Do góry