Ja mam ten sam problem
Mój kocurek Julian uwielbia biegać, skakać, wariować. Zdarza mu się polować o poranku na moje stopy i ręce wystające spod kołdry... Czasem jak za głośno oddycham to podgryza mnie w nos. Potrafi też przegalopować po nas przez środek łóżka - dodam, iż Julek nie przejmuje się czy biegnie po nogach, głowie czy brzuchu. Nie wiem jak to będzie jak nasz maluszek przyjdzie na świat. Na pewno na początku będzie miał zakaz wchodzenie do sypialni. Nie wiem jak zareaguje, pewnie się obrazi... Jego ostatnią szansą jest kastracja - za miesiąc przestanie być prawdziwym facetem i może to go trochę przystopuje
Tak bardzo go kocham, że chciałabym uniknąć separacji