reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża a zwierzak

reklama
Mi ostatnio koleżanka przez telefon powiedziała, żebym pozbyła się swoich sierściuchów, bo ona naoglądała się Discovery Channel i się boi. Ja jej na to, że nie mam telewizji, a mam moje sierściuchy, które uwielbiam i których pozbyć się nie zamierzam i jestem szczęśliwa :happy:
 
Ja też mam sierściucha i to całkiem sporego bo to pies Golden Retriever. Jest bardzo grzeczny tylko jakby to powiedzieć jest bardzo uczuciowy:-) potrafi bez ostrzeżenia wskoczyć na kanapę później na Ciebie i się wtulać w szyję, a jakby nie patrzeć waży 40kg. Więc od kiedy jestem w ciąży to mam lekkiego stracha, żeby przez te miłości krzywdy mi nie zrobił:confused:
 
Moja psica waży 25kg, ale też potrafi zaszaleć ;-) Choc na pewno nie tak, jak Golden :-) Zawsze chciałam miec Goldena! Są najpiękniejsze ze wszystkich ras! :-) No, ale moja Kalimba jest teraz najpiękniejszym psem na świecie, ma się rozumieć ;-)
Za nic nie oddałabym mojego małego zoo. Mam nadzieję, że Fasolek nie będzie uczulony na sierść ...
 
Hej dziewczyny! A ja uważam, że na kotki to jednak trzeba uważać jestem w 13 tygodniu ciąży i tydzień temu dowiedziałam się ze mam niestety toxo!!! Jestem przerażona! Koty małam od zawsze a teraz mój Mruczas musiał "pojechać na wakacje" a ja strasznie cierpie ale decyzja lekarza była jednoznaczna. Moje bąbelki są najważniejsze - bo to bliźniaki. Jestem na antybiotyku i musze myśleć pozytywnie ale jak widać kotki są niebezpieczne dla naszych brzuszków!!!!Uważajcie!
 
Jomarw.. A mi lekarz - specjalista chorób zakaźnych - powiedział, żeby absolutnie nie pozbywać się kota! tylko zachować wzmożoną higienę osobistą [mycie rąk po każdym kontakcie z kotem]. Poza tym, jeśli jest kot i jest toxo, wcale nie jest powiedziane, że to od kota. No ale każdy ma prawo do własnego zdania.
Oby wszystko się dobrze skończyło U Ciebie!
 
Witajcie :-p
także mam dużego psiaka, ale odrobaczam go regularnie, badanie na toksoplazmozę mam negatywne, ale w przeszłości chorowałam! Dzięki niemu wychodzę na dłuższe spacerki dla zdrowia, bo tak samej to za skarby bym nie łaziła :)
 
reklama
jamarw powiem szczerze jestem zszokowana:szok: twoją reakcją, pojechał na wakacje, czyli...? w życiu bym nie oddała kota, nie mówią już o uśpieniu (bo nie wiem co miałaś na myśli z tymi wakacjami) przecież nawet jak masz aktywną toxo to drugi raz się nie zarazisz, a musisz pamiętać, że zakażenie od kota (od dotykania odchodów, bo innej pradwopodobnej metody nie ma) jest tylko odsetkiem głównych przyczyn - m.in. surowe mięso
 
Do góry