Cześć dziewczynki. To pierwszy moj post na tym forum, ale tylko tutaj znalazłam temat, który bezpośrednio mnie dotyczy.
Otoz przez ostatnie 2 miesiące brałam tabletki anty, dlatego, ze wczesniej miałam torbiel i po to, ze jak je odstawie to od razu mam sie starać o dzidzie. Moj lekarz stwierdził, ze wtedy sa najwieksze szanse. Tak właśnie zrobiliśmy. Owulacje miałam około 18 dc cyklu, bo miałam lekkie plamienie na bieliźnie, wiec działaliśmy <zresztą z pierwsza ciąża tez miałam w 18 dc cyklu>. Juz tydzień po owulce zaczęły bolec mnie piersi, zaczęłam tez łykać od 18 dc Luteine, po 10 dniach ja odstawiłam. I dalej czekam... Dzisiaj jest już 16 dc po owu, a @ jak nie bylo tak nie ma, piersi bola mnie strasznie, a testy wychodza negatywne. Nie wiem co robic. Jutro zmierzę sobie z rana tempke, jak bede miala podwyzszona to chyba będę musiała zrobić bete, bo coś mi nie gra. Chyba, ze może jest taka reakcja moich piersi na Luteine, po odstawieniu tabletów. Nie wiem juz sama. Doradźcie cos dziewczyny. Z pierwsza ciąża takich cyrków nie miałam.
Jeśli nie mierzysz regularnie temperatury to zmierzenie jej jutro mija się z celem. Bo jak poznasz, że jest podwyższona? Dla jednych podwyższona to dopiero 38st a dla innych już niewiele ponad 36st (np. przy niedoczynności tarczycy). Poza tym, można przypuszczać że doszło do ciąży dopiero kiedy faza wyższych temperatur utrzymuje się przynajmniej od 16dni (niektóre źródła za pewniejszy okres uznają min. 18dni.)
Plamienie na bieliźnie może ale nie musi być oznaką owulacji. Takie plamienie po zbliżeniu może też być np. oznaką nadżerki albo zwykłego otarcia przy penetracji.
Domyślam się, że nie prowadzisz obserwacji śluzu ani szyjki ewentualnie monitoringu USG (w każdym razie o tym nie piszesz), więc wyznaczenie u Ciebie owu jest raczej dość kłopotliwe.
W pierwszą ciążę zaszłam w pierwszym cyklu po odstawieniu tabletek anty. Owulację miałam pomiędzy 18 a powiedzmy 24dc. Tak przypuszczam, ponieważ do jedynego zbliżenia w tamtym czasie doszło dokładnie w 19dc. Test ciążowy wyszedł dopiero w 40dc., wcześniej dwa negaty.
W obecnej ciąży pozytywny test ciążowy wyszedł mi już w 26dc. ale był to test z krwi beta-hCG (owulacja w 14dc. wyznaczona na podstawie skoku temperatury). W 29dc. zrobiłam test sikany i wyszedł zdecydowanie wątpliwy – druga kreska baaardzo blada, w dodatku pojawiła się znacznie po czasie. Gdyby nie wcześniejsza pozytywna beta zapewne wylądował by w koszu. Dopiero w 36dc. wyszedł pozytywny test sikany ale kreska testowa nadal była jaśniejsza od kontrolnej.
Doradzić Ci mogę jedynie test na betę. Powinna wyjść dodatnio już koło 12-14dnia po owu.
Poza tym – cierpliwość.
Życzę powodzenia w tym cyklu.
Daj znać jak się sprawy potoczą.
Pozdrawiam
mon