Ciąża a test z jedna kreseczką??Test pozytywny - ciąży brak??

[Zebra11]

Robiłam i negatyw. Ale szczerze mówiąc to ześwirowałam, już sie troche pozbierałam w sobie i troche dystansu nabrałam. Martwią mnie tylko te bóle w podbrzuszu tak jakby jajniki, teraz nie są tak często jak wczesniej ale nadal się pojawiają .

 

[Naaaaaomi]

zebra11 najlepiej wykonać test w dniu spodziewanej @ lub po dniu spodziewanej (oczywiście jeżeli ta nadal nie nadchodzi). Warto też mierzyć tempkę. Powinna ona się utrzymywać na poziomie 37 st. lub powyżej i nie powinna spaść przed terminem @, w dniu spodziewanej ani też potem. Ja długo starałam się o dzidzię. Lekko ze 3 lata (a nawet 4). Kiedy na początku tego roku stwierdziłam, że za bardzo chcę, postanowiłam mierzyć temperaturę i cierpliwie czekać. Mierzyłam ją niecały miesiąc a teraz jestem już w 7 miesiącu ciąży. Cierpliwości. Obserwuj siebie. życzę powodzenia !!!

 

[strachulec]

Cześć Dziewczyny, tak jak w temacie, podejrzewam, że to milionowy wątek tego typu, dlatego z góry przepraszam i jednocześnie proszę o pomoc w "diagnozie". Jeszcze jedna baba do kompletu Wam pomarudzi


Problemem jest oczywiście brak okresu. W zeszłym miesiącu odstawiłam krążek antykoncepcyjny (dokładnie w 12 dc.)-miałam po nim małe sensacje, także musiałam to zrobić. mogłabym podejrzewać, że to hormony spowodowały zatrzymanie 'akcji' ;-), ale szczerze powiedziawszy zaczynam się zastanawiać czy to przypadkiem maluch mi nie majstruje w brzuchu. Nie wykluczam ciąży, dlatego robiłam dwa testy, które wyszły negatywnie (w 38 i 40 dc. przy czym dzisiaj jest 42 dc.). No i co tu myśleć. Gdyby nie PRZEOKROPNY ból piersi i brzucha od ponad tygodnia (czyli w normalnym cyklu objaw miesiączki, który u mnie występuje na dzień przed) w życiu nie pomyślałabym, że mogę być w ciąży... Śpię na stojąco, szczerze powiedziwszy zganiam to na pogodę, ale kurcze no, nie powinno to trwać aż tydzień.. dlatego zaczynam się zastanawiać czy aby to nie jest jednak sprawka aury tylko bobasa absolutnie pomijam inne potencjalne objawy.. tak sobie myślę, że gdyby to była ciąża test powinien wyjść wtedy na 100%. Biorę pod uwagę jeszcze śluz, którego przed okresem nigdy nie ma-najpierw żółty, teraz biały,raczej szklisty. A brzuch dalej boli jak gdyby nigdy nic, piersi o rozmiar większe.. Czekam sobie teraz spokojnie na wizytę, jużem umówiona na przyszłą środę ;-);-) może macie podobne doświadczenia i mogłybyście coś podpowiedzieć..
będę bardzo wdzięczna


zdezorientowany strachulec

 

[Maziajka]

ja myślę,ze test by juz wyszedł nawet jakaś cieniutka kreseczka.A co rozmiaru piersi mi sie powiekszyl 2 cykle temu o rozmiar bez większej przyczyny, w ciązy nie byłam.Ty stosowałaś krązek i po jego odstawieniu takie rzeczy są jak najbardziej normalne.Życze Ci fasolki ale testy raczej by sie nie myliły.

 

[eijf]

Cześć Dziewczyny, tak jak w temacie, podejrzewam, że to milionowy wątek tego typu, dlatego z góry przepraszam i jednocześnie proszę o pomoc w "diagnozie". Jeszcze jedna baba do kompletu Wam pomarudzi


Problemem jest oczywiście brak okresu. W zeszłym miesiącu odstawiłam krążek antykoncepcyjny (dokładnie w 12 dc.)-miałam po nim małe sensacje, także musiałam to zrobić. mogłabym podejrzewać, że to hormony spowodowały zatrzymanie 'akcji' ;-), ale szczerze powiedziawszy zaczynam się zastanawiać czy to przypadkiem maluch mi nie majstruje w brzuchu. Nie wykluczam ciąży, dlatego robiłam dwa testy, które wyszły negatywnie (w 38 i 40 dc. przy czym dzisiaj jest 42 dc.). No i co tu myśleć. Gdyby nie PRZEOKROPNY ból piersi i brzucha od ponad tygodnia (czyli w normalnym cyklu objaw miesiączki, który u mnie występuje na dzień przed) w życiu nie pomyślałabym, że mogę być w ciąży... Śpię na stojąco, szczerze powiedziwszy zganiam to na pogodę, ale kurcze no, nie powinno to trwać aż tydzień.. dlatego zaczynam się zastanawiać czy aby to nie jest jednak sprawka aury tylko bobasa absolutnie pomijam inne potencjalne objawy.. tak sobie myślę, że gdyby to była ciąża test powinien wyjść wtedy na 100%. Biorę pod uwagę jeszcze śluz, którego przed okresem nigdy nie ma-najpierw żółty, teraz biały,raczej szklisty. A brzuch dalej boli jak gdyby nigdy nic, piersi o rozmiar większe.. Czekam sobie teraz spokojnie na wizytę, jużem umówiona na przyszłą środę ;-);-) może macie podobne doświadczenia i mogłybyście coś podpowiedzieć..
będę bardzo wdzięczna


zdezorientowany strachulec

ja tez przypuszczam ze to reakcja na odstawienie krazka.test powinien juz wyjsc,a wierz mi ze czesto martwiac sie (wtedy kiedy nie bylo to jeszcze planowane)moglabym przysiac ze jestem w ciazy zwazywszy na objawy jakie sie pojawialy.Byc moze organizm ci szaleje,jak u mojej kolezanki (z tym ze ona odstawila tabletki) i okres sie spoznia.by byc naprawde spokojna nalezy udac sie na wizyte.nic innego teraz nie poradzisz.Wtedy dopiero bedziesz miala pewnosc (na pewno lekarz bedzie juz wiedzial o co chodzi.).wiem ze uspakajajce bylyby opisy innych dziewczyn ktore znalazly sie w podobnej sytuacji.powodzenia

 

[gaba82]

Najlepiej idź na bete z krwi.Ona na pewno wykarze czy jestes w ciąży czy nie

 

[s.joanna]

Ja również polecam wykonanie betki. Rozwieje to wszystkie twoje wątpliwości. Ja sama borykałam się z niewiedzą, co prawda nie doszłam na betę bo zrobiłam test i wyszedł pozytywny ale polecam..... problem będziesz miała z głowy.

 

[nastka83]

Witam wszystkie Panie.Jestem tu nowa ale mam nadzieję że ktoś mi odpiszę.
Chciałabym jakiejś rady,może podzielenia się doświadczeniami,gdyby któraś z was miała taką sytuację w której ja teraz jestem.Mianowicie chodzi o to że staramy się z mężem o dzidziusia i tak naprawdę nie wiem czy się wystaraliśmy.Współżyliśmy w dni płodne.Miesiączkę powinnam dostać 1 sierpnia,zawsze mam jak w zegarku,ale się nie pojawiła.Robiłam wczoraj tzn 3.08. test i wyszedł negatywny.Objawów typowych takich jak mdłości czy zachcianki pokarmowe nie mam,chociaż zdaje sobie sprawe ze moze być na to za wcześnie,ale mam obrzmiałe piersi z widocznymi żyłkami i pobolewają przez cały dzień.Do tego mam gęsty biały śluz i co jakiś czas czuję dziwny ból jajników,jakby ukłucia.Może ktoras z was miała tak samo.Powiedzcie dziewczyny czy może za wcześnie zrobiłam test?Czy któraś z was miała podobnie i można wykluczyć ciążę,choć chciałabym żeby tak nie było.Pozdrawiam i czekam na odpowiedz.

 

[&Ewcia]

Witam wszystkie Panie.Jestem tu nowa ale mam nadzieję że ktoś mi odpiszę.
Chciałabym jakiejś rady,może podzielenia się doświadczeniami,gdyby któraś z was miała taką sytuację w której ja teraz jestem.Mianowicie chodzi o to że staramy się z mężem o dzidziusia i tak naprawdę nie wiem czy się wystaraliśmy.Współżyliśmy w dni płodne.Miesiączkę powinnam dostać 1 sierpnia,zawsze mam jak w zegarku,ale się nie pojawiła.Robiłam wczoraj tzn 3.08. test i wyszedł negatywny.Objawów typowych takich jak mdłości czy zachcianki pokarmowe nie mam,chociaż zdaje sobie sprawe ze moze być na to za wcześnie,ale mam obrzmiałe piersi z widocznymi żyłkami i pobolewają przez cały dzień.Do tego mam gęsty biały śluz i co jakiś czas czuję dziwny ból jajników,jakby ukłucia.Może ktoras z was miała tak samo.Powiedzcie dziewczyny czy może za wcześnie zrobiłam test?Czy któraś z was miała podobnie i można wykluczyć ciążę,choć chciałabym żeby tak nie było.Pozdrawiam i czekam na odpowiedz.

Witaj!
Spróbuj jeszcze raz z testem, może zrób test ciążowy na podstawie badania krwi?
Będzie dobrze, powodzenia!!

 

[nastka83]

Zrobiłam jeszcze jeden test po dwóch dniach-negatywny.Nastepnego dnia dostałam okres.No cóż trzeba starać się dalej.Pozdrawiam wszystkie przyszłe mamusie.