reklama
traschka
Mama Marysi
nadal nadal, choć mniej intensywnie. Głównie w domu kiedy mała jest marudna. Na spacer częściej z wózkiem idę, bo ona jak zacznie krzyczeć to miałabym z nią problem na środku ulicy
W wózku zagadam, chwilkę utulę i jedzie dalej a nie wyobrażam sobie odwijania z chusty na środku chodnika i zawijania z powrotem...
j ajeszcze nie mialam akcji w chuscie...
No wlasnie od 3 dni chodze na spacer z mloda (jak starszak w przedszkolu) rano wozkiem. I chyba mloda do chusty przyzywyczailam za bardzo bo za cholerke niechce lezec w nim. Aybieram moment kiedy jest zmeczona i po cycoleniu chce spac i w tedy szybko na spacer i spi mi w wozku.... Ale jak juz sie wyspi to odrazu sie drze i steka. W chuscie zawsze bylo ok.
Chocoiaz raz juz jak bylam u kolezanki nad jeziorkiem z mloda w chuscie to mloda zglodniala i wyciagalam ja z chusty , nakarmilam i z powrotem wsadzilam w chuste. Bez zadnego problemu
No wlasnie od 3 dni chodze na spacer z mloda (jak starszak w przedszkolu) rano wozkiem. I chyba mloda do chusty przyzywyczailam za bardzo bo za cholerke niechce lezec w nim. Aybieram moment kiedy jest zmeczona i po cycoleniu chce spac i w tedy szybko na spacer i spi mi w wozku.... Ale jak juz sie wyspi to odrazu sie drze i steka. W chuscie zawsze bylo ok.
Chocoiaz raz juz jak bylam u kolezanki nad jeziorkiem z mloda w chuscie to mloda zglodniala i wyciagalam ja z chusty , nakarmilam i z powrotem wsadzilam w chuste. Bez zadnego problemu
traschka
Mama Marysi
no widzisz, pewnie to kwestia przyzwyczajenia. Moja jednak od początku więcej w wózku była na spacerach. Ona ogólnie ma ostatnio fazę na krzyk, nieważne czy w chuście czy nie. Ale szybko ją nudzi jedna pozycja więc nie odważyłabym się jej zabrać gdzieś daleko. No chyba, że w góry. Tam samotnie na szlaku to nie problem się odmotać i nie ma wstydu przy przechodniach![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
traschka
Mama Marysi
Larvuniu wstydu, kiedy moje dziecko nagle zaczyna niemiłosiernie krzyczeć w chuście na środku ulicy
Mam wrażenie, że płaczące dziecko w wózku na nikim nie robi wrażenia, ale gdyby coś takiego zdarzyłoby się w chuście wszyscy stwierdziliby, że męczę dziecko...
traschka
Mama Marysi
karmienie w miejscu publicznym dawno przestało mnie krępować![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
reklama
Aestima
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Marzec 2010
- Postów
- 7 404
Trasia, mam tak samo z chustą- jak tylko zaczyna się wiercić i stękać, to mam wrażenie, ze wszyscy z naganą się gapią i prawie słyszę te szepty "biedne dziecko, pewnie mu b. niewygodnie..." Ale trzeba to chyba olać
Już tyyyle osób próbowało mi uświadomić jak bardzo krzywdzę swoje dziecko, ze przestało mnie to obchodzić....![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 37
- Wyświetleń
- 13 tys
- Odpowiedzi
- 753
- Wyświetleń
- 68 tys
- Przyklejony
- Odpowiedzi
- 169
- Wyświetleń
- 272 tys
Podziel się: