reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

chusty

Ja też dalej chustuję, ale na zmianę z wózkiem. Też miałam ostatnio podobną sytuację z "wstydem". Siedziałam w autobusie z Tymkiem w chuście i zaczął się wiercić i coś opowiadać (nie płakać), a starsza babka siedząca obok mnie stwierdziła, że na pewno jest Mu nie wygodnie i za gorąco. Oczywiście z mega wyrzutem. Śmiałam się tylko pod nosem :-)
 
reklama
trasia, aestima mam dokłądnie takie same odczucia co do marudzenia w chuście, że nagle wszyscy dookoła postrzegają to jak męczenie biednego bezbronnego dziecka dla kaprysu matki :wściekła/y: Hanka jak już się ją zawinie to szybko usypia, ale po przebudzeniu jest od razu straszne prężenie, płacz, że chce się wyrwać z chusty żeby ją nic nie krępowało. Zatem u nas chusta dobra dopóki śpi :-D

Wczoraj niosłam ją w nosidle od koleżanki Cybex II, bo wariowała na spacerze i nosi się rewelacyjnie, porządnie wykonane, plecy nie bolały, ale Hanka przez godzinę wyła w nim, pod domem dopiero zasnęła ;-)
 
icak my też z asymetrią walczymy i póki co mało się chustujemy. Ale Maja przyzwyczaiła się do spacerów w wózku, a dodatkowo wybieram na spacer porę spania
 
mrsmoon u nas spacerki głównie 2 w ciągu dnia, okołopołudniowy z babcią i śpi w wózku z reguły, potem ze mną 17-19 i wyje jak szalona o tej porze, więc chusta byłaby super, tylko martwie się tą asymetrią bo 2 godzinki to dużo i codziennie :confused:
 
my też chustujemy sie :-)
ja jak mam iść do mnie na wsi do sklepu to wole w chuście a w wózku tylko na śpiocha bo jak sie obudzi i nic nie widzi to syrena włączona na całego ;-) a w chuscie mu sie podoba :-)
 
Mam dokładnie takie same odczucia na temat jęczenia w chuście ;) U nas na szczęśćcie tylko raz się zdarzyło, ale to dlatego, że Ada była zmęczona. Ale trochę z nią pochodziłam i zasnęła.

Dziewczyny, a jak Wy ubieracie teraz w taką pogodę dzieciaczki do chusty? Ja rano odprowadzam Jasia do przedszkola z Adą w chuście. Jest wtedy od 5 stopni w górę. Zakładam jej rajstopki, body z długim rękawkiem, cieplejszy dresik, kapciuszki, czapeczkę i kaptur na głowę. Nie wiem tylko czy odpowiednio ją ubieram ?
A motam ją w podwójny x :)
 
Blusia my podobnie, jak odprowadzam Marcelka do przedszkola to z mloda w chuscie... tez strasznie zimno z rana.. bbrr...
Ubieram Misiuli rajtuski + grube skarpety cos a'la kapce lub buciki + spodenki grube + body dlugi rekaw + bluzka dosc gruba + kurteczka zimowa + czapa na nia kaptur + motam w kieszonke i dodatkowym okryciem.
Czasami zamiast spodni i kurtki ubieram w kombinezonik zimowy, ale z koca taki grubego. Lepiej w chuscie sie mota, nie ma wybrzuszen na pleckach w tedy jakos.

Chcialam jeszcze napisac, bo w sumie nie ma watku o wozkach ;-) Ze my juz bylismy pierwzy raz wczoraj bez gondolki na spacerku ;-) Prawie na plasko, ale w koncu w wozku mi nie jeczala tylko wielkimi oczami obserwowala :-) - Moja z tych co wozkow nie lubi, przyzwyczailam ja do chusty i mam teraz ;-) Ale spoko, w spacerowce daje rade i jest ok :tak:
 
Ja Hancie do chusty na taką pogodę ubieram najczęsciej w ciepłe rejstopki, skarpetki, półśpiochy, body dł. rękaw, bluzeczka dł. rękaw, czapula i na to kombinezon taki średni bo bez żadnej polarowej podpinki. Zwracam uwage najbardziej na nóżki, bo to one wystają, reszta jest w chuście i jeszcze ja grzeje dodatkowo, a nóżki tylko dyndają. Tak mi najwygodniej bo jak wspominała Larvunia w przypadku kurtk itp. może się cos podwinąć, zagiąć i będzie niewygodnie małej.

Larvuniu to super że Misia akceptuje spacerówke, my mam nadzieje dopiero o niej pomyslimy po nowym roku.

Za to mocno rozważam zamotanie Hanki na Wszytskich Świętych i tak stanie nad grobami, bo z wózkiem byłoby bardzo trudno.
 
my ostatnio mało chustujemy, jak już ubieram Mateusza do kombinezonu i czapki to syrena na całego... masakra jakaś, a co dopiero jeszcze motanie go w chuste, nie żebym nie próbowała. On sie darł, ze teściowa przyszła zobaczyć czy kolki nie wróciły ;-)
 
reklama
powiedzcie mi laski czy Wy sie pocicie w chuscie z dzieckiem ??
kurde ubiore sie w zimowa kurtke, Misiule w kombinezonik..., zamotamy sie i czuje sie jak pingwin :eek::sorry:
po spacerze takim 30 min lub godzinnym wracam spocona.... moze dlatego ze wlaze na 3 pietro hehe, ale kurde no zle sie czuje taka nadmuchana kurde....
nie robi sie to tak wygodne jak przy lekkim ubiorze :sorry:
jak to u Was jest?
 
Do góry