reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Chrzest :)

A my z Otylka chodzimy do kościoła zawsze i powiem, że tylko raz marudziła, i to dopiero od kazania, a tak zazwyczaj do kazania spogląda na inne dzieciaczki, a potem zasypia:) albo od razu idziemy z małym śpiochem, ktory buzi sie dopiero na błogoslawieństwu
 
reklama
no ja chodzę do kościoła co tydzień, bo taką mam potrzebe,a najbardziej lubię wpaść tak w tygodniu jak jest pusto, a na msze chodzimy w niedzielę na 8, bo jest najmniej ludzi, jakos w tlumie nie potrafię się skupić.
A teraz się cieszę bo udalo mi się być na piątkowej liturgii, niestety na czwartkowej i sobotniej już nie:baffled: , Otylka zlapała katar i ogólnie znowu jest marudna.
A te liturgie lubię najbardziej, w ubiegłym roku opuściłam pierwszy raz od dobrych kilku lat, ze zgledu na brzuch, wiedzialam, że nie dam rady tyle byc w kościele i w tym roku zależalo mi bardzo, aby byc, ale niestety udało się byc tylko na jednej ale i tak się cieszę.

Ja to tak z kościołem różnie, raz jestem bliżej raz dalej, a teraz chyba jakoś bliżej:) Poza tym kiedys zakochałam się w pewnym ministrancie, więc latałam do kościoła jak glupia, teraz ten ministrant jest moim mężem, a mi to latatnie pozostało:-)
 
To są moi rodzice a dziadkowie Oli!!:-D
Dumny tatuś ze swoją pociechą
Jedyne zdjęcie z kapelusikiem! Ola cały czas ściągała ją z głowy. Już tu jest powyciągana:-)
Przygotowania do wyjścia:-)
A to ja z moją najukochańszą córeczką:-D
 
Fredka pieknie prezentowaliście się, a Oleńka bardzo szykownie ubrana:))
my juz po chrzcie dawno, dawno, Otylka miała prawie miesiąc, więc teraz to bardziej po głowie chodzi mi roczek
 
My chodzimy co jakiś czas. Nigdy nie mieliśmy takiej potrzeby. Teraz po chrzcie jesteśmy w Kościele prawie co tydzień. Tylko Ola się buntuje. Krzyczy i szarpie się jakby była w więzieniu:-D . Mój mąż ogólnie uważa, że Kościół to jedna wielka pomyłka. Jednak jak urodziła się Ola wszystko się zmieniło. I my też. Z czego bardzo się cieszę:-) .
 
Nie uwierzysz jak Ci powiem, że ubrałam ją za 100 zł. Najwięcej kosztowały buciki 65 zł. Resztę ubranek kupiłam w Smyku na przecenie.:-) Jak dla mnie wyglądała jak królewna.
 
A my nie chodzimy do koscioła i raczej nie zaczniemy chodzić bo mamy alergię na księży a własciwie na ich podejscie do ludzi no i jeszcze coś zbieranie na tace!!!!!!!!!! tego nienawidzę nigdy grosza na kościół nie dam!!! Nie oznacza to oczywiscie że nie wierzę, wiara to zupełnie inna bajka...............
Ale jak ktos potrzebuje chodzić do koscioła to oczywiscie nie mam nic przeciwko.
 
reklama
ja na szczęście trafialam do tej pory na super księży, zresztą o dziwo ciągle trafiam na takich, którym kasę czy na kolędzie czy w kościele np. za chrzest musę wciskać:tak: raz ksiądz nie chciał kasy, bo zobaczyl nasze nieumeblowane mieszkanie, i stwierdzil, że mamy jeszcze swoje potrzeby, a raz bo mamy maleństwo na utrzymaniu:-D
 
Do góry