a_rwen_a
:)
- Dołączył(a)
- 15 Marzec 2007
- Postów
- 658
U nas chrzciny były tydzień temu w niedziele. Było fajowo. 5 minut przed rozpoczęciem mszy, zanim wszłam z domu Ola zrobila taką kupę, że chyba większej od jej urodzenia nie widziałam. Obkupkala sobie piękny biały kubraczek i musiałam lecieć go zaprać i suszyłam żelazkiem. Do kościoła przylecieliśmy na styk. Ja trzymałam córkę, a mój M nie chciał mi przytrzymać torebki bo powiedział, że będą się na niego patrzeć jak na Tinky Winky Na szczęście Oleńka była grzeczna - spała całą ceremonię, a nawet jak jej ksiądz polewał główkę wodą, to tylko grymas na twarzy zrobiła a oczki nawet jej się nie otworzyły, hehehh:-) Imprezka była w mieszkaniu niestety, bo były burze straszliwewięc pogoda nam się nie udała