reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Chrzciny

oj justynka no to pech.. :( nam sasiadka robila i ciocia :-) o matko u nas jak zwykle bez jaj sie nie obeszło

bo ojciec sie spoznil na chrzest i nie mowie o chrzestnym !!! myslalam ze padne jak ksiadz mowi jakie drodzy rodzice... taka pauza bo krzeslo meza puste hehe...wlecial juz po fakcie bo polazł po stelaż do wózka hahaa... :D

ale bylo smiechu hehe :) impreza super jedzonko przyszne...od 12-18 ;-) nie za dlugo nie za krotko ;-) jak bede miec zdjecia to wrzuce ;-)

masakra byla tez dziewczynka..ale jaka biedna..atłasowa sukieeczka, rajstopy, buty, kokardy, opaski, kapelusz, bransoletka !!! porazka... :-/ bez sensu tak dziecko meczyc :-(

a u nas na loozie :D spodnie struksowe, koszula biala z niedopietym kołnierzykiem i podwinietymi rekawkami bo ciepło i sie nie zapisaly hehe, i tyle :p a muchy tez nie mial bo go sciskala eheh :p moglam przymierzyc ubranko przed wyjsciem heh :p

beni byl caly czas bardzo grzeczny i w sumie to przespal chrzest hehe :p obudzil sie jak mu ksiadz mył włosy ;-)
 
reklama
Justynka1 - faktycznie nie zazdroszczę :-(
U nas w sumie ok tylko ja oczywiście nie wiedziałam co się odpowiada - w sumie pierwsze dziecko :-) Tekst imprezy - siostra zakonna bardzo się zachwyciła Młodą - staliśmy przed wejściem do kaplicy w większym gronie a mój kuzyn ( dorosłe dzieci ), który kiedyś powiedział że trzeba się w odpowiedni sposób do wiatru ustawić aby w ciążę zajść ;-) - "Jeszcze się siostra zarazi". :happy:
Ironia - ja nie wyobrażam sobie tak długiej imprezy z uwagi na Młodą - zresztą u mnie to po 2 h wszyscy się zwijać pomału zaczęli, bo w sumie bez żadnych rozgrzewająco - rozweselających trunków się im nieswojo siedziało :-p A u Ciebie jak było pod tym względem tj. butelek na stole ?
 
nawet nie pomyslalm :p nie wiem nie było bo wszyscy autem byli :) ciastek tez nie było :) ale tak duzo jedzenia bylo rozniastego i lody i jakies takie desery zae nikt tego chyba nie odczuł ;)

a czemu tak szybko sie zwijali? sami z siebie tak?

u nas mlody spal do pierwszego dania a potem bawił sie przednie z nami :) gaworzył gugał machał rekami i tak od 14 do 18 :) potem pojechalismy do domku nakarmilismy sie i do 21 sie jeszcze bawilismy :-) no ale on cała msze przespał ;) i musiałam go budzic na mycie głowy ;)
 
u nas chrzciny trwały dosyć długo, zaczęły się w sobotę około 12 bo już wtedy goście zaczęli się zjeżdżać a odjechali w poniedziałek po 13.Aż boje sie co będzie z komunią :-)
 
fajnie że u Wasjuż po wszystkim i że chrzciny się udały, ja już nie mogę doczekać się chrzcin Tymcia, będzie naprawdę b.duzo osób bo przeszło 30 normalnie impreza na maxa, wynajmujemy knajpę - dużą salę, chrzciny będą 16 października na 9:30 szkoda że tak wcześnie wolałabym mieć np na 13, tak to nie wiadomo czy podawać obiad czy 2 śniadanie hmmm dziś jedziemy i ustalamy menu, ale na bank będzie rosół a na 2 danie kilka mięs do wyboru i kartofle w formie frytek i tradycyjnej - przynajmniej każdy bierze to co lubi, mam nadzieję że będzie super ;)
 
no u nas bylo wielkie zdzieiwnie bo nie bylo rosolu haha tylko krem z groszku.. :D ja jestem straszna przeciwniczką rosołu na imprezach :-)
 
Ironia - niestety sami zwijali... :-( knajpę miałam na 3 h umówioną ( specjalnie dla nas otwarta ) no ale zaczęli po ok. 2.15 i to kto pierwszy - chrzestna z głupimi ( przepraszam bo tak ) wymówkami - jak się jest funkcyjnym to się światło gasi a nie daje hasło do wyjścia...:wściekła/y: Przed ceremonią ksiądz ( a raczej zakonnik ) prosił aby rodzice i chrzestni byli troszke wcześniej by złożyć podpisy w księgach - no i kto się spóźnił - chrzestna. :growl:
Menu ustawiłam pod moją bezmleczną dietę :-)
_Angel_ - :shocked2::szok: w życiu i za żadne skarby tak, we własnym domu chcę mieć spokój, Młoda zresztą też.
 
no u nas ojciec chrzestny jak zwykle na styk był hehe :) i niestety musieli pierwsi wyjsc, no ale przyszli z miesięczną córeczką więc to zrozumiałe ze mała mogła być juz zmęczona po 6 godzinach imprezy :-)
 
reklama
Do góry